Zawsze coś musi się schrzanić...

O wszystkim i o niczym
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB
Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: jarekvolvo » 13 cze 2018, o 18:46

Zaszczyt mnie dziś kopnął.... . Dostałem info, że prezes chce kupić solówkę 12tonową i chciałby, bym zrobił prawko na "C" - przez niego sponsorowane.... .

Grzecznie odpowiedziałem, by się gonił....

Awatar użytkownika
BoberKSG
Posty:311
Rejestracja:15 lis 2017, o 10:14
Samochód:Renault Master 10EP
Uprawnienia:A,B,C+E,ADR
Lokalizacja:Górny Śląsk

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: BoberKSG » 13 cze 2018, o 19:26

jarekvolvo pisze:
Grzecznie odpowiedziałem, by się gonił....
Aż tak? A chciał chłop dobrze.. ;)
Nigdy nie jedź szybciej niż Twój Anioł Stróż może lecieć ..

Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: jarekvolvo » 13 cze 2018, o 19:34

Ano tak... .
Ale ja jestem pilotem myśliwca.... . Jak ktoś chce latać na bombowcach - ja nie bronię... ale to nie moja bajka ;)

Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: jarekvolvo » 18 cze 2018, o 20:54

No, i - qurfa - powtórka z rozrywki.... . Wyruszyłem w drogę, a jakże, po przeglądzie w serwisie, zadowolony jak świnia w deszczu. Kierunek Maribor w Słowenii na jutro rano... . Dojechałem do Podwarpia.... . Silnik znowu cały zalany Borygiem, pod maską parowóz.... . Stoję w Dąbrowie Górniczej i czekam na jutrzejszy serwis....
To już przestało być zabawne.. . Trzecia trasa i piąta awaria.

Awatar użytkownika
piotr152
Użytkownik
Użytkownik
Posty:93
Rejestracja:16 wrz 2017, o 09:10
Samochód:renault
Uprawnienia:b

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: piotr152 » 18 cze 2018, o 21:44

jarekvolvo pisze:No, i - qurfa - powtórka z rozrywki.... . Wyruszyłem w drogę, a jakże, po przeglądzie w serwisie, zadowolony jak świnia w deszczu. Kierunek Maribor w Słowenii na jutro rano... . Dojechałem do Podwarpia.... . Silnik znowu cały zalany Borygiem, pod maską parowóz.... . Stoję w Dąbrowie Górniczej i czekam na jutrzejszy serwis....
To już przestało być zabawne.. . Trzecia trasa i piąta awaria.

Szczerze ci współczuję i zazdroszczę cierpliwości, ja po 2 awarii takiej jak miałeś nie wsiadłbym do tego auta, dziwię się twojemu szefowi jak mu się chcę szarpać z takim quwnem

Awatar użytkownika
TROLL
Użytkownik
Użytkownik
Posty:218
Rejestracja:17 sty 2018, o 22:46
Samochód:LR D1 zwany Ciapatym
Firma:KH Distribution sp.O
Uprawnienia:karta rowerowa

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: TROLL » 19 cze 2018, o 04:53

Wydawało sie , że nie jest Dziad-Transem ...

Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: jarekvolvo » 19 cze 2018, o 08:23

TROLL pisze:Wydawało sie , że nie jest Dziad-Transem ...
A jednak.. .

Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: jarekvolvo » 19 cze 2018, o 08:28

piotr152 pisze:
jarekvolvo pisze:No, i - qurfa - powtórka z rozrywki.... . Wyruszyłem w drogę, a jakże, po przeglądzie w serwisie, zadowolony jak świnia w deszczu. Kierunek Maribor w Słowenii na jutro rano... . Dojechałem do Podwarpia.... . Silnik znowu cały zalany Borygiem, pod maską parowóz.... . Stoję w Dąbrowie Górniczej i czekam na jutrzejszy serwis....
To już przestało być zabawne.. . Trzecia trasa i piąta awaria.

Szczerze ci współczuję i zazdroszczę cierpliwości, ja po 2 awarii takiej jak miałeś nie wsiadłbym do tego auta, dziwię się twojemu szefowi jak mu się chcę szarpać z takim quwnem
Kiedy on jest święcie przekonany, że jak mu mechanik oddaje auto to wszystko jest ok. Ale nie słucha starego szofera który mówi mu że jest inaczej. I to ja jestem ten " niedobry" bo szukam dziury w calym i psuję samochody... .
Wiec zamiast poprawić błędy zaraz po ich ujawnieniu mówi " przecierz mamy rok gwarancji na ten silnik." A że po drodze wychodzą takie cyrki to nic...

Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: jarekvolvo » 19 cze 2018, o 17:17

Naprawione... . W zasadzie "żadna" awaria - wywaliło górny wąż z chłodnicy. Tylko DLACZEGO ??? To już kolejny raz. Ale pompa pcha płyn, termostat działa, wiatraki chodzą..... qurza twarz... . A przecież wcześniej powinien zadziałać korek z nadmiarówką.... .

I zamiast do Mariboru - wróciłem do domu. Jutro Sofia... . Ale sześć stów w plecy...

Awatar użytkownika
Wolf
Moderator
Moderator
Posty:1633
Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
Samochód:Fiat Ducato
Firma:PHU
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Re: Zawsze coś musi się schrzanić...

Post autor: Wolf » 19 cze 2018, o 18:42

jarekvolvo pisze:Naprawione... . W zasadzie "żadna" awaria - wywaliło górny wąż z chłodnicy. Tylko DLACZEGO ??? To już kolejny raz. Ale pompa pcha płyn, termostat działa, wiatraki chodzą..... qurza twarz... . A przecież wcześniej powinien zadziałać korek z nadmiarówką.... .

I zamiast do Mariboru - wróciłem do domu. Jutro Sofia... . Ale sześć stów w plecy...
Dla czego wywaliło? bo mechanikowi się spieszyło i źle poskręcał, auto podstawione do mechanika i niepozapinane przelewy od wtrysków, na odcinku 120 km wypompowany zbiornik paliwa, oczywiście mechanik niewinny a wystarczyło klipsy pozamykać, a to że 600 pln w plecy za ON to już nie istotne, tak samo drugie auto śmierdzi paliwem, diagnoza listwa zwrotna do wymiany, jadę odebrać, wsiadam do auta a tam plastikowa górna osłona i wyciszenie w kabinie, pytam się czy to takie normalne że mechanik robi coś testuje i nie widzi że coś w kabinie leży? czy a odrobina szarych komórek to taki problem żeby się domyślić że trzeba by to poskręcać ?

ODPOWIEDZ

Wróć do „HydePark”