Kierowca ma dbać o powierzone mienie, w jakim celu mam zatrudniać kogoś dla kogo kto wraca z potłuczonymi lampami, obrysówkami czy porozbijanymi lusterkami, dla mnie jest to jednoznaczne że nie umie jeździć.derf pisze:Wolf pisze: Zresztą w przeciwieństwie do autora tekstu, jak mi pracownik rozwali lusterko to albo sam je odkupi albo mu równowartość z wypłaty obcinam, w myśl zasady auto zdajesz w stanie takim jakim je pobrałeś, zero tolerancji..
Rozumiem że pieniądze , które pobierasz z asistans za rozbite lusterko zostawiasz d
la siebie ?
Człowieku zastanów się jak daleko można się posunąć w wstawianiu kitów młodym kierowcą i nie rób z siebie pośmiewska !
I pewnie zaraz mi będziesz tłumaczył , że nie zgłaszasz tak małej szkody , co ?
Kolejna kwestia rozbiłeś auto, nie masz pracy.
Następna udział własny, do pewnej kwoty ubezpieczyciel nie wypłaca odszkodowania.
Jak dla mnie kup sobie busa zatrudnij człowieka, po pierwszej trasie wróci ci wrak pojazdu najlepiej jeszcze z kałem na fotelach, obstawiam że od razu zmienił byś punkt widzenia, na razie wypowiadasz się jako pracownik zapewne z 6 z przodu.
POZDRO