Zawsze coś musi się schrzanić...

O wszystkim i o niczym
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB
Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: jarekvolvo » 19 lut 2019, o 19:07

Zwracam Reni honor ;) Okazało się, że kuna zjadła wiązkę elektryczną :) :)

Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: jarekvolvo » 19 lut 2019, o 19:12

Wolf pisze:
19 lut 2019, o 16:57
jarekvolvo pisze:
19 lut 2019, o 14:02
Niestety, ale masz słusznego :).
Widzę, że Żaba od pewnego czasu przeszła z jakości w ilość, ze szkodą dla tej pierwszej :(.
Czy wiesz może o jakiś nowych liftach Mastera ? Słyszałem, że ma być coś nowego na ten rok...
Coś tam sie pojawia w sieci, nawet do tego stopnia że na allegro sprzedają już lampy do nowego modelu którego jeszcze u nas nie ma ;) https://www.dostawczakiem.pl/reflektor- ... nternecie/
Tak, to widziałem, ale to raczej wydumka, trochę toto podobne do Craftera/Mana... . Bardziej ciekaw jestem środka ;)

Awatar użytkownika
TROLL
Użytkownik
Użytkownik
Posty:218
Rejestracja:17 sty 2018, o 22:46
Samochód:LR D1 zwany Ciapatym
Firma:KH Distribution sp.O
Uprawnienia:karta rowerowa

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: TROLL » 19 lut 2019, o 22:28

Wolf ,
Zawsze coś się musi schrzanić ...
:)

Awatar użytkownika
Wolf
Moderator
Moderator
Posty:1633
Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
Samochód:Fiat Ducato
Firma:PHU
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: Wolf » 20 lut 2019, o 08:55

TROLL pisze:
19 lut 2019, o 22:28
Wolf ,
Zawsze coś się musi schrzanić ...
:)
Nie kracz ;)

Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: jarekvolvo » 26 lut 2019, o 23:40

Jak nie auto, to człowiek,qurza twarz...
Szef zatrudnił nowego kierowcę. 34 lata, doświadczony, kumaty. Dostał pierwszą trasę. Mołdawia, Kiszyniów, potem Constanca i Bukareszt. Nigdy tam nie był, więc zrobiłem mu krótkie szkolenie. W mig wszystko obczaił. Naprawdę doskonały kierowca, nadawaliśmy na jednej fali. Pojechał perfekcyjnie, ogarnął wszystko idealnie- tylko takich szukać. Dojechał do domu cały i zdrowy, rano w piątek miał się rozładować. Dzwonię do firmy jak tam "nowy" i.... .qurcze.... "Amba Fatima Było i Nima." Okazuje się że telefon ma wyłączony, znaku życia nie daje, auto pod blokiem, na szczęście piec załączony i temperatura utrzymana.. Szef wysłał dwu kierowców z zapasowymi kluczykami i pojechali na rozładunek. Rodzina szofera utrzymywała, że jest z nim w "jakimś" (ograniczonym) kontakcie. Dopiero dzisiaj wieczorem udało mi się do niego dodzwonić. .. Jprd ...... . Przyznał wprost, że zachlał ryja i że czasem mu się to zdarza.... . A gdyby tak gdzieś za granicą, w Mołdawii ? Kto i gdzie by go znalazł... .
I tak robota poszła w piz...du. Tydzień popracował... .

Awatar użytkownika
Wolf
Moderator
Moderator
Posty:1633
Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
Samochód:Fiat Ducato
Firma:PHU
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: Wolf » 27 lut 2019, o 00:03

Nic nie mów, w zeszły piątek zatrudniliśmy człowieka, miał dziś odebrać auto i po północy w trasę, efekt, brak kontaktu, tel wyłączony, właśnie dopijam kawę i jadę na załadunek i z dostawą do NL ;(

Awatar użytkownika
TROLL
Użytkownik
Użytkownik
Posty:218
Rejestracja:17 sty 2018, o 22:46
Samochód:LR D1 zwany Ciapatym
Firma:KH Distribution sp.O
Uprawnienia:karta rowerowa

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: TROLL » 28 lut 2019, o 14:51

życie , też to znam

P.S. szołtboks się schrzanił i ni ma , tak a.propos w temacie :)

Awatar użytkownika
Wolf
Moderator
Moderator
Posty:1633
Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
Samochód:Fiat Ducato
Firma:PHU
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: Wolf » 28 lut 2019, o 16:59

No masakra, na rozmowie wszyscy ale to wszyscy zainteresowani, umawiasz się na termin, na ogarniecie dokumentów i już się nie pojawiają, a ten ostatni wszystko ok, doki ogarnięte , ładunek zaklepany i co i dupa, dzięki niemu blisko 1700km w niecałą dobę wykręciłem, do tego auto mi się zbuntowało check wyskoczył, efekt taki że spalanie spadło do 9,6 ok 150 km od domu zaczął mi dpf wypalać, po restarcie stacyjką moc wróciła

Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: jarekvolvo » 13 mar 2019, o 20:22

Prawie bym się spalił... .
Auto nowe, miesiąc w użytkowaniu. Stoję sobie wczoraj w Radomirze pod Sofią , piec w kontenerze mruczy delikatnie bo temperatura ma być tylko powyżej 5st. Nagle zauważyłem że coś jest nie tak.. . Słyszę jakby woda się gotowała, pompa nie działa. Na sterowniku Error. Wylazłem z kabiny, z wydechu kłęby białego dymu, otwieram ostrożnie tylne drzwi - to samo i smród paliwa.... . Dobrze że samo się wyłączyło, bo z rury wydechowej w kontenerze ciekła nafta, wokół niej jakieś okopcenia, a te białe kłęby to nie dym tylko odparowana ropa. Jakby to pier...dol..ło, to już bym tego nie napisał...

Awatar użytkownika
Wolf
Moderator
Moderator
Posty:1633
Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
Samochód:Fiat Ducato
Firma:PHU
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: Wolf » 13 mar 2019, o 21:42

K..rwa jaka masakra, może powinieneś iść do jakiejś wróżki czy coś żeby woodoo nad tobą odprawili i złego pogonili, mam takie plany ale nie mogę znaleźć w okolicy.

PS.
Stary uważam że powinieneś zacząć pisać pamiętnik, myślę że niejeden czytał by to z niedowierzaniem ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „HydePark”