Post
autor: MiroBusiarz » 4 kwie 2013, o 12:51
Czy ciężko?
I tak i nie. Zazwyczaj dostajesz gotowego Lieferscheina lub inny list przewozowy, czasem spedycja wymaga własnoręcznie wypełnionego listu przewozowego (CMR). Dane nadawcy i odbiorcy, towar i wagę spisujesz z kwita, który dostałeś od magazyniera, podajesz dane swojej firmy i koniec. Zawsze możesz prosić o pieczątkę z danymi firmy, podbijasz na CMR w 2 miejscach, przy rozładunku też dostajesz pieczątkę.
Dokument przewozowy musisz mieć ze sobą ZAWSZE, niezależnie od kraju, w którym jeździsz.
Trasy nie planujesz według stacji, no chyba, że jeździsz po mniej cywilizowanych krajach. Tankujesz na granicy do pełna, jaki już widzisz, że zostało paliwa na 200 km, rozglądasz się za stacją. Stacje są prawie w każdej miejscowości, trzeba zjechać kilka km z autostrady - jest taniej niż na autostradzie.
Navi to dobra sprawa, ale nie można jej ufać bezgranicznie - może się zepsuć albo sfixować, podstawa to dobry atlas Europy. Zależy od mapy, jaką masz, choć często zdarza się, że nie ma w niej ulicy, na której masz się załadować/rozładować. Wtedy pytasz Bossa/spediego o najbliższą większą ulicę i szukasz:)
Jak dla mnie ten zestaw sprawdza się najbardziej:
MIO P550 + Automapa + Google Maps
Nokia E63 + Garmin + Google Maps
Kiedy masz załadunek/rozładunek na jakimś zadupiu, którego nie ma w navi, odpalasz Google Maps i jedziesz według Googla. Oczywiście, musisz mieć dostęp do netu, bez tego ani rusz. Za granicą dobrze sprawdza się HEYAH z uruchomionym roamingiem, doładowujesz w PL za kilka złotych i masz tani necik (3PLN za 1 MB), Google Maps nie potrzebuje dużo transferu.