gielda transportowa

[aaddaammsskk]

witam wszystkich kolegow.
jezdze od dluzszego czasu(dosc dlugiego)pod spedycja,niby jest wszystko ok itd ale co jakis czas dochodzi do napiec,niesnaskow itd,powoli zaczyna mnie to juz meczyc i draznic..i tak sobie pomyslalem ze chyba wykupie abonament i zaloguje sie na jakas gielde transportowa.problem w tym ze nigdy nie korzystalem z zadnej,mam prosbe do kolegow ktorzy z takich gield korzystaja-ktora polecacie,tak zeby na niej bylo dosc tych ladunkow dla naszych busikow,bo chyba to ma wiekszy sens i bardziej sie oplaca wykupic roczny abonament na gielde niz byc co miesiac krojonym przez spedycje..?
dzieki za odpowiedzi i rozwiniecie tematu.pozdrawiam!

[aaddaammsskk]

czesc
Panowie nikt z was nie korzysta z gield transportowych...?zadnej odpowiedzi na moje zapytanie:(

[Dekker]

pl.trans.eu

timocom.pl

transg.pl

[orys]

tak sobie pomyslalem ze chyba wykupie abonament i zaloguje sie na jakas gielde transportowa.problem w tym ze nigdy nie korzystalem z zadnej,mam prosbe do kolegow ktorzy z takich gield korzystaja-ktora polecacie,tak zeby na niej bylo dosc tych ladunkow dla naszych busikow,bo chyba to ma wiekszy sens i bardziej sie oplaca wykupic roczny abonament na gielde niz byc co miesiac krojonym przez spedycje..?
dzieki za odpowiedzi i rozwiniecie tematu.pozdrawiam!

Ale Ty wiesz, że na takich giełdach już lądują ochłapy?

Hierarchia dziobania wygląda tak: porządne firmy biorą ładunki bezpośrednio od klientów. Potem je albo wiozą sami, albo wrzucają na giełdę, albo zlecają podwykonawcom. Ci albo wiozą sami, albo dają swoim podwykonawcom, albo wrzucają na giełdę. Ci znowu albo wiozą sami, albo dają swoim podwykonawcom, albo wrzucają na giełdę... A jeszcze masz giełdowych spekulantów, takich, których cała firma mieści się w laptopie leżacym na łóżku w sypialni ktorzy ściągają ładunki z jednej giełdy i zaraz wrzucają na drugą, oczywiście po pobraniu sobie działeczki. Czyli z tej "gałęzi" masz na giełdzie frachty drugiego, trzeciego albo czwartego sortu, co się oczywiście odbija na cenach.

Żeby dać Ci przykład: firma w której pracuję kasuje klienta za fracht 1200 euro. Wrzuca go na brytyjską giełdę Courier Exchange i stamtąd bierze ją Polska firma za 800 funtów (czyli moja firma "za nic" bierze więcej, niż zarobiłaby gdyby towar pojechał naszym autem). Ta polska firma wrzuca ten sam fracht na transa i znajduje tam kogoś, kto pojedzie za 500 euro. A ten ktoś jeszcze zleca komuś innemui. Czyli nam klient płaci ponad euro za kilometr, Polak na końcu który przyjechał po towar jedzie za 32 eurocenty za kilometr.

Są oczywiscie firmy, które wrzucają swoje ładunki bezpośrednio na giełdę - a robią tak dlatego, że im zależy na tym, żeby mieć towar przewieziony jak najtaniej. Czyli znowu - odbywa się licytacja i równanie w dół.

Całkowicie dla mnie jest niezrozumiałe dlaczego polscy właściciele busów, przynajmniej jeśli wierzyć temu, co się czyta na forum, i o czym się rozmawia z ludźmi przyjeżdżającymi do nas po towar uważają że "giełda" albo "wstawić busa pod spedycję" to jedyne możliwe źródła pracy.

Idę o zakład, że nawet jesli mieszkasz na kompletnym zadupiu znajdą się w Twojej okolicy firmy, które potrzebują szybkiego transportu. Ostatnio z zaprzyjaźnionej firmy pojechał bus w Ukraińskie Bieszczady z częściami do jakiejś maszyny budowlanej - te częsci wcześniej do Glasgow przyjechały, bo tu się je regeneruje (znana firma produkująca głownie wielkie wywrotki mająca bazę w Motherwell). Pomyśl, kto może być taką firmą: serwis specjalistycznego sprzętu budowlanego, firmy dbające o sprawność sieci telefonii komórkowej i inne telekomy, handlarze antykami, firmy produkcyjne pracujące na skomplikowanych maszynach przez 24h na dobę, albo poddostawcy większych fabryk, gdzie mogą zdarzyć się jakieś problemy... Firmy serwisujące wiatraki albo jakieś urządzenia wyższej technologii... Producenci trumien (to wbrew pozorom dobry biznes, klient się psuje, rodzina zamówiła sobie wypaśną trumnę, albo klient jest gruby i się do zwykłej nie zmieści - jest ekspres.

Wydrukuj sobie parę ładnych ulotek, pojeździj busem, pogadaj z magazynierami czy specjalistami od wysyłki w tych firmach... Zdobądź klientow bezpośrednio zlecających przewozy Tobie, i wtedy zapisz się na giełdę, żeby tam zrzucać zlecenia, których sam nie będziesz w stanie przerobić albo zapychać puste przebiegi.

[JuniorS]

Właśnie... Poruszając temat giełd transportowych...

Przecież logicznym jest że żadna większa firma nie wystawia ofert na timo transach itd. bo mają od lat podpisane umowy z przewoźnikami albo co lepsza posiadają własną flotę. Większość towarów na giełdach bierze się skąd ?

Czy to nie jest tak że ktoś kto jakimś cudem współpracuje z firmą X zlecającą sporo zleceń transportowych temu właśnie komuś a on wpadł na pomysł dorobienia hajsów i to co zostało mu zlecone wystawia na giełdę ?
Ktoś to kupuje i wystawia znowu i tak przez kilka par rąk się ładunek przewija ???

Kiedyś widziałem jak dwie palety z miejsca A do miejsca B pokazały się na giełdzie. Proponowano bodajże 300 euro za przewóz. Ktoś przyjął zlecenie i oferta znikła. Pojawiła się po iluś tam minutach. Towar ten sam adresy te same jednak stawka już 200 euro. I tak jeszcze dwa razy aż w końcu pojechało za 70 euro. Jeden towar pojawiał się 3 czy 4 razy tylko od innych zleceniodawców...

Tak sobie pomyślałem że ten co wyrwał to za 300 sprzedał komuś za 200 ten zaś za 150 a kolejny za 70 wpakował komuś na auto... 4 osoby skorzystały a 5 za pół darmo z tym pojechał... Świetnie...

Nie rozumiem też tekstów osób chcących coś przewieźć. Mam tylko 100 € za fracht... A jechać trzeba 1000 km... Ogólnie powinni płacić od zajętego miejsca na samochodzie plus od km a nie od poczucia humoru... Ponoć stawki za km w Niemczech są większe od tych w Polsce. 100 € na 1000 km - szkoda liczyć.

Kolejne pytanie które mnie nurtuje... Siedzi Pan Kowalski na giełdzie od rana. Ma w leasingu 1 auto więc trzeba działać. Pan Kowalski zabiera wszystko jak leci. Nie ważne że się nie opłaca lub że dopłaci. Ważne że jedzie... Na tej samej giełdzie są też spedycje. Większe mniejsze... Często podejmują ładunki za cenę zbliżoną do tej którą zarobi Kowalski. Różnica jest taka że Kowalski zarobi na leasing a spedycja ??? Spedycja płaci 0,38 centa za km (średnio) więc za 0,38 nie pojedzie bo to żaden zysk...


Moim zdaniem giełdy nie powinny działać xD A większość korzystających z giełd powinna już zbankrutować. Bo na moją matematykę to się nie da...

[paultate]

Firmy transportowe muszą być elastyczne, szybkie i świadome nowoczesnych technologii, aby sprostać oczekiwaniom klientów i skutecznie konkurować na rynku. Warto inwestować w nowoczesne rozwiązania, takie jak śledzenie GPS czy optymalizacja tras, aby zoptymalizować procesy i giełda transportowa zwiększyć efektywność. W kolejnym roku życia, mam nadzieję, że branża transportowa w Polsce nadal będzie się rozwijać, dostosowując się do zmieniających się potrzeb i wyzwań globalnego rynku. Cheers to another year of learning and growing!