Prom do Anglii
Witam Panowie, za kilka dni wyruszam w swoją pierwszą trasę Wiem, że dużo po wyspach będę jeździł i mam takie pytanie bo mam przeprawiać się promem, a jestem kompletnie zielony. Nie wiem co, gdzie i jak na ten i na tym promie :/ Mój angielski to taki poziom prawie B2 ale wiadomo, że mam obawy czy w ogóle się dogadam i zrozumiem anglika. Jeżeli ktoś może opisać przeprawę promem to będę bardzo wdzięczny Szerokości dla Was
- jarekvolvo
- Moderator
- Posty:917
- Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
- Samochód:Transit,Master,Ducat
- Uprawnienia:AB
Re: Prom do Anglii
: Sprawa prosta, jak bzykanie
Dostajesz od szefa - to jego sprawa - numer bookingu - bilet ważny jest chyba 7 dni. Jedziesz do portu "za wszystkimi", tzn za ciężarówkami - ogólnie wg znaków, ale w praktyce za tłumem - wybierasz tor, który Ci pasuje ze względu na przewoźnika - P&O, DFDS lub inny, podjeżdżasz do "bramek" gdzie podajesz wszystkie dokumenty - dowód swój, auta i CMRki, ja podaję też nr bookingu na karteczce, dostajesz bilet i kartkę do powieszenia na lusterku z godziną odejścia, na bilecie masz numer "rajki" na której masz stanąć w oczekiwaniu na wjazd na pokład, dojeżdżasz do kontroli - puszczają od razu lub - rzadziej - skierują na rentgena. Zależnie czym jedziesz - plandeka czy kontener, jedziesz pasem "soft side" lub "hard side". Zawsze wszędzie Cię pokierują, obsługa sprawna i doświadczona, to nie Włochy
Wjeżdżasz na pokład - pokazują Ci miejsce - zabierasz dokumenty i sprzęt do kąpieli - i lecisz na górny pokład pod prysznic i michę, choć żarcie jest dość drogie - lunch to ok.10 - 15 Ł. Ale za to darmowe napoje.
Zjeżdżasz z promu i znów kierujesz się za wszystkimi, tylko już pamiętaj, że jedziesz po niekoszernej stronie !
Jeśli możesz - kup sobie lusterko martwego pola, np takie :
http://allegro.pl/lusterko-martwe-pole- ... 61378.html
i zamontuj na prawym lusterku u góry. I pamiętaj, że na skrzyżowaniach lewy zakręt bierze się "ksobie", czyli "blisko", a prawy "odsie" - czyli "daleko". Na rondach staraj się wyłapać moment, gdy nikogo nie będzie z prawej... . Przyda się też z tyłu naklejka LHD - "left hand drive"
Poradzisz sobie
A jeszcze co do języka - ja gadam prawie biegle - dogadam się na całym świecie - z wyjątkiem UK , za chiny nie rozumiem, co gadają Angole - zwłaszcza, gdy mówią szybko - muszę prosić o powtarzanie powoli i dużymi literami
Dostajesz od szefa - to jego sprawa - numer bookingu - bilet ważny jest chyba 7 dni. Jedziesz do portu "za wszystkimi", tzn za ciężarówkami - ogólnie wg znaków, ale w praktyce za tłumem - wybierasz tor, który Ci pasuje ze względu na przewoźnika - P&O, DFDS lub inny, podjeżdżasz do "bramek" gdzie podajesz wszystkie dokumenty - dowód swój, auta i CMRki, ja podaję też nr bookingu na karteczce, dostajesz bilet i kartkę do powieszenia na lusterku z godziną odejścia, na bilecie masz numer "rajki" na której masz stanąć w oczekiwaniu na wjazd na pokład, dojeżdżasz do kontroli - puszczają od razu lub - rzadziej - skierują na rentgena. Zależnie czym jedziesz - plandeka czy kontener, jedziesz pasem "soft side" lub "hard side". Zawsze wszędzie Cię pokierują, obsługa sprawna i doświadczona, to nie Włochy
Wjeżdżasz na pokład - pokazują Ci miejsce - zabierasz dokumenty i sprzęt do kąpieli - i lecisz na górny pokład pod prysznic i michę, choć żarcie jest dość drogie - lunch to ok.10 - 15 Ł. Ale za to darmowe napoje.
Zjeżdżasz z promu i znów kierujesz się za wszystkimi, tylko już pamiętaj, że jedziesz po niekoszernej stronie !
Jeśli możesz - kup sobie lusterko martwego pola, np takie :
http://allegro.pl/lusterko-martwe-pole- ... 61378.html
i zamontuj na prawym lusterku u góry. I pamiętaj, że na skrzyżowaniach lewy zakręt bierze się "ksobie", czyli "blisko", a prawy "odsie" - czyli "daleko". Na rondach staraj się wyłapać moment, gdy nikogo nie będzie z prawej... . Przyda się też z tyłu naklejka LHD - "left hand drive"
Poradzisz sobie
A jeszcze co do języka - ja gadam prawie biegle - dogadam się na całym świecie - z wyjątkiem UK , za chiny nie rozumiem, co gadają Angole - zwłaszcza, gdy mówią szybko - muszę prosić o powtarzanie powoli i dużymi literami
- Zoltek
- Użytkownik
- Posty:77
- Rejestracja:28 paź 2016, o 17:41
- Samochód:Renault Master
- Firma:ZolTrans
- Uprawnienia:T,B,B+E,C,C+E,KK,KO
- Lokalizacja:małopolskie
- Kontakt:
Re: Prom do Anglii
Hej faktycznie sprawa jest prosta ale ja nigdy nie musiałem podawać Dowodu Rejestracyjnego samochodu, CMR czasami chcą czasami nie tylko pytają czy z ładunkiem czy bez. Dowód osobisty jak najbardziej bo sprawdzają czy Ty to Ty, to samo z nr bookingu ja nie podaje bo dostają dokument i sprawdzają sobie czy jestem w systemie czy mnie nie ma. Co do jedzenia to ja miałem zawsze bilet który uprawniał mnie do darmowego posiłku więc warto zabrać go ze sobą. Jazda na rondach to masakra zwłaszcza kiedy jest już ciemno dlatego, że siedzisz po drugiej stronie a u nich dojazd do ronda jest lekko pod kątem więc jakby nie było nie widzisz nic co jest z prawej strony. Trzeba ustawiać się daleko od ronda tak żeby widzieć co się dzieje. Bez lusterka martwego pola sobie radziłem i nie było problemów warto jednak na promie przed wyjazdem wyczyścić sobie prawe lusterko i szybę aby widoczność była bliska 100% bo na drodze będzie bardzo przydatne.
Z językiem to różnie czasami tak jak kolega mówi będzie problem bo akcent, slang, szybkość wypowiedzi aczkolwiek w większości firm starają się mówić tak aby ich zrozumieć. Czasami nawet zatrzymany na chodniku przechodzień wyłapuje, że jesteś obcokrajowcem i mówi na tyle wolno, że idzie go zrozumieć bez problemu. Zawsze możesz poprosić o wolniejsze mówienie i powtórzenie wypowiedzi. Sam jeszcze nie miałem takiej potrzeby ale pewnie kiedyś trafi się taki przypadek.
Z językiem to różnie czasami tak jak kolega mówi będzie problem bo akcent, slang, szybkość wypowiedzi aczkolwiek w większości firm starają się mówić tak aby ich zrozumieć. Czasami nawet zatrzymany na chodniku przechodzień wyłapuje, że jesteś obcokrajowcem i mówi na tyle wolno, że idzie go zrozumieć bez problemu. Zawsze możesz poprosić o wolniejsze mówienie i powtórzenie wypowiedzi. Sam jeszcze nie miałem takiej potrzeby ale pewnie kiedyś trafi się taki przypadek.