To zależy jak daleko jesteś pójść gotów na ustępstwa.niedzwiedz123 pisze:Orys z tym psuciem rynku troche sie zagalopowales. Ja juz swoje na busie przejezdzilem i mam zamiar wsiadac na duze, tylko chcialem sie zorientowac czy nie ma moze jakis firm, ktore jezdza na busie wlasnie w ,,dzikie" zakatki tego swiata. Zawsze dbalem o swoj zarobek, jednak czasem jak Cie cos zainteresuje, to pieniadze staja sie drugorzedne. I tak jest w tym wypadku - zajaralem sie jazda i chcialbym sprobowac czegos nowego, zobaczyc nowe kraje, poznac nowych ludzi. Jesli przy okazji zarobie - nie mam nic przeciwko. Pieniadze to tylko narzedzie jesli lubisz to, co robisz. Wakacje sa u mnie dla moich znajomych i dla mojego kraju.
Pieniądze stają się drugorzędne, wolę zarabiać mniej a mieć ciekawą pracę niż zbijać kokosy i umierać z nudów - tak (patrz moja sygnaturka)
Pieniądze są nieistotne, bo będe jeździł choćby i za miskę ryżu albo i za frajer - to już psucie rynku.