Zaczynamy 5/2 lub 2/1..

Tutaj dowiesz się co należy zabrać ze sobą w trasę.

Awatar użytkownika
Montes
Użytkownik
Użytkownik
Posty:14
Rejestracja:23 gru 2014, o 01:50
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Sosnowiec
Zaczynamy 5/2 lub 2/1..

Post autor: Montes » 16 kwie 2015, o 18:52

Witajcie! :D

Nadszedł czas w którym zacząłem na prawdę bardzo poważnie myśleć na temat międzynarodówki..
Kiedyś mnie to przerażało ale obejrzałem kilka materiałów na YouTube.com i przeczytałem wiele tematów i w sumie zainteresowało mnie to. Na początek pomyślałem sobie o systemach 5/2 (5 dni jazdy, 2 dni w domu) lub 2/1 (dwa tygodnie w trasie weekend w domu), myślę, że jak na początek może być, systemy 3/1 lub 4/1 to jak dla mnie za dużo.
Co prawda system 5/2 ciężko znaleźć tak spore szanse są na znalezienie czegoś w stylu 2/1.
Szukałem krajówki (tygodniowej) ale przynajmniej w moim województwie takich ofert nie ma..


I teraz tak, jak zawsze przed pierwszą trasą za granicę są obawy i stres mimo, że człowiek już nie raz najadł się stresu i nerwów podczas pracy kuriera..
Jazdą w dłuższe trasy zacząłem się interesować od kąt podjąłem drugą pracę gdzie woziłem materiały budowlane busem po kraju, mógłbym tak jeździć i jeździć no ale zaczęły się kombinacje z zapłatą itp. więc sobie darowałem bo nie może być tak, że człowiek haruje jak wół od 6 do 18 a czasami nawet wracał na drugi dzień wieczorem a dostawał 750zł. wypłaty ze względu na rzekome skargi odbiorcy na temat jakości materiału (jakby to była moja wina!).

Oglądając filmy na YouTube.com wydawałoby się, że to w sumie nic trudnego, może czasami dobijać samotność lub jakieś ew. problemy z trasą itp. Ale rzucając okiem czasami na filmy Sznajdera odechciewało mi się takiej pracy..
Nie wiem jak to jest ale czasami na filmach ma on tyle kłopotów, że człowiek zastanawia się czy ma to w ogóle sens..
Co chwila odprawa, jakieś kłopoty na granicach, kontrole policji, firmy widmo, wagi, BAGi i to niemal w każdym dniu pracy, faktycznie tyle tego codziennie jest czy to on ma takiego pecha?

Najbardziej obawiam się właśnie cyrków na granicach i tych całych odpraw ładunków, niby wszędzie to odpisane ale tak sloganem, że młody/świeży i tak nie będzie wiedział o co chodzi. A to nie jest tak, że jadę i nawet nie skapnę się, że już po ''granicy''. Są kolejki, bramki itp.

Viniety - mam nadzieję, że to spedytor mi wcześniej mówi, że na granicy mam kupić bo to nie mój obowiązek pamiętać o wszystkich cenach/zakupach na trasie. Słyszałem, że są firmy co kupują wcześniej dla kierowców ale to firmy raczej ciężko dostępne lub po prostu zdarzają się raz na 100 firm.

Do tego ostatnio rozmawiałem z potencjalnym pracodawcą ale zrezygnowałem ze względu na to, że wymagał ode mnie karty bankomatowej, której ja po prostu nie posiadam (gotówkę otrzymywałem do ręki) a on chciał mi tam przelewać pieniądze na paliwo. Ciekawe co z resztą tj. - opłaty za drogi itp., może z własnej kieszeni? Bo coś z tego tematu schodził.. Samochód jaki mi oferował to Master z 2002 roku mówiąc, że auto jest w świetnym stanie technicznym i wizualnym ale pracując jako kurier wiem jak wygląda ''świetny stan techniczny i wizualny'' - brak słów.

Język angielski znam i to nie tylko wyzwiska ( :D ) ale i tak mam stresa czy dogadam się na granicy bo jak znam swoje szczęście oprócz słów nakazujących mi pokazać dokumenty itp. padną jeszcze jakieś, których ja nie zrozumiem i co wtedy? Tel. do spedytora, migi, tłumacz google? :D

Mam nadzieję, że takie 50e na początek starczy, wiadomo, że po pierwszej wypłacie będzie tego więcej no ale na chwilę obecną nie ma skąd brać po 200-300e na ''przeżycie''..

Następnie - kierowcy busów w trasie są aż tak bogaci?
Wiele razy oglądałem amatorskie urywki filmów gdzie policja zatrzymywała busiarza i ten po chwili szedł do kabiny po pieniądze, Panowie to ile tego wozicie, że stać Was na wyciągnięcie z kieszenie 100-150e? Oczywiście busiarz to też kierowca, mandaty się mogą zdarzyć ale nigdy nie wiadomo o co się doczepią to trzeba by było wozić chyba te 40 milionów co w totku było by być spokojnym..

Książka pracy kierowcy (kontrollbuch) - podobnież wypełnia się tylko u niemca ale często się o to czepiają.
To, że u nich jest takie prawo nie oznacza, że mam wszędzie tę głupią książkę pisać i stać po 11 godzin w nocy.
Widać, że coś jest kręcone skoro np. samochód ma przejechane 100 tysięcy a w książce czasu pracy widnieje przebieg 50 tysięcy i już mogą się zacząć czepiać jak jeszcze zauważą, że mają styczność z polaczkiem. W takim przypadku trzeba chyba zjechać na drugi pas i jechać pod prąd bo przecież takie wymagania mają w Anglii.. Nie mam problemów z taką książką, umiem ją wypełniać ale irytuje mnie ich myślenie, że to ma być wszędzie pisane..

I kwestia ostatnia chyba wszystkim znana..
W/w pracodawca od razu zaznaczył, że mandatami itp. będzie oczywiście mnie obciążał i o ile mogę zrozumieć mandaty za swoją głupotę np. czerwone światło/prędkość itp. tak na pewno nie zgodziłbym się na obciążanie mnie mandatem za ich głupotę w postaci ''jakoś to będzie'' - przeciążenia. Co jeśli będę wiedział, że ważę za dużo i nie będę chciał jechać? Chyba nie może mnie do tego zmusić bym potem się rozbił lub płacił Bóg wie jakie mandaty w euro i brał to na siebie skoro nie chciałem?

Jak mi coś przyjdzie jeszcze do głowy to będę pytał w komentarzach.
Wyżej napisałem najbardziej nurtujące mnie rzeczy w tej pracy.

Awatar użytkownika
FRONT242
Posty:650
Rejestracja:10 kwie 2014, o 20:30
Samochód:Sprinter 513
Firma:TRaNsTeRRoR
Uprawnienia:A B+E C
Lokalizacja:WaTyKaN

Re: Zaczynamy 5/2 lub 2/1..

Post autor: FRONT242 » 16 kwie 2015, o 21:10

Montes pisze: Najbardziej obawiam się właśnie cyrków na granicach
Kontroli na granicach zadnych nie ma , jedziesz i sie nawet nie zatrzymujesz wiec nie sraj zarem :D
Bedziesz mijac tablice z nazwa kraju i to tyle . To nie rok 1980 ze wizy , kolejki , trzepanie itd . Pojedziesz raz to zobaczysz o czym mowa ... smichy-chichy :D

Pisales ze po angielsku troche umiesz to jest duzy PLUS - dasz rade . Zasady jak w codziennym zyciu , uprzejmosc , rozwaga , nie pic za duzo alkoholu i z miesiaca na miesiac nabierzesz praktyki .
Montes pisze: W/w pracodawca od razu zaznaczył, że mandatami itp. będzie oczywiście mnie obciążał i o ile mogę zrozumieć mandaty za swoją głupotę np. czerwone światło/prędkość itp. tak na pewno nie zgodziłbym się na obciążanie mnie mandatem za ich głupotę w postaci ''jakoś to będzie'' - przeciążenia. Co jeśli będę wiedział, że ważę za dużo i nie będę chciał jechać? Chyba nie może mnie do tego zmusić bym potem się rozbił lub płacił Bóg wie jakie mandaty w euro i brał to na siebie skoro nie chciałem?
To ze mandaty ty placisz to normalne , a co ty bys chcial zeby szef placil za twoje wykroczenia ????? :lol: :lol: :lol:

Mandaty za przeladowanie to pol biedy , bo gorzej jak cie kilka razy zlapia to wysla cie na PSYCHOTESTY , zabiora prawo jazdy ... a uzyskac ponownie prawko w niemczech to nielada wyczyn .

Tutaj kozak opisal swoja przygode z busem w niemczech :
http://busiarze.com.pl/forum/viewtopic.php?f=51&t=1679

Powiem ci ze 80% busow smiga przeladowanych . Duzo ryzyko wpierdolenia sie wproblemy ? TAK DUZE !!! Wchodzisz w to , to musisz byc zdecydowany , bo takie [cenzura] ze jak ktos jest przeladowany o 200 kg to nie jedzie ... to wkladam do lamusa .... ;) Warto ryzykowac za zasrane 2000zl miesiecznie ? Moim zdanie nie warto ale jest multum pojebow ktorzy powiedza ze warto .

Powodzenia . :D
"Każdy normalny człowiek ma od czasu do czasu ochotę splunąć w dłonie, zatrzeć ręce, wywiesić czarną flagę na maszcie i zacząć podrzynać gardła."
:Henry Louis Mencken:

Awatar użytkownika
Montes
Użytkownik
Użytkownik
Posty:14
Rejestracja:23 gru 2014, o 01:50
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Sosnowiec

Re: Zaczynamy 5/2 lub 2/1..

Post autor: Montes » 16 kwie 2015, o 21:36

Najbardziej to mi chodziło o ten film: [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=VTYqsFC3usg[/youtube]

Sporo na nim zamieszania i niewiadomych a potem te kontrole na granicy.
Stąd moje pytanie o przejazdy przez granicę.

No właśnie mówiłem, że mandaty za swoją głupotę ok mogę zapłacić ale nie za głupotę firmy bo to nie oni potem będą wykładać pieniądze tylko umyją rączki a tak pchać się na żywca w kłopoty? Też nie fajnie..

Awatar użytkownika
kajos
Użytkownik
Użytkownik
Posty:86
Rejestracja:21 lut 2015, o 00:06
Samochód:Pastuch
Firma:ujowa
Uprawnienia:wszystkie
Lokalizacja:Chodzież

Re: Zaczynamy 5/2 lub 2/1..

Post autor: kajos » 17 lip 2015, o 13:44

tam akurat jest granica bo szawjcaria nie jest w uni a nawet w schengen
robisz tam odprawe a tak ze wykupujesz winiete na przejzad
reszta europy to praktycznie bez kontroli-jedynie Anglia na dowod (nie jest w schengen)

wszsatko jest do opanowania ;)

najlepszy system 2/1-to samo co 3/1 tylko w mniemaniu pracodawcow jest inny

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsza trasa”