POLIGLOTA IV - PRZERWA...... NIEMCY

Zapraszamy do przedstawienia się oraz prowadzenia dyskusji związanych z motoryzacją i busami .
Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB
Re: POLIGLOTA IV - PRZERWA...... NIEMCY

Post autor: jarekvolvo » 24 lut 2018, o 13:13

Nie, no spoko, szanuję każde zdanie.
Chociaż nie dalej, jak miesiąc wstecz "wyprowadzałem" kolegę na dużym aucie, kiedy po minięciu Drobety Turnu Severin zaplątał się i zgubił drogę w kierunku Vidinu. Jechał tam pierwszy raz, dobrze szło, jak jechał za innymi. Po pauzie okazało się, że telefon łączy mu się z operatorem serbskim za koszmarne pieniądze i z ograniczoną usługą, navigacja również prowadzi go na Belgrad i innej drogi nie jest w stanie wprowadzić, mapy papierowej nie ma ( a w kałużę nie wpadła) a on sam NIE WIE, gdzie jest... . Jak już to od niego wydusiłem, okazało się, że nie skręcił w Simianie na Vidin a poleciał prosto na Craiovą... . Nie wiem, jaką miał jadźkę, że nie mógł wprowadzić obrazu rejonu, ale wiem, że gdyby wcześniej zerknął na papier, ustalił przynajmniej azymut - nie miałby problemu i nie prosił o pomoc... .

Awatar użytkownika
prof-os
Użytkownik
Użytkownik
Posty:34
Rejestracja:28 sty 2018, o 11:04
Uprawnienia:B

Re: POLIGLOTA IV - PRZERWA...... NIEMCY

Post autor: prof-os » 24 lut 2018, o 14:44

Szanowni Panowie.
Pragnąc uspokoić emocje - kilka słów - w te mroźne sobotnie przedpołudnie. Zamieściłem te kilka słów w różnych językach nie dla komentarzy, czy w celu utrapienia kierowców. Szanuje Waszą pracę i z tytułu umiejętności lingwistycznych nikt z kierowców nie będzie miał kwadratowej kierownicy. Jednak jest jedno ale - nauka i umiejętności językowe nie mają nic wspólnego z umiejętnością obsługi urządzeń elektronicznych Skąd o tym wiem - od 37 lat jestem belfrem w gimnazjach i szkołach średnich. Poza tym - jest różnica umiejętności grania na gitarze przy ognisku , a włączeniem muzy z odtwarzacza. Te moje nieudolne wypociny językowe są dla ludków, którzy mają właśnie taki pomysł na porozumiewanie się - co wcale nie znaczy, że nie będą posiłkować się różnego rodzaju pomocami elektronicznymi i gestykulacją własnych rąk - wszystko ma prowadzić do szczęśliwego porozumienia się. Serdecznie pozdrawiam Wszystkich busiarzy. ;)

Awatar użytkownika
Everest
Użytkownik
Użytkownik
Posty:10
Rejestracja:27 sie 2017, o 11:30
Samochód:Renault Master III
Uprawnienia:B

Re: POLIGLOTA IV - PRZERWA...... NIEMCY

Post autor: Everest » 24 lut 2018, o 19:53

Ogólnie to przestrzegałbym przed nadmiernym zaufaniu translatorom. Może pytając na ulicy o drogę to jeszcze zdaje egzamin ale w firmie możemy narobić niezłego obciachu strzelając niezłego translatorowego boba. Nie trzeba chyba przypominać kolegom busiarzom, jak ważny jest w tej branży (jak i w innych również) wizerunek. Gadając byle co i byle jak mogą już nas w danej firmie nie chcieć.

Awatar użytkownika
DucatoKuba
Posty:42
Rejestracja:25 sty 2018, o 16:47
Samochód:Fiat Ducato
Firma:TSCC
Uprawnienia:A,b,c,c+e,t
Lokalizacja:PL

Re: POLIGLOTA IV - PRZERWA...... NIEMCY

Post autor: DucatoKuba » 24 lut 2018, o 22:55

Everest pisze:Ogólnie to przestrzegałbym przed nadmiernym zaufaniu translatorom. Może pytając na ulicy o drogę to jeszcze zdaje egzamin ale w firmie możemy narobić niezłego obciachu strzelając niezłego translatorowego boba. Nie trzeba chyba przypominać kolegom busiarzom, jak ważny jest w tej branży (jak i w innych również) wizerunek. Gadając byle co i byle jak mogą już nas w danej firmie nie chcieć.
Jak gadasz byle jak i byle co to animtranslator ani rozmówki ani inne ściągawki nie pomogą

Awatar użytkownika
Everest
Użytkownik
Użytkownik
Posty:10
Rejestracja:27 sie 2017, o 11:30
Samochód:Renault Master III
Uprawnienia:B

Re: POLIGLOTA IV - PRZERWA...... NIEMCY

Post autor: Everest » 24 lut 2018, o 23:53

DucatoKuba pisze:
Everest pisze:Ogólnie to przestrzegałbym przed nadmiernym zaufaniu translatorom. Może pytając na ulicy o drogę to jeszcze zdaje egzamin ale w firmie możemy narobić niezłego obciachu strzelając niezłego translatorowego boba. Nie trzeba chyba przypominać kolegom busiarzom, jak ważny jest w tej branży (jak i w innych również) wizerunek. Gadając byle co i byle jak mogą już nas w danej firmie nie chcieć.
Jak gadasz byle jak i byle co to animtranslator ani rozmówki ani inne ściągawki nie pomogą


Wpis jest tak żałosny że nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Skąd ty człowieku możesz wiedzieć jak ja gadam?

Awatar użytkownika
piotr152
Użytkownik
Użytkownik
Posty:93
Rejestracja:16 wrz 2017, o 09:10
Samochód:renault
Uprawnienia:b

Re: POLIGLOTA IV - PRZERWA...... NIEMCY

Post autor: piotr152 » 25 lut 2018, o 06:05

Everest pisze:Ogólnie to przestrzegałbym przed nadmiernym zaufaniu translatorom. Może pytając na ulicy o drogę to jeszcze zdaje egzamin ale w firmie możemy narobić niezłego obciachu strzelając niezłego translatorowego boba. Nie trzeba chyba przypominać kolegom busiarzom, jak ważny jest w tej branży (jak i w innych również) wizerunek. Gadając byle co i byle jak mogą już nas w danej firmie nie chcieć.
Kolego powiem Ci tak pier...lisz bzdury na załadunkach czy rozładunkach mają wyj...ne kto im towar przywiezie aby był na czas i zgodny i to się liczy jak znasz angielski to ogarniesz wszystko bez problemu a że są kraje gdzie z angielskim słabo np.Francja to już ich problem zresztą Francja jest zje....na pod wieloma względami nawiasem mówiąc dlatego tam nie jeżdżę, w każdym normalnymi kraju z angielskim ogarniesz wszystko, co do wizerunku ha...no masz oczywiście rację ale nijak ma się to do rzeczywistości zapraszam na parkingi Niemiec, Belgii czy Holandii zobaczysz jak dbają o wizerunek polscy kierowcy szczególnie w weekendy. Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Everest
Użytkownik
Użytkownik
Posty:10
Rejestracja:27 sie 2017, o 11:30
Samochód:Renault Master III
Uprawnienia:B

Re: POLIGLOTA IV - PRZERWA...... NIEMCY

Post autor: Everest » 25 lut 2018, o 10:34

Nie ma co sie dziwić, że jak jest takie podejście wśród kierowców to potem nikt nie chce firmie z Polski/wschodu sprzedać ładunku.

Nie wspominając o tym jak często są traktowani przewoźnicy ze wschodu, gdy któryś z kolei kierowca zna tylko ja/nein lub oui/non.

To o czym pisze dotyczy kultury osobistej, coś co albo ktoś ma w sobie albo nie.

Nie da się ukryć, że proponowane powyżej podejście - rozpiąć, rozładować, podpisać, odjechać jest płytkie i na krótką metę.

Praca w Europie i przede wszystkim z ludźmi to jednak jest inna sprawa.

Ważny jest wizerunek.

Awatar użytkownika
piotr152
Użytkownik
Użytkownik
Posty:93
Rejestracja:16 wrz 2017, o 09:10
Samochód:renault
Uprawnienia:b

Re: POLIGLOTA IV - PRZERWA...... NIEMCY

Post autor: piotr152 » 26 lut 2018, o 23:28

Everest pisze:Nie ma co sie dziwić, że jak jest takie podejście wśród kierowców to potem nikt nie chce firmie z Polski/wschodu sprzedać ładunku.

Nie wspominając o tym jak często są traktowani przewoźnicy ze wschodu, gdy któryś z kolei kierowca zna tylko ja/nein lub oui/non.

To o czym pisze dotyczy kultury osobistej, coś co albo ktoś ma w sobie albo nie.

Nie da się ukryć, że proponowane powyżej podejście - rozpiąć, rozładować, podpisać, odjechać jest płytkie i na krótką metę.

Praca w Europie i przede wszystkim z ludźmi to jednak jest inna sprawa.

Ważny jest wizerunek.
Weż się zastanów co ty piszesz dorabiasz jakies chore teorie do normalnej pracy,my jesteśmy przewoznikami i naszym zadaniem jest transport towarów z punktu A do punktu B i klient od nas tego wymaga rzetelnej i uczciwej usługi jak sobie będzie chciał ucinać "bajere""i miło spędzic czas to wezmie swoją "laske"i pójdzie do kanjpy a nie będzie konwersował z kierowcą ,widzę kolego że nie rozumiesz na czym polega nasza praca więc proponuje abys się zastanowił nad tym co robisz i piszesz bo chyba nie łapiesz na czy m polega ta praca ,a co do zleceń to nie spotkałem sie z tym aby ktoś mi odmówił załadunku bo jestem Polakiem jezeli masz takie doświadczenia to współczuje może powinno ci dać to do myslenia i zastanowienia sie nad własną osobą co jest ze mną nie tak? że jak mnie widzą to nie chcą współracowac.pozdrawiam i szczęścia zycze

Awatar użytkownika
Everest
Użytkownik
Użytkownik
Posty:10
Rejestracja:27 sie 2017, o 11:30
Samochód:Renault Master III
Uprawnienia:B

Re: POLIGLOTA IV - PRZERWA...... NIEMCY

Post autor: Everest » 27 lut 2018, o 09:39

Widzę,że to Ty nie łapiesz na czym polega ta praca.

Dla mnie rozładunek/załadunek typu przejazd, rozpiąć, rozładować, zapiąć, odjechać, bez jakiegokolwiek słowa to jest żenada.

Przypomnij sobie o tym co napisałem jak po raz kolejny ktoś niespecjalnie będzie zadowolony z tego że przyjechałeś na firme.

Nie twierdze, że trzeba opowiadać kawały, ale podstawowe zwroty znać wypada a nawet trzeba. I postarać się żeby na załadunku nie było stypy.

Ważne, żeby pokazać odpowiednie podejście i dobre chęci. Kierowca który tylko rozpina, zamyka i odjeżdża to jest dramat. Rozumiem trudno wymagać od 50-latka żeby znał obce języki ale 20-parolatek może bez trudu ogarnąć podstawowe zwroty w niemieckim czy francuskim.

Awatar użytkownika
jarekvolvo
Moderator
Moderator
Posty:917
Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
Samochód:Transit,Master,Ducat
Uprawnienia:AB

Re: POLIGLOTA IV - PRZERWA...... NIEMCY

Post autor: jarekvolvo » 27 lut 2018, o 09:52

Panowie - pax vobiscum !
Wątek zaczął schodzić w niebezpiecznym kierunku, więc dla "spokojności" go zamykam. Tu chodziło o dobrą inicjatywę kolegi >prof-os< a nie roztrząsanie wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Jeżeli ktoś niema życzenia nauczyć się kilku słów i bezgranicznie ufa elektronice w telefonach - jego sprawa... . I nich tak pozostanie... .

Zablokowany

Wróć do „Ogólny”