Własna działalność i własne autko - Warto czy nie?

Tutaj mozesz zadać pytanie zwiazane z transportem do 3,5 DMC
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
detectivus
Użytkownik
Użytkownik
Posty:164
Rejestracja:27 lis 2016, o 14:00
Samochód:Iveco Daily Hi-Matic
Uprawnienia:B+E, C
Lokalizacja:Wołomin
Re: Warto czy nie?

Post autor: detectivus » 23 gru 2017, o 22:51

Dychu, to co pisze Wolf jest absolutnie prawdziwe. Przykład z własnego podwórka: plandeka 11ka w poniedziałek wyjazd z Warszawy pod Stuttgart za 1215e złożony w 5 godzin z nomen omen 5ciu ładunków, ostatni zrzucony w czwartek rano, ale po drodze złapane już dwa powroty. Potem powrót do kraju przez Hamburg (bo zrobiliśmy przerzut za 90e - 25km) z też w sumie 5ciu ładunków, dwa zrzucone w piątek, dwa w sobotę i jeden został na środę. Utarg za powrót 680e. Razem 11 ładunków, 1985e, 2900km. Kierowca spał każdej nocy normalnie i miał czas na posiłek, ale niestety nic więcej, ale taka praca.
Kontynuując, plandeka 8ka: wyjechała we wtorek na Holandię, wzięła doładunek na Belgię w środę, zrzuciła NL, załadowała do PL, we czwartek zrzuciła BE i załadowała drugie PL, w piątek Hamburg i trzecie PL. W sobotę - przeładunek wszystkiego na pierwsze auto i wio na święta do domku.
Razem 5 ładunków, 1720e, 3100km.
Tu kierowca miał trochę gorzej, ale bez narzekań - najkrócej spał 5 godzin, więc bez przegięcia.
I na koniec moja lodówka. W poniedziałek dwa załadunku w Błoniu za 1280 i droga do Pragi, wtorek to dwie zrzutki w Pradze, załadunku na powrót w Hradcu Kralove za 330 i powrót na noc do Warszawy do domu. W środę zrzutka w Garwolinie i załadunek w Błoniu 1100 do Ostrawy i Bratysławy. W czwartek rano zrzut w Ostrawie i pod drodze złapałem przerzut z Brna do Tarnavy za 450, szybką zrzutka w Bratysławie i załadunek na powrót do Warszawy za 340. Wieczorem zrzutka w Tarnavie i droga do PL. Przekimałem w Żylinie i rano w drogę. O 16tej zrzut w Warszawie, myjnia i dezynfekcja i święta czas zacząć.
Razem 6 ładunków, 3500e, 3200km.
Każdej nocy spałem minimum 8h, z czego raz we własnym łóżku, miałem czas na wszystkie udogodnienia - no może za wyjątkiem czwartku, bo było dużo zajęć, ale się da - tylko trzeba chcieć i spędzić długie godziny na mozolnym siedzeniu i drobieniu na giełdzie.
Na tacho jest to NIEWYKONALNE.
Plandeki średnio palą mi 12-13, chłodnia zwykle 13-15, przy odpowiednim doborze stacji da się jeździć nie za drogo.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2017, o 23:56 przez detectivus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
0liwski
Moderator
Moderator
Posty:322
Rejestracja:30 wrz 2016, o 23:23
Samochód:KILKA...Sp.z.o.o.
Uprawnienia:B, C
Lokalizacja:POMORSKIE

Re: Warto czy nie?

Post autor: 0liwski » 23 gru 2017, o 23:30

Dychu pisze:Piotruś....już jestem po rozmowie z prawnikiem :-), nie jestem jakimś oszołomem więc jak mam pomysła, to konsultuje go z kompetentnymi typami :-). Licencja jest przypisana do spółki, kompetencje zawodowe trzeba co roku opłacać i tyle.
Ty Andrzejku znowu swoje... po postu takich spółek już z licencją nikt nie sprzedaje za psie pieniądze... Ale kto wie... czas cudów pany czas cudów.. :lol:
Oczywiście życzę Ci ze szczerego serca... kup taką spółkę w takiej cenie. Trzymam kciuki.
Kierowca międzynarodówki to...stan umysłu... ;)

Awatar użytkownika
Dychu
Użytkownik
Użytkownik
Posty:753
Rejestracja:21 cze 2017, o 11:44
Samochód:Master Wejkama
Uprawnienia:B,C,C+E, ADR, HDS

Re: Warto czy nie?

Post autor: Dychu » 23 gru 2017, o 23:37

Piotrze, powiem tak, jak będziesz potrzebował taką spółkę i będziesz miał te 18 koła, daj znać, pomogę :-).

Awatar użytkownika
0liwski
Moderator
Moderator
Posty:322
Rejestracja:30 wrz 2016, o 23:23
Samochód:KILKA...Sp.z.o.o.
Uprawnienia:B, C
Lokalizacja:POMORSKIE

Re: Warto czy nie?

Post autor: 0liwski » 24 gru 2017, o 16:23

Dychu pisze:Piotrze, powiem tak, jak będziesz potrzebował taką spółkę i będziesz miał te 18 koła, daj znać, pomogę :-).
Cóż.... taka myśl już mi w głowie nie raz kiełkowała... W końcu co swoje to swoje.. nawet jeśli ma to formę osobowości prawnej.
Nawet 2 - 3 busiki robią już robotę. Oczywiście nic za darmo... napracować się trzeba równie dużo... ale i zapłata jest lepsza. A co do ceny 18 koła... Sam pomagałem w zakładaniu spółek prawa handlowego zawodowo... i wiem gdzie je szukać... Ale żeby znaleźć dokładnie taką jaką szukamy... czyli już z licencjami to tak łatwo nie jest.. Ale kto wie... Może się do Ciebie Andrzejku zwrócę...i niejedną dobrą butelkę opróżnimy .. :lol:
Kierowca międzynarodówki to...stan umysłu... ;)

Awatar użytkownika
Wolf
Moderator
Moderator
Posty:1636
Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
Samochód:Fiat Ducato
Firma:PHU
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Re: Warto czy nie?

Post autor: Wolf » 24 gru 2017, o 17:16

Dychu pisze:... Co do przeładunków....pomyśl ile Ty możesz na swojego Fiacika zapakować a ile na takie Iveco 7.5t :-), widzisz różnicę ? :-) a to inne frachty i więcej opcji. Nie wspomnę już o frachtach gabarytowych których Fiacikiem nie weźmiesz, nie wspomnę o windzie gdzie mogę podjechać , załadować i się zrzucić bez wózka i rampy a więc kolejna opcja której Fiacikiem nie zrobisz :-), nie wspomnę o wysokości 2.80 której też nie weźmiesz Fiacikiem :-). Temat Wilku nie jest taki prosty jak się wydaje tym bardziej, że uzbieram na jednego busika a nie całą flote :-), decyzja musi być trafiona bo mam rodzine na utrzymaniu a i mam już dość bosych bossów :-).
Powiem tak zazwyczaj wyjazdy robię plandeka 10ep, moje spalanie z zeszłego tygodnia 9,9 a jakie ty zrobisz na bliźniaku na tylnym napędzie? Zapewne jak się postarasz to może do 13 zbijesz, Ducato ze mną i full zbiornikiem waży 2550kg czyli mam na legalu 950kg, a Ducato 8ep z windą i paleciakiem ma 700kg, tutaj nadal upieram się że problemem nie jest nasza ładowność lecz pasożyty które czyhają na ciebie jako licencjonowanego przewoźnika. Nawet jeśli nie przeładujesz auta a przeciążysz oś to ci dowalą, a wysokość, no cóż mam auta na 2,5. Daily homologują na 2,8 wysokie na pojedynczym kole więc to też jest rozwiązanie. Tutaj z wyborem auta oraz profilem działalności czy do 3,5t czy powyżej bardzo bym się zastanawiał, ja po prostu jadę tyle ile chcę. Aczkolwiek Zrobienie Daily z łóżkiem za plecami i maksymalną zabudową daje konkretne możliwości, co tez nie oznacza że zwykła 8ep też nie da rady. Ale reasumując zrzucam rano Danię a pod wieczór jestem w domu, solówką tego nie zrobię :(, a kwestia stawek to kwestia asertywności i wypracowanej opinii.

Awatar użytkownika
Dychu
Użytkownik
Użytkownik
Posty:753
Rejestracja:21 cze 2017, o 11:44
Samochód:Master Wejkama
Uprawnienia:B,C,C+E, ADR, HDS

Re: Warto czy nie?

Post autor: Dychu » 24 gru 2017, o 23:27

Jasne Wilku, masz rację ale powiedz szczerze, jest coś w tym Iveco 7.2t, że kusi i jest nad czym myśleć ? :-). Spalanie na tym zwierzu ? , oj ponizej 14 nie zejdę raczej, przynajmniej mi się nie udało bo cały czas ponad 3t na pace. Natomiast wiadomo, paka 6.2m zrobi robotę, 2.8m wysokości i winda zrobi robotę więc kusi mnie to. Również wiadomo, inna stawka za fracht 800 kg a 3.5t :-). Po prostu więcej opcji, możliwości porwania dobrego frachtu a jeszcze jak ja latam z pełnym ADR czyli i 1 i 7 to kolejne opcje :-).

Awatar użytkownika
Dychu
Użytkownik
Użytkownik
Posty:753
Rejestracja:21 cze 2017, o 11:44
Samochód:Master Wejkama
Uprawnienia:B,C,C+E, ADR, HDS

Re: Warto czy nie?

Post autor: Dychu » 24 gru 2017, o 23:30

0liwski pisze:
Dychu pisze:Piotrze, powiem tak, jak będziesz potrzebował taką spółkę i będziesz miał te 18 koła, daj znać, pomogę :-).
Cóż.... taka myśl już mi w głowie nie raz kiełkowała... W końcu co swoje to swoje.. nawet jeśli ma to formę osobowości prawnej.
Nawet 2 - 3 busiki robią już robotę. Oczywiście nic za darmo... napracować się trzeba równie dużo... ale i zapłata jest lepsza. A co do ceny 18 koła... Sam pomagałem w zakładaniu spółek prawa handlowego zawodowo... i wiem gdzie je szukać... Ale żeby znaleźć dokładnie taką jaką szukamy... czyli już z licencjami to tak łatwo nie jest.. Ale kto wie... Może się do Ciebie Andrzejku zwrócę...i niejedną dobrą butelkę opróżnimy .. :lol:
Zawsze pomogę Piotrze a i butelki też nie odmówię bo człowiek nie wielbłąd, napić się musi :-). Co do spółek...też kiedyś nimi handlowałem i zostały mi znajomości, mam kolegę który na dzisiaj ma przeszło 120 spółek z czego kilka transportowych :-) dlatego to napisałem ile i że nie ma z tym problemu :-).

Awatar użytkownika
Dychu
Użytkownik
Użytkownik
Posty:753
Rejestracja:21 cze 2017, o 11:44
Samochód:Master Wejkama
Uprawnienia:B,C,C+E, ADR, HDS

Re: Warto czy nie?

Post autor: Dychu » 24 gru 2017, o 23:37

detectivus pisze:Dychu, to co pisze Wolf jest absolutnie prawdziwe. Przykład z własnego podwórka: plandeka 11ka w poniedziałek wyjazd z Warszawy pod Stuttgart za 1215e złożony w 5 godzin z nomen omen 5ciu ładunków, ostatni zrzucony w czwartek rano, ale po drodze złapane już dwa powroty. Potem powrót do kraju przez Hamburg (bo zrobiliśmy przerzut za 90e - 25km) z też w sumie 5ciu ładunków, dwa zrzucone w piątek, dwa w sobotę i jeden został na środę. Utarg za powrót 680e. Razem 11 ładunków, 1985e, 2900km. Kierowca spał każdej nocy normalnie i miał czas na posiłek, ale niestety nic więcej, ale taka praca.
Kontynuując, plandeka 8ka: wyjechała we wtorek na Holandię, wzięła doładunek na Belgię w środę, zrzuciła NL, załadowała do PL, we czwartek zrzuciła BE i załadowała drugie PL, w piątek Hamburg i trzecie PL. W sobotę - przeładunek wszystkiego na pierwsze auto i wio na święta do domku.
Razem 5 ładunków, 1720e, 3100km.
Tu kierowca miał trochę gorzej, ale bez narzekań - najkrócej spał 5 godzin, więc bez przegięcia.
I na koniec moja lodówka. W poniedziałek dwa załadunku w Błoniu za 1280 i droga do Pragi, wtorek to dwie zrzutki w Pradze, załadunku na powrót w Hradcu Kralove za 330 i powrót na noc do Warszawy do domu. W środę zrzutka w Garwolinie i załadunek w Błoniu 1100 do Ostrawy i Bratysławy. W czwartek rano zrzut w Ostrawie i pod drodze złapałem przerzut z Brna do Tarnavy za 450, szybką zrzutka w Bratysławie i załadunek na powrót do Warszawy za 340. Wieczorem zrzutka w Tarnavie i droga do PL. Przekimałem w Żylinie i rano w drogę. O 16tej zrzut w Warszawie, myjnia i dezynfekcja i święta czas zacząć.
Razem 6 ładunków, 3500e, 3200km.
Każdej nocy spałem minimum 8h, z czego raz we własnym łóżku, miałem czas na wszystkie udogodnienia - no może za wyjątkiem czwartku, bo było dużo zajęć, ale się da - tylko trzeba chcieć i spędzić długie godziny na mozolnym siedzeniu i drobieniu na giełdzie.
Na tacho jest to NIEWYKONALNE.
Plandeki średnio palą mi 12-13, chłodnia zwykle 13-15, przy odpowiednim doborze stacji da się jeździć nie za drogo.
Widzę, że muszę się dużo jeszcze od Was nauczyć ale miło jest mieć takich mentorów :-), dzięki wielkie za te cenne info. Kusi mnie większy bus z tego względu, że latałem nim w firmie która miała 15 małych busików, sprzedała wszystkie i kupiła 12 Iveco 7.2t i nie może się od roboty odpędzić więc dlatego. Jakie giełdy mi polecacie? gdzie mam wykupić abonament i jak tego szukać ażeby nie zdechnąć bo mam kilkoro dzieci i to zagrywka vabank ? :-).

Awatar użytkownika
0liwski
Moderator
Moderator
Posty:322
Rejestracja:30 wrz 2016, o 23:23
Samochód:KILKA...Sp.z.o.o.
Uprawnienia:B, C
Lokalizacja:POMORSKIE

Re: Warto czy nie?

Post autor: 0liwski » 25 gru 2017, o 02:17

Dychu pisze: Jakie giełdy mi polecacie? gdzie mam wykupić abonament i jak tego szukać ażeby nie zdechnąć bo mam kilkoro dzieci i to zagrywka vabank ? :-).
Na to pytanie Andrzeju w zasadzie wiele razy już przewinęła się odpowiedź... Że tez tylko zacytuję tę ostatnią
Wolf pisze: Ale reasumując zrzucam rano Danię a pod wieczór jestem w domu, solówką tego nie zrobię :(, a kwestia stawek to kwestia asertywności i wypracowanej opinii.
Kierowca międzynarodówki to...stan umysłu... ;)

Awatar użytkownika
detectivus
Użytkownik
Użytkownik
Posty:164
Rejestracja:27 lis 2016, o 14:00
Samochód:Iveco Daily Hi-Matic
Uprawnienia:B+E, C
Lokalizacja:Wołomin

Re: Warto czy nie?

Post autor: detectivus » 25 gru 2017, o 14:45

Dychu pisze:
detectivus pisze:Dychu, to co pisze Wolf jest absolutnie prawdziwe. Przykład z własnego podwórka: plandeka 11ka w poniedziałek wyjazd z Warszawy pod Stuttgart za 1215e złożony w 5 godzin z nomen omen 5ciu ładunków, ostatni zrzucony w czwartek rano, ale po drodze złapane już dwa powroty. Potem powrót do kraju przez Hamburg (bo zrobiliśmy przerzut za 90e - 25km) z też w sumie 5ciu ładunków, dwa zrzucone w piątek, dwa w sobotę i jeden został na środę. Utarg za powrót 680e. Razem 11 ładunków, 1985e, 2900km. Kierowca spał każdej nocy normalnie i miał czas na posiłek, ale niestety nic więcej, ale taka praca.
Kontynuując, plandeka 8ka: wyjechała we wtorek na Holandię, wzięła doładunek na Belgię w środę, zrzuciła NL, załadowała do PL, we czwartek zrzuciła BE i załadowała drugie PL, w piątek Hamburg i trzecie PL. W sobotę - przeładunek wszystkiego na pierwsze auto i wio na święta do domku.
Razem 5 ładunków, 1720e, 3100km.
Tu kierowca miał trochę gorzej, ale bez narzekań - najkrócej spał 5 godzin, więc bez przegięcia.
I na koniec moja lodówka. W poniedziałek dwa załadunku w Błoniu za 1280 i droga do Pragi, wtorek to dwie zrzutki w Pradze, załadunku na powrót w Hradcu Kralove za 330 i powrót na noc do Warszawy do domu. W środę zrzutka w Garwolinie i załadunek w Błoniu 1100 do Ostrawy i Bratysławy. W czwartek rano zrzut w Ostrawie i pod drodze złapałem przerzut z Brna do Tarnavy za 450, szybką zrzutka w Bratysławie i załadunek na powrót do Warszawy za 340. Wieczorem zrzutka w Tarnavie i droga do PL. Przekimałem w Żylinie i rano w drogę. O 16tej zrzut w Warszawie, myjnia i dezynfekcja i święta czas zacząć.
Razem 6 ładunków, 3500e, 3200km.
Każdej nocy spałem minimum 8h, z czego raz we własnym łóżku, miałem czas na wszystkie udogodnienia - no może za wyjątkiem czwartku, bo było dużo zajęć, ale się da - tylko trzeba chcieć i spędzić długie godziny na mozolnym siedzeniu i drobieniu na giełdzie.
Na tacho jest to NIEWYKONALNE.
Plandeki średnio palą mi 12-13, chłodnia zwykle 13-15, przy odpowiednim doborze stacji da się jeździć nie za drogo.
Widzę, że muszę się dużo jeszcze od Was nauczyć ale miło jest mieć takich mentorów :-), dzięki wielkie za te cenne info. Kusi mnie większy bus z tego względu, że latałem nim w firmie która miała 15 małych busików, sprzedała wszystkie i kupiła 12 Iveco 7.2t i nie może się od roboty odpędzić więc dlatego. Jakie giełdy mi polecacie? gdzie mam wykupić abonament i jak tego szukać ażeby nie zdechnąć bo mam kilkoro dzieci i to zagrywka vabank ? :-).
Dychu, z giełdy to tylko Transa używamy, było Timo i Teleroute ale śmy zrezygnowali, Trans ma tak potężny wolumen frachtów że na inne nie ma czasu dla jednej osoby, a na tamtych giełdach nie ma tylu małych frachtów żeby opłacało się kogoś do nich sadzać specjalnie.
Co do samego profilu działalności, jak masz chęć na początek mieć jedno auto i jeździć sam to zapomnij o ivonie 72, bierz 50 na 3,5 albo 35 C lub S. Na solówce samemu zjedzą Cię koszta dodatkowe - i nie mam na myśli paliwa bo zwróć uwagę ile pali moja chłodnia z ładunkiem maks 500-600 kg, a jest ona na podwoziu 35S - przede wszystkim utrzymania firmy (licencja, ckz, podatki od środka transportu) ale i opłaty drogowe (chyba tylko Szwaby mają Frei do 7,5t). Pamiętaj też że koszt zakupu takiego auta, jego utrzymanie i amortyzacja są wyższe. To że stawki za 3t frachtu są większe to Ci się wyrówna potem w kosztach.
Moim zdaniem solówka - tak, ale nie jako pierwszy i jedyny na początku samochód.
Gdzieś w czeluściach forum jest foto ale powtórzę, z mojego doświadczenia jak chcesz zacząć sam dla siebie, ale i mieć trochę komfortu weź Ivone 35S18A8 ew. S21A8V ze Spojtrakiem i zabudową szeroka na 2,45 długą na 4,45 (zrobią taką jak poprosisz) i wysoką na 2,55 (to jest maksymalna wysokość jaką chowa się za spojlerem na kabinie) z ewentualnym podnoszeniem +30cm. Z pełnym wyposażeniem i automatem to auto w takiej konfiguracji kosztuje ok 150tys, a mieści 11 wysokich EP. Winda to zbędny balast, kokosów nie zapłacą, a co najwyżej będą Cię ganiać po centrach miast, centrach handlowych i innych prywatach. A i ładowności realnej po dodaniu opcjonalnego 200 litrowego zamiennika baku (z Archenu w Starachowicach) zostanie Ci ok 750 - 800 kg.
A tak jak pisał Wolf, stawka to kwestia negocjacji i renomy na którą trzeba sobie zapracować...
Tyle na teraz, jak będziesz miał dalsze pytania to wal śmiało :-)
Wesołych świąt!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania i odpowiedzi”