Serio weź zrób sobie chociaż C, bo na temat naszej pracy nie masz zielonego pojęcia, nie raz plandeka 10ep wiezie kopertę albo pudełko zapałek, za przeproszeniem ujmę to w miarę delikatnie zmień forum albo zanim zaczniesz wypisywać swoje wywody poczytaj i dowiedz się o naszym fachu.astri pisze:Masz inne rozwiązanie? Wygrasz ze zmęczeniem, jeden przejedzie, drugi spowoduje tragedię. Pisałem o konkretnych przepisach, po co do auta o DMC 3,5T brać 100 kg na jedną paletkę? Są auta typu Caddy, Doblo i nimi można robić takie trasy. No ale jak firma chce ugrać 50 zł na takim ładunku kosztem zdrowia to co poradzić na głupotę?Wolf pisze: Jeśli powstało by coś takiego, to mądry polak zaraz wyrwał by tylne fotele z kombi, i expressy osobówką robił, wstawisz tacho do busa, nie będzie busa, ewentualnie zostanie garstka, podetniesz gałąź na której siedzisz, szacun za inteligencję !!!!
Polak potrafi, już widzę jak z kombi robi dostawczaka i wpycha tam paletę aby obejść tacho, gratuluję. Może firmy tak działają, że muszą na drugi dzień 2000 km dalej mieć ładunek, to niech zrobią tak aby go mieć na trzeci, czwarty dzień. W UK niektóre firmy duże transportowe działają tak, że jeden kierowca tira podprowadza x km naczepę, odbiera ją drugi i ciągnie dalej a głupi kierowca busa musi dymać 2000 km jednym strzałem bo przecież wyspany.
Wolę zejść z tej gałęzi niż pod jej nadmiarem spaść. Gwarantuję, że gdyby zrobić solidną ankietę większość byłaby za wprowadzeniem tacho, rozwiązań aby nie jeździć po 20h-30h non stop bo to prowadzi do tragedii, ktoś powie, wprawi się, jest silniejszy, nie wprawi się i nie jest silniejszy za kilka lat taka jazda mu się obije czkawką o ile nie doprowadzi do tragedii.
Może moje rozwiązanie nie jest ideałem ale w tą stronę trzeba iść a nie dawać przyzwolenie na taką patologię, firmy upadną, pracę się straci? Kierowca jest na pierwszym miejscu w transporcie, zróbcie strajk to pół Europy stanie, ale nie tylko kierowca dali się tak walić w tyłek i jeździć jak mu każą.
Czas jazdy i pracy
- Wolf
- Moderator
- Posty:1636
- Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
- Samochód:Fiat Ducato
- Firma:PHU
- Uprawnienia:B
- Lokalizacja:Zachodniopomorskie
Re: Czas jazdy i pracy
astri praca kierowcy to jest taka praca którą się lubi i wykonuje się ją z zaangażowaniem nie jest łatwa,a co do przepisów to w prawie każdym zakładzie pracy nagina się przepisy prawa pracy chociaż by w stopniu minimalnym więc proszę cie nie baw się w uzdrowiciela bo to może wyjść na twoją nie korzyść i nie czepiaj się szczegółów przecież nikt cię nie zmusza być kierowcą busa w transporcie międzynarodowym .I jeśli masz pod kimś kopać doły mowa moja będzie krótka WYPI...AJ Z TEGO OGRÓDKA!!!
- Wolf
- Moderator
- Posty:1636
- Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
- Samochód:Fiat Ducato
- Firma:PHU
- Uprawnienia:B
- Lokalizacja:Zachodniopomorskie
Re: Czas jazdy i pracy
Dzięki, dokładnie miałem to samo na myśli. Walczę ze swoim bogatym słownictwem i starałem się ująć to bardzo delikatnieirek4014 pisze:astri praca kierowcy to jest taka praca którą się lubi i wykonuje się ją z zaangażowaniem nie jest łatwa,a co do przepisów to w prawie każdym zakładzie pracy nagina się przepisy prawa pracy chociaż by w stopniu minimalnym więc proszę cie nie baw się w uzdrowiciela bo to może wyjść na twoją nie korzyść i nie czepiaj się szczegółów przecież nikt cię nie zmusza być kierowcą busa w transporcie międzynarodowym .I jeśli masz pod kimś kopać doły mowa moja będzie krótka WYPI...AJ Z TEGO OGRÓDKA!!!
Re: Czas jazdy i pracy
Potrzeba snu działa na moją niekorzyść, no gratulację. Już po wpisach można poznać jakimi typami kierowców busów jesteście, mogę z góry założyć jak się zachowujecie na parkingach (szczególnie jak jest imprezka - wspólne gotowanie, grille)
Re: Czas jazdy i pracy
i co wsadzisz tacho do 3.5T DMC, to będą latały 3.3T DMC. Po za tym już widziałem Boxera 8epal czysta plandeka bez bajerów 3.3T DMC i VW T5 6epal też czysta plandeka bez bajerów i 2.8T DMC. Jak to się mówi "pokaż mi paragraf a znajdę rozwiązanie problemu" i jak widać sprawdza się.
- Wolf
- Moderator
- Posty:1636
- Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
- Samochód:Fiat Ducato
- Firma:PHU
- Uprawnienia:B
- Lokalizacja:Zachodniopomorskie
Re: Czas jazdy i pracy
Za przeproszeniem, zachowujesz się jak pajac, zresztą tak jak ci pisałem nic nie wiesz o tej pracy więc zrób sobie C i siedź w Budzie. Spychając wszystkich do wspólnego wora faktycznie przedstawiasz swój punkt widzenie, żałujesz grupie busiarzy wspólnego grilla, obiadu śniadania czy kolacji, każdy zachowuje się jak mu pasuje na weekendzie jedni graja w piłkę, inni oglądają filmy, następni odsypiają jazdę do oporu a inni piją do upadłego. Z całego serca ci życzę żebyś stał na weekendzie sam a na koniec żeby zdechła ci bateria, naprawdę szczerze ci tego życzę a jeszcze żebyś miał chociaż z -10 na zewnątrz.astri pisze:Potrzeba snu działa na moją niekorzyść, no gratulację. Już po wpisach można poznać jakimi typami kierowców busów jesteście, mogę z góry założyć jak się zachowujecie na parkingach (szczególnie jak jest imprezka - wspólne gotowanie, grille)
Re: Czas jazdy i pracy
Dziękuję za miłe słowa, Twoja frustracja i wylew jadu jest wręcz niebywała, jakoś do kolegów od pierwszych postów nie masz pretensji, napisałem tylko jak to widzę, nie napisałem, że to święte rozwiązanie ale chyba jesteś z typów którzy lubią dymać po 2000 km na dobę, lubisz obciążać swój organizm.Wolf pisze:Za przeproszeniem, zachowujesz się jak pajac, zresztą tak jak ci pisałem nic nie wiesz o tej pracy więc zrób sobie C i siedź w Budzie. Spychając wszystkich do wspólnego wora faktycznie przedstawiasz swój punkt widzenie, żałujesz grupie busiarzy wspólnego grilla, obiadu śniadania czy kolacji, każdy zachowuje się jak mu pasuje na weekendzie jedni graja w piłkę, inni oglądają filmy, następni odsypiają jazdę do oporu a inni piją do upadłego. Z całego serca ci życzę żebyś stał na weekendzie sam a na koniec żeby zdechła ci bateria, naprawdę szczerze ci tego życzę a jeszcze żebyś miał chociaż z -10 na zewnątrz.
To dobrze, że mi tak życzysz ale zmartwię Cię w dobie powerbanków, akumulatorów, kabelków i smykałki do elektroniki raczej prądu by mi nie zabrakło.
- 10 na zewnątrz? jestem przyzwyczajony, spanie w kabinie znam, w sumie przy -10 dobrze się biega a jak wiadomo ruch to samo zdrowie
Stanie samemu w weekend nie ma problemu, z pomocą przychodzą moje pasje na których sobie dorabiam - zakłady sportowe i gra w pokera, czytanie książek i oglądanie ambitnych filmów może nie jest dochodowe ale na pewno lepsze niż stanie w gronie "pajacy" i słuchania ich historii, wywodów jak to jeden przekrzykuję drugiego.
Mam twardą skórę i nie ruszają mnie te Twoje złote myśli... nie pozdrawiam!
- Wolf
- Moderator
- Posty:1636
- Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
- Samochód:Fiat Ducato
- Firma:PHU
- Uprawnienia:B
- Lokalizacja:Zachodniopomorskie
Re: Czas jazdy i pracy
Jeszcze raz, nie traktuj wszystkich jedną miarą, to że spotykamy się w grupie, nie znaczy że są tam tylko i wyłącznie ludzie pozbawieni mózgu, nie raz spotykasz ludzi normalnych z którymi zamiast pić porozmawiasz na różne ciekawe tematy.astri pisze:Dziękuję za miłe słowa, Twoja frustracja i wylew jadu jest wręcz niebywała, jakoś do kolegów od pierwszych postów nie masz pretensji, napisałem tylko jak to widzę, nie napisałem, że to święte rozwiązanie ale chyba jesteś z typów którzy lubią dymać po 2000 km na dobę, lubisz obciążać swój organizm.Wolf pisze:Za przeproszeniem, zachowujesz się jak pajac, zresztą tak jak ci pisałem nic nie wiesz o tej pracy więc zrób sobie C i siedź w Budzie. Spychając wszystkich do wspólnego wora faktycznie przedstawiasz swój punkt widzenie, żałujesz grupie busiarzy wspólnego grilla, obiadu śniadania czy kolacji, każdy zachowuje się jak mu pasuje na weekendzie jedni graja w piłkę, inni oglądają filmy, następni odsypiają jazdę do oporu a inni piją do upadłego. Z całego serca ci życzę żebyś stał na weekendzie sam a na koniec żeby zdechła ci bateria, naprawdę szczerze ci tego życzę a jeszcze żebyś miał chociaż z -10 na zewnątrz.
To dobrze, że mi tak życzysz ale zmartwię Cię w dobie powerbanków, akumulatorów, kabelków i smykałki do elektroniki raczej prądu by mi nie zabrakło.
- 10 na zewnątrz? jestem przyzwyczajony, spanie w kabinie znam, w sumie przy -10 dobrze się biega a jak wiadomo ruch to samo zdrowie
Stanie samemu w weekend nie ma problemu, z pomocą przychodzą moje pasje na których sobie dorabiam - zakłady sportowe i gra w pokera, czytanie książek i oglądanie ambitnych filmów może nie jest dochodowe ale na pewno lepsze niż stanie w gronie "pajacy" i słuchania ich historii, wywodów jak to jeden przekrzykuję drugiego.
Mam twardą skórę i nie ruszają mnie te Twoje złote myśli... nie pozdrawiam!
Druga kwestia, nie jeździłeś i nie byłeś w sytuacji kiedy zabrakło ci prądu a stałeś sam gdzie przy -10 budzisz się o 4 rano z migającym światełkiem od webasto a wokół pustka, jak chcesz możesz pokazać jak wtedy biegasz wokoło samochodu żeby się rozgrzać, no chyba ze sobie power bank dla rozgrzewki podepniesz pod genitalia.
Tak obciążam swój organizm i dymam 2000 km na dobę i więcej, wcale się tego nie wstydzę, ale za przeproszeniem nie masz pojęcia o tym co robimy, wracaj do swojej piaskownicy i rodziny z C i C+E, to jest inny świat, jeszcze raz, chcesz czasu pracy zrób sobie C, robiąc po 400 km dziennie nie zarobisz, a twój ewentualny szef nie będzie w stanie utrzymać auta.
Re: Czas jazdy i pracy
Piękna frustracja co ma bateria w telefonie do temperatury mojego ciała, może nie wiesz, że jest coś takiego za 100-150 PLN jak powerbanki na wypadek gdy Nam się rozładuje bateria w telefonie, tablecie, nawigacji, zapalniczka auta odmówi posłuszeństwa?
Kierowca na C po Polsce w dystrybucji lokalnej lub ogólnokrajowej zarobi więcej niż Ty z tym swoim busikiem 3-4 tyg, tyrania po UE tak tyrania bo niczym się nie różnisz od pijanych kierowców. Jeżdżenie bez snu takiej ilości km Cię kiedyś zgubi.
Nie życz mi tego co Ciebie może spotkać w trasie ale pewnie Ty jako zaprawiony w boju busiarz doznałeś już wszystkie
Zdania nie zmienię, na busach z kurnikiem 8-10 EP powinny być przepisy normujące czas pracy i traktowania kierowcy jako najważniejszego z zachowaniem norm pracy, to co Ty robisz tyranie po 2000 km na dobę to nie praca, dajesz się robić jak dziecko i masz z tego radość bo jesteś busiarzem, zarabiasz dużo? Podlicz sobie koszty nie liczę już zdrowia to Cię olśni.
Kierowca na C po Polsce w dystrybucji lokalnej lub ogólnokrajowej zarobi więcej niż Ty z tym swoim busikiem 3-4 tyg, tyrania po UE tak tyrania bo niczym się nie różnisz od pijanych kierowców. Jeżdżenie bez snu takiej ilości km Cię kiedyś zgubi.
Nie życz mi tego co Ciebie może spotkać w trasie ale pewnie Ty jako zaprawiony w boju busiarz doznałeś już wszystkie
Zdania nie zmienię, na busach z kurnikiem 8-10 EP powinny być przepisy normujące czas pracy i traktowania kierowcy jako najważniejszego z zachowaniem norm pracy, to co Ty robisz tyranie po 2000 km na dobę to nie praca, dajesz się robić jak dziecko i masz z tego radość bo jesteś busiarzem, zarabiasz dużo? Podlicz sobie koszty nie liczę już zdrowia to Cię olśni.