Nie podam Ci, bo to nie były książki tylko prace naukowe dostępne u mnie na uniwerku. Glasgow University Library, Level 6 Annexe - Soviet and Central and East European Studies. Tam znajdziesz multum. Tak na szybko masz wywiad w którym znany socjolog mówi o tych tezach: http://www.miesiecznik.znak.com.pl/4793 ... mi-chlopowFRONT242 pisze: Konkrety prosze , tytuly ksiazek ktore czytales na ten temat , nazwiska autorow .
Akurat Mein Kampf też czytałem i jeśli twierdzisz, że tam jest to samo o czym mówię ja, to chyba nie do końca rozumiesz co piszę.Ja czytalem ksiazke Adolfa Hitlera - Mein Kampf w ktorej byly zawarte takie twierdzenia o ktorych piszesz powyzej .... Czyzbys sie sugerowal ta ksiazka ? bo innych ksiazek tak oceniajacych narod polski nie znam .
Powiedziałem Ci już gdzie to wyczytałem. Sorki że nie polecę teraz do biblioteki uczelnianej sprawdzać co czytałem jak się przygotowywałem trzy lata temu na seminarium. Ale może Ty mi pokażesz prace naukowe które wykazują, ze nie mam racji?Jezeli to sa fakty to umotywuj jakos , podeprzyj fachowa literatura , badaniami na ten temat ..... bo w innym razie to jest tylko twoja subiektywna opinia lub FUCK TY
Ależ skąd Ci to przyszło do głowy? Poza nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem nie mam innego pomysłu skąd to mogłeś wziąć. NIc takiego nie pisałem.Czyli trzymajac sie twojej teorii spiskowej , kazdy kto prowadzi firme lub zatrudnia nawet 1 nygusa jest NIEDOBRYM CWANIAKIEM bo zatrudniajac kogos wykorzystujemy jego i jego prace do czerpania profitow .....
Gdzie napisałem, że POLACY TO WIEŚNIAKI I CHAMY? Jeśli nawet tak się zdarzyło - w co wątpię - to było to pomyłkowe uproszczenie. Piszę, że w Polsce jest dużo chamstwa a wśród Polaków dużo chamów - to jest zasadnicza różnica. Proponuję czytać uważniej, to unikniemy niepotrzebnych przepychanekWiec proponuje pisac precyzyjniej to unikniemy niepotrzebnych przepychanek . Czesto piszesz wlasnie tak POLACY TO WIESNIAKI i CHAMY , zapominasz dodac ze pewnien procent a nie wszyscy . Najpierw mixujesz polakow z blotem pozniej odkrecasz ze to nie tak , ze ja zle rozumiem , ze nie rozumiem kontekstu . Ja dobrze rozumiem i widze co piszesz . Masz potezny zal do polski i wylewasz go na forum , no ale to twoj problem ....
No pewnie, że mnie stać, dlatego nie jestem. Ale z prawdziwą fascynacją czytam, w ciekawym towarzystwie musiałeś się obracać w tym USA.NIE BADZ TAKIM BUCEM JAK ONI , staraj sie przygladac zyciu obiektywnie , stac cie na to !
Ci z Buckingham Palace to najwięksi beneficiarze na wyspach. A tak poważnie - nie, nie sądzę, żebym się obracał nawet wśród klasy średniej. Raczej po prostu o oczko wyżej niż klasa robotnicza - drobni przedsiębiorcy, młodzi prekariusze po studiach, niższa kadra zarządzająca, pracownicy umysłowi, doktoranci itd. Zdarza się oczywiście tu i tam ktoś z bogatszego domu, ale raczej sporadycznie.Mowie o klasie sredniej z ktora mialem do czenienia w USA i Kanadzie . Ty oczywiscie masz do czanienia w UK z elita z " Buckingham Palace "
Ależ nie. Natomiast opisałeś inne narody w bardzo pogardliwy sposób i to uogólniając ich największe wady na cały naród. Czyli zrobiłeś dokładnie to, co mi zarzucasz. Nie wierzysz? Przeczytaj swoje wpisy jeszcze raz.Nigdy nie napisalem ze polacy sa w czmys lepsi niz inne narody . Zawsze mowie ze na calym swiecie zyje takie same bydlo , wiec nie wkrecaj mi i sobie przy okazji takich bzdetow . Sam sobie cos ubzdurasz i pozniej cie to irytuje ....
Widzisz, ale poglądy niekoniecznie oznaczają że się jest zwolennikiem jakiejś partii. Ja też mam ten problem, że nie mam na kogo głosować bo wszystko to banda kłamców, oszustów i kombinatorów. Ale swoje poglądy mam i są zdaje się nieco odmienne od Twoich - bo z tego co piszesz zarówno tutaj, jak i wcześniej kiedy walczysz z nigdy nie postawioną przeze mnie tezą że każdy pracodawca to wyzyskiwacz wynika jednak, że poglądy masz dość mocno prawicowe.Ja nie mam pogladow ani prawicowych ani lewicowych
Historycznie prawdziwe. Ale teraz pytanie się pojawia: "czym jest naród". I drugie "ile trzeba czasu żeby budując wspólnotę można było zacząć mówić o pojawieniu się nowego narodu". Masz rację oczywiscie w kategoriach historycznych, ale jednak nie posuwałbym się tak daleko, żeby mówić, że dzisiejsi amerykanie to nie jest naród. Ale wydaje mi się, że to zagadnienie znacznie bardzoej skomplikowane, żeby nie powiedzieć podstawowe o które spierają się od dziesięcioleci socjolodzy i politolodzy i nie zanosi się, że rozkminimy je tutaj na transportowym forum.Tutaj dorzuce kilka slow o " NARDODZIE AMERYKANSKIM " - Amerykanie i kanadyjczycy to nie jest zaden narod to zlepek roznych narodow , 200 lat historii .... smiechu warte . Prawdziwy amerykanin czy kanadyjczyk to INDIANIN lub w przypadku kanadyjczyka tez Eskimos . Bialy czlowiek przyszedl wymordowal ich w 80% , zabral wszystko , nazwal ziemie po swojemu i ustanowil swoje prawa a niedobitki prawdziwych amerykanow zamknol w rezerwatach i dal alkohol w celu latwiejszej kontroli ( taki sam system jak u kacapow ) . Niepoprawnie politycznie ? TAK !!!! ALE PRAWDZIWE !!!
Bardzo mnie bawi to, jak piszesz o innych albo zwracasz się do mnie. Można odnieść wrażenie, że uważasz się za lepszego pod każdym względem. Lepszy jesteś od tych głupich Amerykanów, lepszy jesteś od tych Niemców-faszystów, lepszy jesteś w końcu od Polaków, bo bywałeś za granicą i świat widziałeś no i na koniec lepszy jesteś ode mnie, bo masz większą wiedzę na temat emigracji niż ja.ORYS - Ja bardzo czesto sie z toba zgadzam i popieram , ale jak zaczynasz temat " chamskich , brudnych i glodnych polakow BIEGAJACYCH po parkinagach i bijacych sie z bezpanskimi psami o odpady ze smietnikow " ( ) to mi sie noz w kieszeni otwiera . Kiedys przyjdzie czas na REDEFINIOWANIE twoich pogladow i wyciagniecie REFLEKSJI ... Bedzie to wtedy jak za kilka lat UK odbije ci sie czkawka i jak zaczniesz dostrzegac ze gowno w UK smierdzi tak samo jak gowno w PL . Do tego musisz dojrzec . Pozdro kolego
Zdradzę Ci w tajemnicy, że ja doskonale wiem, że gówno wszędzie śmierdzi tak samo (chociaż po schabowym z kapustą jakoś jednak inaczej niż po Fish and Chipsie) i jestem w stanie racjonalnie oceniać wady i zalety obu krajów w których żyłem. Naprawdę, mieszkanie przez parę lat w USA nie robi jeszcze z kogoś krynicy mądrości. Żeby coś wiedzieć np. o różnicach między polskim a brytyjskim społeczeństwem można np. skończyć studia w tym temacie - jak ja.
Owszem, ja też sie z Tobą zgadzam w większości spraw, a właściwie to bym chyba nawet mógł zaryzykować twierdzenie, że się zgadzam we wszystkim pod warunkiem, że akurat piszesz na temat i nie pod wpływem emocji. Bo czasem się potrafisz dać ponieść emocjom - jak w tym wątku - i wojujesz ze śniegowym bałwanem którego sam ulepiłeś