Pytania nurtujące - jak to jest- pytania i wyzwania
- Dychu
- Użytkownik
- Posty:753
- Rejestracja:21 cze 2017, o 11:44
- Samochód:Master Wejkama
- Uprawnienia:B,C,C+E, ADR, HDS
Kolego prof-os, znajdźmy wiec sensowny kompromis . W sprzedaży są autka ze spaniem z tyłu i te autka maja dwa posłania a więc i koleżanka żona może skorzystać z opcji...last minute in bus . Pojedzie z Tobą raz w trasę i zmieni zdanie, zobaczy Alpy, Dolomity, Pireneje, setki zajebistych klimacików czy to w Hiszpanii czy innych regionach i problem zniknie . 2 w 1, wilk syty i owca szczęśliwa .
Re: Pytania nurtujące - jak to jest- pytania i wyzwania
...ale, ale - to miała być praca i przygoda - nie weryfikacja mojej cierpliwości względem stadła małżeńskiego .
- Dychu
- Użytkownik
- Posty:753
- Rejestracja:21 cze 2017, o 11:44
- Samochód:Master Wejkama
- Uprawnienia:B,C,C+E, ADR, HDS
Re: Pytania nurtujące - jak to jest- pytania i wyzwania
No fakt bo gdzie tu przygoda i zabawa .
- jarekvolvo
- Moderator
- Posty:917
- Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
- Samochód:Transit,Master,Ducat
- Uprawnienia:AB
Re: Pytania nurtujące - jak to jest- pytania i wyzwania
Nie ma problemu -Towarzyszkę Małżonkę należy odpowiednio zadaniować -niech się zajmie logistyką i zaopatrzeniem,niech obejmie także obowiązki pilota...
Ale... co jo godom... - przecież to samo robiła w kamperze
Poważnie - myślę, że powinna przygotować się na zmiany. Będziesz miał inny rodzaj pracy, wymagający przystosowanie się obu stron, to niełatwy kawałek chleba, nie można wyjeżdżać w rejs ze świadomością dopiero co przebytej kłótni "A bo znów cie nie bedzie tyle czasu !!". To wszystko musi być dopracowane i uzgodnione w szczegółach. Małżonka -znając charakter podróży budką powinna wiedzieć, że nie wyjeżdżasz gdzieś w kosmos, tylko będziesz przemierzać te miejsca,które pewnie już wcześniej razem zwiedzaliście.. . Sporą pomocą w akceptacji rozłąki jest powieszona np. w sypialni duża mapa Europy - wieczorami żonka zaznacza sobie,gdzie akurat przebywa jej luby - sprawdzone, to działa - to bardzo skraca perspektywę -z czasem " oo, do Aten pojechał" będzie znaczyło tyle,co skok do Radomia
Wszystko zależy od nastawienia - zawsze powtarzam, że bycie kierowcą busa to nie zawód, ale stan umysłu. ( Niektórzy nawet to podchwycili jako swoje motto w podpisach )
Dasz radę, trzym się !!
Ale... co jo godom... - przecież to samo robiła w kamperze
Poważnie - myślę, że powinna przygotować się na zmiany. Będziesz miał inny rodzaj pracy, wymagający przystosowanie się obu stron, to niełatwy kawałek chleba, nie można wyjeżdżać w rejs ze świadomością dopiero co przebytej kłótni "A bo znów cie nie bedzie tyle czasu !!". To wszystko musi być dopracowane i uzgodnione w szczegółach. Małżonka -znając charakter podróży budką powinna wiedzieć, że nie wyjeżdżasz gdzieś w kosmos, tylko będziesz przemierzać te miejsca,które pewnie już wcześniej razem zwiedzaliście.. . Sporą pomocą w akceptacji rozłąki jest powieszona np. w sypialni duża mapa Europy - wieczorami żonka zaznacza sobie,gdzie akurat przebywa jej luby - sprawdzone, to działa - to bardzo skraca perspektywę -z czasem " oo, do Aten pojechał" będzie znaczyło tyle,co skok do Radomia
Wszystko zależy od nastawienia - zawsze powtarzam, że bycie kierowcą busa to nie zawód, ale stan umysłu. ( Niektórzy nawet to podchwycili jako swoje motto w podpisach )
Dasz radę, trzym się !!
Re: Pytania nurtujące - jak to jest- pytania i wyzwania
jarekvolvo - piszesz,że jazda busem to nie a zwód a stan umysłu - wielokrotnie widziałem, różne kosmiczne sceny dziejące się w Rosji z takim dopiskiem -.....że to stan umysłu - strach się bać.
Tak naprawdę moja małżonka jest osobą światłą i doskonale zdaje sobie sprawę z charakteru pracy i co z tego wynika. To właśnie z tego biorą się u niej emocje, które również towarzyszą Waszym ukochanym i rodzinie. Tego niestety nie można się wyzbyć - może chyba trochę wyciszyć.
Pamiętam, dawno temu, jak zaczynałem czytać forum CamperTeam, jak chłonąłem te wiadomości, jak to mnie kręciło i jak denerwowało moje najbliższe otoczenie. Teraz jest to samo i jest to pozytywne odczucie. Dobrze, że jest to forum i pozytywnie zakręceni na nim.
Starzy busiarze – jesteście ogromnym kapitałem tego forum i jego skarbnicą wiedzy. Pozdrowionka
Tak naprawdę moja małżonka jest osobą światłą i doskonale zdaje sobie sprawę z charakteru pracy i co z tego wynika. To właśnie z tego biorą się u niej emocje, które również towarzyszą Waszym ukochanym i rodzinie. Tego niestety nie można się wyzbyć - może chyba trochę wyciszyć.
Pamiętam, dawno temu, jak zaczynałem czytać forum CamperTeam, jak chłonąłem te wiadomości, jak to mnie kręciło i jak denerwowało moje najbliższe otoczenie. Teraz jest to samo i jest to pozytywne odczucie. Dobrze, że jest to forum i pozytywnie zakręceni na nim.
Starzy busiarze – jesteście ogromnym kapitałem tego forum i jego skarbnicą wiedzy. Pozdrowionka
- jarekvolvo
- Moderator
- Posty:917
- Rejestracja:21 lis 2015, o 21:22
- Samochód:Transit,Master,Ducat
- Uprawnienia:AB
Re: Pytania nurtujące - jak to jest- pytania i wyzwania
Nieskromnie podziękuję
Ale tak - nie da się odmienić widzenia świata przez Rosjan. Tak samo - by być dobrym busiarzem - trzeba osiągnąć podobnie zakręcony sposób postrzegania świata. Inaczej - trzeba to po prostu kochać
Pożegnam się na razie -lecę do Budapesztu, potem do Ljubliany.
Ukłony dla Szanownej Małżonki !!
Ale tak - nie da się odmienić widzenia świata przez Rosjan. Tak samo - by być dobrym busiarzem - trzeba osiągnąć podobnie zakręcony sposób postrzegania świata. Inaczej - trzeba to po prostu kochać
Pożegnam się na razie -lecę do Budapesztu, potem do Ljubliany.
Ukłony dla Szanownej Małżonki !!
- TROLL
- Użytkownik
- Posty:218
- Rejestracja:17 sty 2018, o 22:46
- Samochód:LR D1 zwany Ciapatym
- Firma:KH Distribution sp.O
- Uprawnienia:karta rowerowa
Re: Pytania nurtujące - jak to jest- pytania i wyzwania
Bardzo ciekawy temat ...
Re: Pytania nurtujące - jak to jest- pytania i wyzwania
Ostatnie dwa tygodnie ( moje ferie ferie zimowe ) poświęciłem wszystkiemu co jest związane z transportem w U E - filmy, forumy, artykuły itp.. Żona twierdzi, że z lekka mi odbija (taką zajawkę ostatnio miałem gdy kupiłem swojego pierwszego kampera). Ja jednak wiem, że nic nie wiem
Sądzę, że taka jazda na sucho to trochę jak czytanie Pojedynku z Syberią- Koperskiego. Prawdziwa jazda i kolejne dylematy dopiero przede mną.
Sądzę, że taka jazda na sucho to trochę jak czytanie Pojedynku z Syberią- Koperskiego. Prawdziwa jazda i kolejne dylematy dopiero przede mną.
- TROLL
- Użytkownik
- Posty:218
- Rejestracja:17 sty 2018, o 22:46
- Samochód:LR D1 zwany Ciapatym
- Firma:KH Distribution sp.O
- Uprawnienia:karta rowerowa
Re: Pytania nurtujące - jak to jest- pytania i wyzwania
prof-os pisze: Sądzę, że taka jazda na sucho to trochę jak czytanie Pojedynku z Syberią- Koperskiego. Prawdziwa jazda i kolejne dylematy dopiero przede mną.
Czytałem
Mało tego byłem z nim na jednym ze spotkań , spoko gość , trochę kontrowersyjny podobno bo był , a raczej nie był w kilku miejscach które opisuje , ale jak dla mnie spoko.
- DucatoKuba
- Posty:42
- Rejestracja:25 sty 2018, o 16:47
- Samochód:Fiat Ducato
- Firma:TSCC
- Uprawnienia:A,b,c,c+e,t
- Lokalizacja:PL
Re: Pytania nurtujące - jak to jest- pytania i wyzwania
To kiedy start w pierwszą wyprawę?