Jazda we dwoje

[mateo737]

Witam kolegów. mam pytanko. czy jeżdzac po EU z narzeczoną mogę miec jakieś problem podczas kontroli? jak to wygląda z ważeniem? czy podczas kontroli wagi pasażer wysiada czy jest liczony do ładowności?:) na ile kg przeładowania mogą przymknąc oko? pozdrawiam

[juliusz91]

witam.

powiem tak ze problemow nie powinienes miec jak narzeczona ma przy sobie dowod osobisty. co do wazenia to jest tak jak z dwoma kierowcami wszyscy pasazerowie i kierowca podczas wazenia powinni znajdowac sie w kabinie gdyz waga auta z ladunkiem osobami ktore tym autem poruszaja sie i wszystkie rzeczy takie jak jedzenie dokumenty ciuchy itd zostaja bo to wszystko wlicza sie w wage auta wraz z ladunkiem . co do przymykania oka na przeladowanie to powiem tak ze zalezy od inspektora/zolla ja najbardziej uwazam w austrii niemczech i francji a dalej to juz bajka.


jezeli pomoglem podziekuj.


pozdrawiam

[mateo737]

aha, wiesz nie chce jeździc przeładowany, chodzi o to że jak mogę zabrac te 1100kg i jak przekrocze ta ładownosc o wage mojej narzeczonej to chyba większych problemów nie powinni robic, bynajmniej mam taką nadzieje:)

[juliusz91]

pamietaj ze dopuszczalna ladownosc w dowodzie rej. to klamstwo gdyz ta waga jest wpisywana do dowodu bez zabudowy i sypialni ja w dowodzie mam wbite 1247 kg ladownosci a rzeczywiscie moge miec do 900 kg ostatnio bylismy we dwojke na serbi to na granicy wazylismy sie to wyszlo rowno 3400 gdzie w tym ladunek byl 760 kg plus ja waga ok 70 i szef ok tak 90 wiec nie patrz na to ile masz w dowodzie bo to nie prawda ogolem do 900 kg mozesz ladowac sie a po polsce to przeladowywuj sie jak chcesz

[Maciek]

a po polsce to przeladowywuj sie jak chcesz

Byczyna stoi przed Tobą otworem Z resztą nie tylko. Mapa punktów kontroli wagi robi się coraz gęstsza. Poza tym nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że powodując wypadek przeładowanym samochodem ze skutkiem śmiertelnym idziesz nieodwołalnie pierdzieć w pasiaki. Wybacz ale jak słyszę takie gadanie, że po Polsce to można przeładowywać to mnie mierzwi. Co to za różnica w jakim kraju jesteś? Ładujesz tyle ile możesz i kropka.

[juliusz91]

ok ja ciebie rozumiem ja na polsce jestem od 100 do max 300 kg przeladowany. ostatnio przy mnie na hanoverze chlopaka sciagneli to mial lacznie z ladunkiem 4850 to o ponad 1350 za duzo nq sobie i wiem jakie sa konsekfencje tylko niktorzy nie wiedzq a w polsce tez byl tyle samo prawe przeladowany z niesprawna winda wogole ne zabezpieczonym ladunkiem i autem ktore dostalo zakaz poruszania sie po drogach gdyz zagraza bezpieczenstwu. i taki kierowca dostal zaledwie 1000 zl i jak sie tlumaczyl bo szef kazal ok ale to my jestesmy kierowcami. ja jezdze do tych 300 kg przeladowania po polscee

[symyrytyfy]

A z innej beczki, wyobrażasz sobie 3 tyg. w dwie osoby w tego typu pojeździe? Chyba że masz jakiś inny system pracy to ok.

[MlodyLeo]

A z innej beczki, wyobrażasz sobie 3 tyg. w dwie osoby w tego typu pojeździe? Chyba że masz jakiś inny system pracy to ok.

Kolego wyobrażam sobie 3 nawet 4 tygodnie w aucie w dwie osoby. Regularnie co roku od ponad 6 lat w jedną z wakacyjnych tras zabierałem ze sobą swoją drugą połówkę i uwierz mi, że jak później musisz jechać w trasę sam to Ci się dopiero nie chce z domu ruszać i w samochodzie tak pusto i smutno.(Musisz sam sobie kanapki w czasie drogi robić ) A tak serio to czy taki wspólny wyjazd uznasz za udany czy za totalną pomyłkę dużo zależy od dziewczyny czy lubi jeździć autem, czy nie przeszkadzają jej spartańskie warunki gotowania czy zmywania, albo niestety nie rzadko brak codziennego prysznica czy toaleta gdzieś w krzakach jeżeli takie minusy nie będą jej przeszkadzać to ok, ale jeżeli masz dziewczynę która to nie wyjdzie do sklepu koło domu bez pełnego makijażu i zrobionej fryzury to dobrze przemyślcie taki wyjazd bo dziewczyna może dostać szoku że w toalecie trzeba załatwiać się na "małysza" bo taki syf ,albo woda pod prysznicem z ciepłą ma mało wspólnego itd. itp.
Ps. Myślę, że to oczywiste ale o takim wyjeździe pomyśl w okresie letnim nie zimowym.

[truckman94]

Jeżeli chodzi o mnie to uważam, że nie byłoby problemu gdyby dziewczyna chciała ze mną jechać, szczególnie gdyby robiła to z ciekawości jak wygląda moja praca. Domyślałem się, że już po paru dniach w samochodzie zaczęłoby się marudzenie, że chce już do domu, że jak tak można żyć i miałbym w ten czas pewność, że w drugą trasę na pewno przez długi okres czasu nie chciałaby się ze mną wybrać i to tym razem ja bym musiał ją namawiać do tego. Tak jak napisał kolega wyżej, wszytko zależy od charakteru kobiety, jeżeli nie przeszkadzają jej takie warunki to spoko, wyjazd będzie mógł być zaliczony do udanych, ale wystarczy, że nie spodoba jej się jedna rzecz i do zjazdu na bazę będzie to męczarnia równie dla niej jak i dla Ciebie .

[DawidGdansk]

Nikt nie pomyślał co będzie jak przykładowo wpuszczą gaz do samochodu co może się dziać z dziewczyną. Będziesz warzywkiem wpatrującym się jak robią coś z Twoją dziewczyną. Lepiej nie kusić losu