Rozstanie z bliską osobą
Wielu z was zapewne posiada dziewczynę/żonę i jak sobie radzicie z rozłąką? Co wasze partnerki mówią o tym zawodzie?
Nie raz słyszałem, że chłopaki wracali na pusto, bo z dziewczyną jakiś problem mieli, lub z tel. służbowego ogromne rachunki przychodziły za rozmowy.
Nie raz słyszałem, że chłopaki wracali na pusto, bo z dziewczyną jakiś problem mieli, lub z tel. służbowego ogromne rachunki przychodziły za rozmowy.
- Majkel
- Kierowca
- Posty:34
- Rejestracja:24 mar 2013, o 15:44
- Samochód:Audi a3 1.9tdi 131km
- Firma:Szukam
- Uprawnienia:B,C,C+E,T
- Lokalizacja:Borowy Mlyn/Bytow
Re: Rozstanie z bliską osobą
Temat jak najbardziej trafiony, dlatego tez leci podziekowanie.
Wiem po sobie co czuje ja gdy odjezdzajac mam oczy we lzach pomimo tego, ze jestem facetem. Nie ukrywam, jest to silniejsze odemnie. Najbardziej cieszy mnie to gdy moja kobieta mowi do mnie ostatnie slowa '' Szerokosci i Lustereczko dla Ciebie Misiu ''.
Prosze o jak najwiecej wypowiedzi w tym temacie, jak sobie z tym radzicie, a najbardziej by mnie cieszylo gdyby sie jakas kobieta kierowcy wypowiedziala. Pozdrawiam.
Wiem po sobie co czuje ja gdy odjezdzajac mam oczy we lzach pomimo tego, ze jestem facetem. Nie ukrywam, jest to silniejsze odemnie. Najbardziej cieszy mnie to gdy moja kobieta mowi do mnie ostatnie slowa '' Szerokosci i Lustereczko dla Ciebie Misiu ''.
Prosze o jak najwiecej wypowiedzi w tym temacie, jak sobie z tym radzicie, a najbardziej by mnie cieszylo gdyby sie jakas kobieta kierowcy wypowiedziala. Pozdrawiam.
- MiroBusiarz
- Bus Team
- Posty:99
- Rejestracja:30 mar 2013, o 00:20
- Samochód:Zepsuty
- Firma:Krzak
- Uprawnienia:B + ADR
- Lokalizacja:[PZ] - Poznań Zadupie
Re: Rozstanie z bliską osobą
Ja jestem przyzwyczajony do weekendowych tylko pobytów w domu, moja żonka także...
Pięciodniową rozłąkę nadrabiamy w weekend, w tygodniu wisimy wieczorami na Skype. Nie ma tragedii zatem, ale za domkiem się tęskni...
Pięciodniową rozłąkę nadrabiamy w weekend, w tygodniu wisimy wieczorami na Skype. Nie ma tragedii zatem, ale za domkiem się tęskni...
- Kamil_ols
- Posty:11
- Rejestracja:4 kwie 2013, o 22:27
- Samochód:Peugeot Boxer 3.0
- Uprawnienia:B
- Lokalizacja:Olsztyn/Poznań
Re: Rozstanie z bliską osobą
Ja 2 tygodnie jeszcze wytrzymuję,tym bardziej jak jest robota i się nie stoi tylko jedzie.Im dłużej tym odczuwam już brak mojej kobietki.
Niestety moja "piękna" gorzej to znosi .Czasem mi płacze przez telefon co potęguje również moją tęsknotę.
Cały czas mam nadzieję.że się przyzwyczai w końcu ale dosyć wrażliwa jest,więc będziemy musieli się pewnie męczyć oboje.
Niestety moja "piękna" gorzej to znosi .Czasem mi płacze przez telefon co potęguje również moją tęsknotę.
Cały czas mam nadzieję.że się przyzwyczai w końcu ale dosyć wrażliwa jest,więc będziemy musieli się pewnie męczyć oboje.
Re: Rozstanie z bliską osobą
A co myślicie o jeździe ze panią swojego serca? Mi zaproponowała, że chciałaby ze mną jeździć. Osobiście jestem dość sceptycznie nastawiony do tego typu wyjazdów. Chciałbym poznać też wasz punkt widzenia.
Zapraszam na mojego bloga - http://www.amcia.busiarze.com.pl
Polub mnie na Facebooku! http://www.facebook.com/amcia.blog
- Lucky_Luke
- Użytkownik
- Posty:198
- Rejestracja:1 kwie 2013, o 18:38
- Uprawnienia:B
- Lokalizacja:Bydgoszcz
Re: Rozstanie z bliską osobą
Chciałbym taką co by chciała jeździć w trasy ... ale jestem przekonany, ze po 2 tyg by wymiękła
Pozdrawiam
Lucky Luke
Szybszy Od Własnego Cienia !
Lucky Luke
Szybszy Od Własnego Cienia !
Re: Rozstanie z bliską osobą
Właśnie jestem przekonany, że prędzej to ja bym wymiękł. Nie lubię być za długo z jedną osobą. Silna dziewczyna, chce jeździć. No i mogłaby prowadzić, bo jazda busem jej idzie lepiej niż niejednemu chłopu, który boi się cofnąć, bądź nie umie.Lucky_Luke pisze:Chciałbym taką co by chciała jeździć w trasy ... ale jestem przekonany, ze po 2 tyg by wymiękła
Zapraszam na mojego bloga - http://www.amcia.busiarze.com.pl
Polub mnie na Facebooku! http://www.facebook.com/amcia.blog
- Toreba
- Bus Team
- Posty:110
- Rejestracja:3 kwie 2013, o 05:46
- Uprawnienia:kat. B
- Lokalizacja:Rzeszów, Tarnobrzeg
- Kontakt:
Re: Rozstanie z bliską osobą
Powiem coś na ten temat trochę z innej strony. Straciłem dziewczynę pewnego pięknego czerwcowego wieczora. Nie mogłem w domu znaleźć miejsca, potrzebowałem pustki - paradoksalnie jeszcze większej jaką doznałem, gdy straciłem dziewczynę. Jazda na busach sprawiła, że wiele sobie przemyślałem, w samotności. Gdyby nie jazda nie wiem jakbym sobie z tym poradził, to moje doświadczenie.
W tym momencie mam inną dziewczynę, jesteśmy razem prawie 2 lata i jeżeli była by oferta pracy kierowcy skierowana dla młodego w systemie 3/1, 4/1 w UE - nie ma takiej opcji. Szanuję siebie i drugą osobę.
W tym momencie mam inną dziewczynę, jesteśmy razem prawie 2 lata i jeżeli była by oferta pracy kierowcy skierowana dla młodego w systemie 3/1, 4/1 w UE - nie ma takiej opcji. Szanuję siebie i drugą osobę.
- Dandi
- Użytkownik
- Posty:26
- Rejestracja:2 kwie 2013, o 15:05
- Samochód:Fiat Marea
- Uprawnienia:B
- Lokalizacja:Konin/Grodziec
Re: Rozstanie z bliską osobą
moja wybranka chciała jezdzić ze mna, ale czym bliżej tego wyjazdu to ona coraz bardziej była negatywnie nastawiona aż wkońcu dostałem ultimatum, Pewnie domyślacie się co wybrałem. NIestety na codzień widuje kolegów busiarzy i za każdym razem czuje niedosyt, ale co poradzić.. czasem trzeba wybrać piorytety. Mam nadzieje że znajde coś w krajówce. Chodź bardzo bardzo cięzko. Może wskocze kiedyś na C+E wtedy w większej przestrzeni w innym wymiarze czasu pracy może wtedy się skusi Pozdrawiam
- swq
- Użytkownik
- Posty:23
- Rejestracja:4 kwie 2013, o 22:31
- Samochód:ducato
- Firma:Dziad-Trans
- Uprawnienia:B, B+E,C,C+E
Re: Rozstanie z bliską osobą
Gdy poznaje jakąś osobę zawsze jej mówię jaką pracę wykonuje i że nigdy jej nie rzucę. Znalazła się jedna taka szalona która wytrzymała kilka lat, lecz i nawet jej już ostatnio puściły nerwy i zrezygnowała z bycia dziewczyna "drivera".
Wybierając taką pracę, a nie inną zdawałem sobie sprawę, że skazuje siebie na samotność i po prostu się z tym pogodziłem. Nie widzę jakoś problemu w tej samotności, ale potrafię sobie wyobrazić, że jestem ewenementem i serdecznie współczuje chłopakom którzy muszą dzielić miłość między kierownicą i kobietą.
Wybierając taką pracę, a nie inną zdawałem sobie sprawę, że skazuje siebie na samotność i po prostu się z tym pogodziłem. Nie widzę jakoś problemu w tej samotności, ale potrafię sobie wyobrazić, że jestem ewenementem i serdecznie współczuje chłopakom którzy muszą dzielić miłość między kierownicą i kobietą.
To niedziela w Brukseli
nad nami i przed nami —
srebrne drzewo dzwoniące
obwieszone
papugami.
nad nami i przed nami —
srebrne drzewo dzwoniące
obwieszone
papugami.