Może nie powinienem pouczać innych kolegów, ale diabli mnie biorą, kiedy widzę, co niektórzy wyprawiają na szosie... .
Ostatnio kilkanaście razy zauważyłem, jak busik wyprzedając dużego camiona - kończąc manewr - wjeżdża mu tuż przed zderzak. To, co sypie się przez radio - nie nadaje się do powtórzenia.
Jednak ja powtórzę - wracamy na prawy pas dopiero wtedy, gdy w prawym lusterku widzimy CAŁY przód wprzedzanego samochodu. Zapewni to dość miejsca przed autem poprzednika i nie sprowadzi niebezpiecznej sytacji, zagrażającej bezpiecznej podróży....
Wyprzedzanie busem.... .
- jarekvolvo
- Moderator
- Posty:917
- Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
- Samochód:Transit,Master,Ducat
- Uprawnienia:AB
- TROLL
- Użytkownik
- Posty:218
- Rejestracja:17 sty 2018, o 22:46
- Samochód:LR D1 zwany Ciapatym
- Firma:KH Distribution sp.O
- Uprawnienia:karta rowerowa
Re: Wyprzedzanie busem.... .
co się dziwisz , jakie może mieć doświadczenie kierowca w przedziale 18-23 lata który ma w głowie tylko cycki , oczywiście to duże uogólnienie , ale nie aż tak bardzo
Re: Wyprzedzanie busem.... .
Wiek nieco pomaga, ale jak ktoś nie ma w głowie poukładane, to ani wiek ani doświadczenie niewiele da, mnie najbardziej wkurza jazda zderzak w zderzak tych camionow, nie raz się wciskam miedzy nich i mam w nosie wtedy co do mnie ne radyjku potem mówią, bo szczególnie na krajówkach ciężko jest znaleźć tyle miejsca, aby dwóch czy trzech w jednym manewrze wyprzedzić, więc robię to pojedynczo, nawet jak manewr kończy się tak, jak Jarek w pierwszym poście napisał.
- jarekvolvo
- Moderator
- Posty:917
- Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
- Samochód:Transit,Master,Ducat
- Uprawnienia:AB
Re: Wyprzedzanie busem.... .
I tu masz 100% racji, domnule Medic . To dokładnie obrazuje także kulturę "drugiej strony". Szkoda, że u nas nie ma "odległościówek"...
- Wolf
- Moderator
- Posty:1635
- Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
- Samochód:Fiat Ducato
- Firma:PHU
- Uprawnienia:B
- Lokalizacja:Zachodniopomorskie
Re: Wyprzedzanie busem.... .
prawo mamy takie, że mamy zachować bezpieczny odstęp, a bezpieczny, to znaczy taki gdy nie dochodzi do dotknięcia, można tym tokiem dojść do wniosku że bezpieczny odstęp to minimum jeden mm, a faktem jest że ostatnio jechał i niestety duzi bracia zderzak w zderzak, i tak z ośmiu wkurzyłem się zacząłem wyprzedzać bo v-max 70 to już lekkie przegięcie, wyprzedziłem sześciu wbijając się pomiędzy na chama i zaraz następną dwójkę, od razu posypało się na radiu że debili itd puściłem im wiązankę oczywiście pyskówka, to zwolniłem do 40 i pociągnąłem ich tak z 15 minut, co któryś chciał wyprzedzić to przyspieszałem. nie wiem czy czegoś się nauczyli, ale była okazja sprawdzić ich zasób słownictwa.
Re: Wyprzedzanie busem.... .
Ten temat, to bardzo drażliwa sprawa. Jakie drogi mamy, nie trzeba przypominać. Niektóre odcinki powinno się całkowicie wyłączyć z ruchu, ale tego nie przeskoczymy. Transport ciężki, jak i lekki jest potrzebny i to też nie podlega dyskusji. W każdym aucie siedzi kierowca, czyli człowiek, a już dawno pewien mądry powiedział że " każdy jest w większym, lub mniejszym stopniu idiotą, tylko nie każdy zdiagnozowany".
Też jeżdżę jeszcze dużym i szlag mnie trafia na kolegów za kółkiem jak widzę jazdę na jajeczko i utrudnianie wyprzedzania innym użytkownikom drogi. Niestety jak praktyka wskazuje najczęściej są to młodzi kierowcy, którzy naoglądali się amerykańskich filmów typu "Mistrz kierownicy ucieka".
Wiadomo i tego nie da się ukryć, że busy są zdecydowanie szybsze i zwinniejsze na drodze i normalnemu kierowcy dużego nie przybędzie plama na honorze, gdy zdejmie oczko, lub dwa z tempomatu, lub delikatnie ujmie nogę z gazu i przepuści busa. Koledzy kierowcy busów zaś niech pamiętają, że duży waży 40, a niektóre nawet więcej ton i nie ma technicznej możliwości przyhamowanie nim za busem (czy innym pojazdem) wciskającym się pół metra przed zderzak.
Niestety jak wskazują przykłady, to duży w takich przypadkach wykazuje większą wytrzymałość na zgniatanie.
Kto tego nie rozumie, zapraszam do ponownej lektury, z naciskiem na urywek "co powiedział pewien mądry"
To nam wszystkim wyjdzie na zdrowie.
Też jeżdżę jeszcze dużym i szlag mnie trafia na kolegów za kółkiem jak widzę jazdę na jajeczko i utrudnianie wyprzedzania innym użytkownikom drogi. Niestety jak praktyka wskazuje najczęściej są to młodzi kierowcy, którzy naoglądali się amerykańskich filmów typu "Mistrz kierownicy ucieka".
Wiadomo i tego nie da się ukryć, że busy są zdecydowanie szybsze i zwinniejsze na drodze i normalnemu kierowcy dużego nie przybędzie plama na honorze, gdy zdejmie oczko, lub dwa z tempomatu, lub delikatnie ujmie nogę z gazu i przepuści busa. Koledzy kierowcy busów zaś niech pamiętają, że duży waży 40, a niektóre nawet więcej ton i nie ma technicznej możliwości przyhamowanie nim za busem (czy innym pojazdem) wciskającym się pół metra przed zderzak.
Niestety jak wskazują przykłady, to duży w takich przypadkach wykazuje większą wytrzymałość na zgniatanie.
Kto tego nie rozumie, zapraszam do ponownej lektury, z naciskiem na urywek "co powiedział pewien mądry"
To nam wszystkim wyjdzie na zdrowie.
Re: Wyprzedzanie busem.... .
Wiek tu ma mało do rzeczy, chcoiaż faktycznie cos tam ma. Ale bardziej taka chęc pochwalenia się co to nie ja, a potem tragedia