Dostałem propozycję pracy

Zapraszamy do przedstawienia się oraz prowadzenia dyskusji związanych z motoryzacją i busami .
Awatar użytkownika
bies
Użytkownik
Użytkownik
Posty:11
Rejestracja:26 maja 2014, o 09:52
Uprawnienia:A,B,C
Dostałem propozycję pracy

Post autor: bies » 1 cze 2014, o 13:31

Jak w tytule , dostałem wstępną propozycję pracy w "międzynarodówce b " , a że jestem " świeżak " mam kilka pytań i będę wdzięczny za odpowiedzi :D
Praca w systemie 3/1
800 pln tygodniówka czy się stoi czy jedzie ale
do zrobienia dziennie od 700 do 1000 km. ( ? )
auta w firmie mają assistance i zamontowane GPS
dostaję telefon służbowy , 2 nawigacje
jako że nie znam języków w razie problemu np. kontrola, dzwonię do firmy i tam już ktoś rozmawia z z nimi

- czy taka forma praca/płaca jest oki ?
- czy te 700-1000 km jest do zrobienia
- czy stać się podejrzliwy gdy na moje pytanie o kontrolbuch padła odpowiedż że nie powinno mnie to interesować a na to że bardzo mało towaru wejdzie do kontenera ( chodzi o ładowność ) odpowiedzieli że to nie moja" broszka "
O co według Was powinienem jeszcze pytać ?

Awatar użytkownika
FRONT242
Posty:650
Rejestracja:10 kwie 2014, o 20:30
Samochód:Sprinter 513
Firma:TRaNsTeRRoR
Uprawnienia:A B+E C
Lokalizacja:WaTyKaN

Re: Dostałem propozycję pracy

Post autor: FRONT242 » 1 cze 2014, o 14:21

Robota za tak zwana miche ryzu . Do zrobienia 1000km dziennie na miedzynarodowkach ( europa zachodnia ) to norma . Bedziesz siedzial za fajerka kilkanascie godzin dziennie , jadl konserwy i sral do wiadra jak cie w korku przycisnie .

Co do przeladowanego auta i kontrolbuch to ty jako kierowca poniesiesz konsekwencje prawne i finansowe , a takie gadki " nie twoja broszka " i nie przejmuj sie tym , to powiedz gosciowi zeby " wypierdalal na wagony z takimi textami " . Na zasadzie zamknij morde , nie zadawaj pytan , wsiadaj i jedz .
Zalezy jak bardzo jestes zdesperowany .... ale ja za taki uklad " podziekowal " .
"Każdy normalny człowiek ma od czasu do czasu ochotę splunąć w dłonie, zatrzeć ręce, wywiesić czarną flagę na maszcie i zacząć podrzynać gardła."
:Henry Louis Mencken:

Awatar użytkownika
bies
Użytkownik
Użytkownik
Posty:11
Rejestracja:26 maja 2014, o 09:52
Uprawnienia:A,B,C

Re: Dostałem propozycję pracy

Post autor: bies » 1 cze 2014, o 17:01

Dzięki kolego :shock:

Może ktoś się jeszcze wypowie

PS. Zapomniałem w pierwszym poście zapytać jaki atlas europy z kodami pocztowymi polecacie ?

Awatar użytkownika
Toreba
Bus Team
Bus Team
Posty:110
Rejestracja:3 kwie 2013, o 05:46
Uprawnienia:kat. B
Lokalizacja:Rzeszów, Tarnobrzeg
Kontakt:

Re: Dostałem propozycję pracy

Post autor: Toreba » 10 cze 2014, o 10:00

Popieram kolegę, któy odradził Ci jazdę w takich warunkach. Już uzasadniam.

Primo - marne pieniądze. 3 x 800zł = 2400zł. W tym minimum 100 euro na trasę na 3 tygodnie, chyba, że starczy Ci 50 euro (znikome szanse) + zakupy w Polsce na wyjazd (około 300/400zł) + telefon/doładowania. To są Twoje prywatne wydatki i szefa to nie interesuje.

Po drugie - 700km czy 1000km jest do zrobienia. Uwierz mi, że po kilku wyjazdach będziesz w stanie zrobić na strzała maksimum 2000km. Trochę kawy, redbull po drodze i dojedziesz -> KOSZTEM ZDROWIA ZAWSZE, taka praca. Po 5 tys. km w tygodniu możesz być początkowo zmęczony, ale to nie jest też magiczny wynik. Liczę, że zrobisz w tygodniu 4 tys. km, co na 3 tygodnie daje 12 tys. km, dodam gratisowe 2 tys. km (trasy przez weekend) i wychodzi 14 tys. km. Policz to 14 000 x marne i gołe 0,24/km = 3360zł. Dlaczego marne i gołe ? Bo to takich kilometrów powinien być jeszcze płatny dzień postoju lub płatny weekend. Nie dajmy się wykorzystywać Panowie.

W kwestii towaru - fakt, nie powinno Cię to interesować w dużym stopniu. ALE - jak będziesz wyjeżdżał od razu zobacz ile masz ładowności w dowodzie rejestracyjnym (i nie ważne ile ten samochód weźmie na siebie w rzeczywistości). Kierowca jest wtedy kryty jeżeli masz te 50 czy 100kg mniej niż w dowodzie, a że auto będzie przeładowane w rzeczywistości (a będzie, bo samochody ważone są na gołych ramach bez zabudowy) to nie jest Twoja wina, bo Ty auta nie rejestrowałeś, a wagi w oczach też nie masz. Druga sprawa jest taka, że gdy Cię złapią to przeładunek na drugie auto też nie jest w Twoim interesie.

O porządnym Atlasie zapomnij. Kup mapę Europy, niekoniecznie w z kodami. Polecam Marco Polo, nawet w granicach 1:500 000 - 1:800 000 (koszt około 50zł). Nie oszukujmy się - przykład- nikt na atlasie po Francji nie jeździ, bo zwyczajnie landem nie dasz rady. Mamy dziś nawigacje/satelity GPS, nawet w czasie wojny będą one działać, więc jedź śmiało, kody Ci są zbędne w atlasie ale w zleceniu są potrzebne. Polecam IGo Primo z najnowszymi mapami do nawigacji.

Kontrollbuch to książka. Proponuję bardziej tageskontrollblat (wpisz w Google i druknij kilkanaście stron) - jednodniowa karta (24h). Książka ma 28 stron, więc wyrwanie kartki gwarantuje podejrzenia i pytania Policjantów czy BAG - gdzie byłeś w tych dniach ? WAŻNE! Jeżeli będziesz wyjeżdżał na Unię - leć do szefa, niech wypisze Ci kartę urlopową. Bardzo ważne, brak grozi mandatem (100 euro) przy upierdliwym mundurowym.


Masz pytania? Pisz śmiało, zawsze ktoś się trafi na Forum, żeby odpowiedzieć :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólny”