Dychu pisze:Bardzo fajna informacja Wolf, przeczytałem dwa razy bo nie daje mi to spokoju ażeby wreszcie uciec od bosych bossów
ale jeszcze nie znalazłem zachodniej spedycji pod którą bym się podpiął, polskie to wiadomo, dziady i nas rżną na każdym kroku i chcą na nas zarobić tylko za to , że wcześniej zaklepali fracht na tej samej giełdzie
. Zasuwam po EU bo to lubie i kocham więc jak będę to robił u siebie i dla siebie, to się nie martwię o zarobek tym bardziej , że walę z pełnym ADR
.
Tak z doświadczenia w temacie jazdy pod spedycją:
1. Nasza pierwsza Polska, stawka 0,32, żadne przebiegi, max 6-7 miesięcznie, zapłacili w sumie za 3 miesiące jazdy z 9 !!! (w necie same pozytywne opinie były)
2. Druga spedycja Polska, obiecywali 0,36e wychodziło ok 0,3, przebiegi j/w, ale płacili i to tylko z miesięcznym poślizgiem
,
3. Spedycja zagraniczna, obiecywali 0,37e, przebiegi j/w, realna 0,30e, płatności z 3 miesięcznym opóźnieniem (ps spedycja z polecenie, znajomy jeździł u niech od trzech lat).
Jazda własna z Giełd
- jeźdimy na tyle ile da rade kierowca, średnio od 3k km do 6k km
- stawka średnia z wyjazdu od 0,36 do 0,70
- płatności niestety j/w, z tym co najważniejsze, połowa w miarę spływa o resztę trzeba się poszarpać, ale nie jest to zabójstwo jak w przypadku "spedycji"
Tak że moja sugestia, żadnych jazd pod spedycją, tylko i wyłącznie giełdy lub własne kontakty, no chyba że ktoś w końcu trafi taką która mimo zapewnień na papierze będzie płaciła w terminie i da gwarancję km (przychodu)który w przypadku niezapewnienia odpowiednich frachtów zostanie wypłacony.