Krótka piłka spedycjom nic nigdy się nie opłaca, a ich koszty to jedynie koszty powierzchni biurowej, wezmą za ładunek np 0,50 za km po drodze wezmą kolejny za kolejne 0,50, średnio im wyjdzie jakieś 0,8 a przewoźnikowi zapłacą 0,35 i oczywiście jeszcze uwala na km więc realnie wyjdzie jakieś 0,32, więc chyba jasne w tym momencie jest skąd czerpią zyski, im większa spedycja tym lepsze stawki oni dostają mają więcej aut pod sobą ale przy tym dostają oni lepsze stawki, bo niby zawsze mają jakieś auto w okolicy, ale to tylko tyle.arnold pisze:Jak na to ile ich kierowcy stoją to się świetnie rozwijają. Widocznie stawki za te 1500 km mają takie, że są w stanie utrzymać mega tempo rozwoju.
Czy w następnym poście dowiem się, że to trochę jak z rowerami na placu Czerwonym?
Moja sugestia chcesz jedź, nikt ci nie zabroni, ogólnie jedyne dobre jest to że kasa zawsze na czas, pojedziesz zobaczysz jak to jest.