Witam wszystkich, jestem nowa na tym forum, dlatego chciałabym zadać kilka nurtujących mnie pytań odnośne rozpoczęcia pracy jako kierowca busa (mam nadzieję , że wśród użytkowników są również Panie które będą chciały podzielić się ze mną swoim doświadczeniem
1. jak i gdzie najlepiej szukać zatrudnienia, jeśli nie ma się doświadczenia w prowadzeniu busów?
2. czy Panie są mile widziane w tym zawodzie, i jak patrzy na takie kandydatki pracodawca?
Pozdrawiam
Praca - kobiety
- jarekvolvo
- Moderator
- Posty:917
- Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
- Samochód:Transit,Master,Ducat
- Uprawnienia:AB
Re: Praca - kobiety
Witam Kierowniczkę
Miło powitać, zwłaszcza, że Pań w tym fachu nie jest zbyt wiele - ALE! - ale te, które poznałem w trasach, to najbardziej zawzięty i wściekły na robotę gatunek szoferów
Gdzie szukać roboty - jeżeli rzeczywiście "na początek", to na pewno gdzieś "wokół komina", ale w żadnej kurierce, czy zaopatrzeniu aptek. Tam się tylko zapie..ala, a uczenie sie powożenia busem na czas tylko przyspieszy zniechęceniu. Myślę, że powinnaś rozejrzeć się za firmą, która świadczy przewozy w sposób spokojny i zorganizowany - jaką- nie wiem, co działa w Twoim rejonie, ale może to być np. produkcja mebli na zamówienie, coś poligraficznego, tekstylia. Broń Boże jakieś UPSy czy DHLe. Auto powinno być "standardowe", tzn kontener albo plandeka ośmio paletowa. Jak ogarniesz ten wymiar, poradzisz sobie i z "15", i z "6".. . Staraj się nie startować z "blaszaka" - ma nieco inną charakterystykę, choć też może nauczyć wymiarów.
Oj, muszę przerwać na chwilę, Żonka wabi obiadkiem
Miło powitać, zwłaszcza, że Pań w tym fachu nie jest zbyt wiele - ALE! - ale te, które poznałem w trasach, to najbardziej zawzięty i wściekły na robotę gatunek szoferów
Gdzie szukać roboty - jeżeli rzeczywiście "na początek", to na pewno gdzieś "wokół komina", ale w żadnej kurierce, czy zaopatrzeniu aptek. Tam się tylko zapie..ala, a uczenie sie powożenia busem na czas tylko przyspieszy zniechęceniu. Myślę, że powinnaś rozejrzeć się za firmą, która świadczy przewozy w sposób spokojny i zorganizowany - jaką- nie wiem, co działa w Twoim rejonie, ale może to być np. produkcja mebli na zamówienie, coś poligraficznego, tekstylia. Broń Boże jakieś UPSy czy DHLe. Auto powinno być "standardowe", tzn kontener albo plandeka ośmio paletowa. Jak ogarniesz ten wymiar, poradzisz sobie i z "15", i z "6".. . Staraj się nie startować z "blaszaka" - ma nieco inną charakterystykę, choć też może nauczyć wymiarów.
Oj, muszę przerwać na chwilę, Żonka wabi obiadkiem
- jarekvolvo
- Moderator
- Posty:917
- Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
- Samochód:Transit,Master,Ducat
- Uprawnienia:AB
Re: Praca - kobiety
Na pewno pracodawca może podchodzić z pewnym dystansem - wszak w tej robocie gros szoferów to chłopy. Jednak jeżeli dasz się poznać jako kierowca odpowiedzialny, poważny i nie bojący sie wyzwań - nie powinno być problemów. Zaznacz tylko na początku, że nie oczekujesz taryfy ulgowej i że skoro zdecydowałaś się podjąć takie wyzwanie - wykonasz je według najlepszego sumienia.
Swego czasu, w trakcie mego urlopu ,"prowadziłem" przez telefon właśnie nową adeptkę w firmie kolegi. Była totalnym "szczypiorem", to była jej pierwsza trasa w ogóle - ale był gwałt, bo wyleciał z grafiku inny kierowca. Dostała trasę z Pabianic, z Polfy do Aten w Grecji. I powiem Ci - lepszego "ucznia" w życiu nie spotkałem. Żadnego marudzenia, żadnego "a ja nie wiem" - szła, jak przecinak, mimo straszliwego popłochu. I zrobiła trasę - po "mojemu", z moimi czasami, wg moich planów i odpoczynków. A zadowolona była, jak prosiak w deszczu. Niestety, nie rozwinęła kariery - okazało się po powrocie, ze jest .. w ciąży - i figa. A szkoda, bo był to materiał na naprawdę wartościowego szofera - czego i ja Tobie życzę
Jakbyś miała jakieś pytania - pisz śmiało, chętnie odpowiem.
Miłego wieczoru!
Swego czasu, w trakcie mego urlopu ,"prowadziłem" przez telefon właśnie nową adeptkę w firmie kolegi. Była totalnym "szczypiorem", to była jej pierwsza trasa w ogóle - ale był gwałt, bo wyleciał z grafiku inny kierowca. Dostała trasę z Pabianic, z Polfy do Aten w Grecji. I powiem Ci - lepszego "ucznia" w życiu nie spotkałem. Żadnego marudzenia, żadnego "a ja nie wiem" - szła, jak przecinak, mimo straszliwego popłochu. I zrobiła trasę - po "mojemu", z moimi czasami, wg moich planów i odpoczynków. A zadowolona była, jak prosiak w deszczu. Niestety, nie rozwinęła kariery - okazało się po powrocie, ze jest .. w ciąży - i figa. A szkoda, bo był to materiał na naprawdę wartościowego szofera - czego i ja Tobie życzę
Jakbyś miała jakieś pytania - pisz śmiało, chętnie odpowiem.
Miłego wieczoru!