Bezpieczeństwo cała UE

Polecane parkingi w Europie przez użytkowników Forum busiarze.com.pl
Regulamin forum
WAŻNE !!
Aby dodać parking należy zapoznać się z poradnikiem
http://busiarze.com.pl/viewtopic.php?f=5&t=263
Awatar użytkownika
MlodyLeo
Posty:126
Rejestracja:1 wrz 2013, o 12:02
Samochód:Mercedes Sprinter316
Uprawnienia:A,B
Bezpieczeństwo cała UE

Post autor: MlodyLeo » 1 wrz 2013, o 13:21

Witam wszystkich! Od dłuższego czasu zaglądam na to forum ale dopiero dziś postanowiłem się zalogować i odezwać. W transporcie międzynarodowym siedzę od ponad 6 lat i cały czas pracuje na przerzutach w systemie 3/1 dlatego myślę że zdobytym przez ten czas doświadczeniem i wiedzą będę mógł się z wami podzielić i coś pomóc młodym kierowcą zaczynającym swoją karierę jako kierowcy. Powiecie czemu założyłem temat akurat w tym dziale, ponieważ widzę że ten dział praktycznie się nie rozwija mało jest opisanych bezpiecznych i dobrych parkingów dlatego będę się starał trochę uzupełnić ten dział w kilka ciekawych godnych polecenia parkingów.
Natomiast dziś poruszę kwestie bezpieczeństwa a raczej niebezpieczeństwa na jakie jesteśmy zagrożeni ze strony innych kierowców busów czy też ciężarówek. Takie sytuacje jakie opisze poniżej mogą nas spotkać na każdym nawet na najbezpieczniejszym parkingu świata gdy trafimy na złodzieja czy też inny margines społeczny pracujący jako kierowca.
1. Więc pierwsza taka sytuacja widziana prze ze mnie na własne oczy. Parking Total w Calais koło sklepu PIDU jak co weekend pełny naszych busików a w śród nich chłopak jeżdżący sam u siebie, czyli swoim nowiutkim (przejechane dopiero około 3000km) niebieskim Fiatem Ducato w najbogatszej wersji wyposażenia (auto pokazowe) chłopak stał mając po swojej lewej stronie 2 a po prawej 1 auto z pewnej firmy której nie wymienię aby nie robić anty reklamy. Chłopaki oczywiście razem stali więc razem coś wypili w piątkowy wieczór i noc. oczywiście po pewnej ilości alkoholu 3 kumplom z jednej firmy trochę się nie spodobało że stoi z nimi prywaciarz na dodatek takim fajnym autem ale skończyło się na szczęście na przepychankach słownych. następnego dnia tj. sobota rano tych trzech zbierało się do dalszej drogi a chłopak z Ducato zostawał na parkingu. Gdy wstał rano obszedł całe auto dookoła aby sprawdzić czy w nocy nic się nie wydarzyło i było wszystko ok. Wtedy spakował manatki i poszedł pod prysznic podczas jego nieobecności trzech kolegów z jednej firmy odjechało. Po powrocie z prysznica kolega dostrzegł pociętą z tyłu plandekę oraz rysę na burcie. Jasne jest kto to zrobił tylko po co i dlaczego z zazdrości że ktoś ma lepiej? Nie mogę tego pojąć do dzisiaj.

2. Tą historyjkę słyszałem od poszkodowanego. Więc w skrócie. Poszkodowany i jeszcze jeden ,,kierowca" stali razem piątek sobotę i niedzielę tyle że w niedzielę ten drugi musiał wieczorem ruszać aby dolecieć na rozładunek. Do niedzieli wieczora wszystko było ok siedzieli razem u poszkodowanego i oglądali filmy gdy właściciel auta poszedł się odlać ten drugi wykorzystał sytuacje i dobrał się koledze do portfele wyciągając z niego sporą sumę pieniędzy (chyba było to 200Euro) Niestety poszkodowany zorjentował się dopiero po tym jak ten złodziej już pojechał na szczęście chłopak zapamiętał tablice rej. auta złodzieja i po przez firmę lisingową ustalili wraz szefem adres firmy gdzie pracował ów złodziej. pojechali tan na miejscu okazało się że nie są pierwsi którzy pytają się o tego kierowce który został zwolniony z tej firmy ale jej szef dał poszkodowanemu adres domowy tego złodzieja, gdy pojechali na wskazany adres otworzyła im drzwi zapłakana żona faceta ze ona wie po co przyjechali i że ona odda te pieniądze tylko już nie ma z czego oddawać.

3. Chłopak miał nowego dużego laptopa i przy sobocie poszedł z nim do chłopaków w podwójnej obsadzie z dużego aby obejrzeć jakiś film coś wypić. Gdy skończył się zapas alkoholu jaki mieli kierowcy dużego chłopak zostawił laptopa i poszedł po flaszkę na stację gdy wrócił drzwi do kabiny w której imprezowali były pozamykane więc zaczoł się dobijać wtedy kierowcy stwierdzili co on tu chciał przecież go tu wcześniej nie było więc zażądał oddania laptopa a oni na to jakiego laptopa. Chłopak wezwał policję ale niestety nie posiadał w aucie żadnych dokumentów potwierdzających tego za laptop jest jego i policja wystawiła mu mandat za nieuzasadnione wezwanie. Dlatego dobra rada warto mieć w aucie schowane dokumenty od lapka navi czy innych sprzętów elektronicznych.
To tylko 3 takie przypadki ale postaram się opisać jeszcze kilka jaki są mi znane i zachęcam pozostałych forumowiczów do dzielenia się wiedzą w tym zakresie w tym temacie, może ktoś to przeczyta i w ten sposób uchroni się przed niemiła sytuacją. Pozdrowienia dla wszystkich kierowców spadam ugotować jakiś rosołek na obiad w końcu dziś niedziela. Pozdro.
Obrazek

Wróć do „Bezpieczny Parking Europejski”