Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Zapraszamy do przedstawienia się oraz prowadzenia dyskusji związanych z motoryzacją i busami .
Awatar użytkownika
Rarzip
Użytkownik
Użytkownik
Posty:13
Rejestracja:18 sty 2017, o 13:46
Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Rarzip » 24 sty 2017, o 22:38

Orys:

Gdybym mial odpowiedz na pytanie nie sadzisz chyba ze rozpisalbym sie ze swoim pomyslem na forum, ale rozumiem ze to jest raczej zwrocenie uwagi w moim kierunku ze nie bede mial nic wiecej do zaoferowania. Wiem ze obecnie wiekszosc konkuruje cena, niewielkie roznice sa w konfiguracji autek ktore i tak dostarcza kazdemu kilku liczacych sie producentow; to pytanie nie jest glupie, a nawet podstawowe jezli masz ambicje, ale mysle ze pomimo trudow jakie napotyka ta branza, znajdzie sie miejsce na jeszcze jedno auto i firme ktora nie ma wiekszych ambicji podbijania rynku(wyroznienia sie wsrod innych) a zaoferuje poprostu solidnie swoje uslugi. Tak na marginesie mowiac; ciezko mowic tu o klientach jako takich, nawet duze spedycje z polski oferujac zlecenia, maja ew kontrakty z jeszcze wiekszymi spedycjami na zachodzie, ktore posiadaja swoje centra logistyczne przeciez oczywistoscia jest ze nikt z jednym autem nie bedzie do nich pukal do drzwi. Klient w transporcie to przeciez nie klient w sklepie ktoremu lizesz tyleczek tylko po to zeby kupil twoj produkt i ja to wiem, by miec powaznego klienta samemu trzeba byc powaznym klientem z renoma i czasem to zamalo, bo bankructwa zdarzaja sie wszedzie. Przeciez wiesz za najprawdopodobnie wyladuje pod spedycja lub na gieldzie, ale jak juz mowilem od czegos zaczac trzeba ;).

Ale jest kilka rzeczy ktore mnie moze w jakims stopniu wyroznia i nie problem jest je opisac, dzis do wielku tranzakcji dochodzi w internecie zakladam ze nie mala czesc tych "wyjadaczy" o ktorych mowisz badz dziad transow czesto nie umie sie poslugiwac narzedziami nowej technologi, a w tym napewno jestem biegly, czesto tez nie potrafia dobrze sobie zaplanowac odpowiednio trasy przeliczyc odpowiednio kosztow, dogadac sie. Nie chodzi tu o to ze to jakis atut w oczach "klienta" tylko poprostu niektorzy maja lepsze strategie zeby utrzymac sie na wodzie. Nic nie poradzisz na to ze w Renne akurat nie ma ladunkow na gieldzie, ale po kilku takich lekcjach moze bedziesz pomimo dobrych stawek (zalozmy) do Renne inaczej kalkulowal swoj koszt(postoj podlot do atrakcyjniejszych ladunkowo miejsc) badz calkowice omijal Renne. ;)

Awatar użytkownika
orys
Użytkownik
Użytkownik
Posty:657
Rejestracja:19 sie 2014, o 02:13
Uprawnienia:B, C, Level D AFS,

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: orys » 25 sty 2017, o 01:24

Rarzip pisze:to pytanie nie jest glupie, a nawet podstawowe jezli masz ambicje
No oczywiście, że nie jest głupie. Problem w tym, że Ty nie masz na nie żadnej odpowiedzi. "Inni to buce co nie umią korzystać z komputera a ja umiem" to nie jest plan na biznes :)
ale mysle ze pomimo trudow jakie napotyka ta branza, znajdzie sie miejsce na jeszcze jedno auto i firme ktora nie ma wiekszych ambicji podbijania rynku(wyroznienia sie wsrod innych) a zaoferuje poprostu solidnie swoje uslugi.
I dlaczego ja miałbym wybrać Twoje usługi a nie Wolfa, skoro po raz kolejny potwierdzasz, że jednym co masz do zaoferowania to jeszcze jeden ze standardowych busików ktorych są na drogach tysiące (przeczytaj ostatni post Wolfa)?

Jeśli jestem klientem to mnie przekonają tylko dwie rzeczy; cena (a tu, jeśli chcesz na tym zarobić nie zjedziesz niżej), specjalistyczne dostosowanie się do moich potrzeb (zupełnie inna bajka) albo renoma i polecenie, czego Wolf, działający na rynku ma na pęczki od lat a ty zero.
Tak na marginesie mowiac; ciezko mowic tu o klientach jako takich, nawet duze spedycje z polski oferujac zlecenia, maja ew kontrakty z jeszcze wiekszymi spedycjami na zachodzie, ktore posiadaja swoje centra logistyczne przeciez oczywistoscia jest ze nikt z jednym autem nie bedzie do nich pukal do drzwi.
To nie pukaj. Brytyjczycy pukają, znam wiele nawet jednoosobowych firm, które dostają zlecenia od dużych spedycji. Tylko znowu - to trzeba mieć renomę, historię i doświadczenie.
Klient w transporcie to przeciez nie klient w sklepie ktoremu lizesz tyleczek tylko po to zeby kupil twoj produkt i ja to wiem, by miec powaznego klienta samemu trzeba byc powaznym klientem z renoma i czasem to zamalo, bo bankructwa zdarzaja sie wszedzie. Przeciez wiesz za najprawdopodobnie wyladuje pod spedycja lub na gieldzie, ale jak juz mowilem od czegos zaczac trzeba ;)
Spodziewam się także, ze albo splajtujesz, albo pójdziesz po rozum do głowy w porę i zdołasz się wycofać zanim utopisz w tym całe swoje oszczędności. Bo - patrz punkt 1. NIe masz niczego do zaoferowania czego by nie mieli inni, często jeżdżacy poniżej kosztów.

Bo weź pod uwagę jeszcze jedną rzecz. Załóżmy, że taki Wolf ma fajnego klienta, który mu daje frachty za dobrą cenę z punktu A do punktu B. On sobie może wtedy pozowlić na to, żeby za jakąś śmieszną cenę wrócić z B do A. Ty, nie mając nic, jak wylądujesz w B, to musisz konkurować nie tylko z dziadtransami, ale i z wolfem, który po prostu bierze byle co, bo to dla niego ekstra grosz.
Ale jest kilka rzeczy ktore mnie moze w jakims stopniu wyroznia i nie problem jest je opisac, dzis do wielku tranzakcji dochodzi w internecie zakladam ze nie mala czesc tych "wyjadaczy" o ktorych mowisz badz dziad transow czesto nie umie sie poslugiwac narzedziami nowej technologi, a w tym napewno jestem biegly
No to teraz mnie szczerze rozśmieszyłeś. Już nie mówię o tym, ze pośrednio sugerujesz (albo po prostu nie czytałeś ostatniego postu Wolfa) że on nie radzi sobie z komputerem (bo Ty na pewno, ze swoją biegłością, znalazłbyś w jego sytuiacji ładunek za 60 centów albo i więcej :D ) ale kompletną nieznajomością tematu. W czym jesteś biegły? W przeglądaniu giełdy? W obsłudze programu pocztowego? W rozmawianiu przez skype? Przecież jak ty będziesz miał jednego busika to Ty przecież nawet nie bedziesz Fleetchecka używał czy co tam jest modne w PL do zarządzania flotą :D :D :D
czesto tez nie potrafia dobrze sobie zaplanowac odpowiednio trasy przeliczyc odpowiednio kosztow, dogadac sie
Zapewniam Cię, że jakby nie potrafili, to by już dawno ich nie było w biznesie :)
Nic nie poradzisz na to ze w Renne akurat nie ma ladunkow na gieldzie, ale po kilku takich lekcjach moze bedziesz pomimo dobrych stawek (zalozmy) do Renne inaczej kalkulowal swoj koszt(postoj podlot do atrakcyjniejszych ladunkowo miejsc) badz calkowice omijal Renne. ;)
Aha, czyli Twoja strategia polega na tym, że jeśli sensowna stawka za kurs to jest 0.20 za km, to Ty będziesz klienta kasował 0.25. Tylko powiedz mi, czemu klient miałby Ciebie wybrać, skoro nie dość, że ma na pęczki dziadtransów i Rumunów gotowych jechać za 0.15 albo i mniej, to jeszcze oni pojadą wszedzie, a Ty kręcisz nosem bo ci się ta albo tamta lokalizacja nie podoba.

I jeszcze jedno pytanie: jak myślisz, jak długo Ci zajmie na tyle zaznajomić się z rynkiem Europejskim, żeby wiedzieć w które lokalizacje w jakich porach roku czy tygodnia nie brać frachtów, bo akurat wtedy jest tam mniej towaru? :-) :-) ;-)
Wolf pisze:Daj spokój, szkoda czasu na tłumaczenie, moje auto w czwartek rozładowało się w RENNES, po całym dniu stania, stwierdziłem że za 0,20 z km dziękuję, zabrałem auto na pusto do Paryża licząc że w Piątek coś na weekend fajnego trafię, kierowca miał wolną rękę i przespał nockę od strony WERSALU, rano wstał i było ok 7 busów, potrzymałem go do południa i mówi że raczej będziemy weekend tutaj stali bo wali ludzi na dekiel i ładunki po 0,15 znikają w kilka minut, dałem mu namiar na moją ulubiona miejscówkę na TOTAL na A6, w piątek było ich kilkunastu, a w weekend było ponad dwudziestu busiarzy. Ale spoko myślę sobie poniedziałek wypoczęcie i gotowi do działania i co, to samo i skutek taki na wieczór kilkanaście aut na parkingu, decyzja spadamy na Belgię. Tak samo wolna ręka stań gdzieś za granicą rano powalczymy, dzwonię rano i pytam jak sytuacja, mówi że stoją w sześciu, czterech od czwartku, piaty tak samo jak mój zjechał na pusto z Francji. W sumie ok południ trafiłem normalny ładunek z Rotterdamu, jak auto opuszczało parking, zostało ich dziewięciu.
[/quote][/quote]

No cóż, najwyraźniej nie umiesz korzystać z komputera. A poza tym trzeba było policzyć klienta podwójnie za ten kurs do Rennes, to byś sobie teraz mógł wracać na pusto :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Rarzip
Użytkownik
Użytkownik
Posty:13
Rejestracja:18 sty 2017, o 13:46

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Rarzip » 25 sty 2017, o 13:30

orys pisze: Spodziewam się także, ze albo splajtujesz, albo pójdziesz po rozum do głowy w porę i zdołasz się wycofać zanim utopisz w tym całe swoje oszczędności. Bo - patrz punkt 1. NIe masz niczego do zaoferowania czego by nie mieli inni, często jeżdżacy poniżej kosztów.
Dzieki za Twoja bezinteresowna troske ;) Chcialem jeszcze dodac ze wcale nie zakladam ze Wolf nie radzi sobie z komputerem, bo wiem ile lat bys nie jezdzil i tak zawsze wtopisz sie z jakims frachtem ze nie bedziesz mogl wyjechac, moze byc to nawet kolonia w niemczech lub hamburg i tam sie zdarzaja gorsze momenty. Podalem tylko przyklad a Ty i tak musisz dopisac swoje domniemania. Nie zamierzam odpowiadac na Twoj atak wiersz po wierszu, nie mam takiej potrzeby udowadniac Ci racji, masz swoja fajnie, popisales sie na forum moje gratulacje ;)

Jak dla mnie zwyczajnie wylewasz swoje frustracje, zeby podbudowac swoj autorytet (na forum? o.O), nie dokonca moge wywnioskowac czy jestes kierowca czy prowadziles badz zamierzales prowadzic swoja firme jezeli to pierwsze, to starasz sie wszystkim udowodnic ze miales racje nie zaczynajac tego biznesu (a przedewszystkim sobie) wg Ciebie ktos kto chce sprobowac jest skazany na porazke-ok. Wg Ciebie nowy ktory probuje wejsc psuje jeszcze bardziej branze (jakis mechanizm obrony Ci sie odpala calkiem zrozumialem ;) )

Zakladasz ze mam oszczednosci ktore wynosza rownowartosc jednego auta, nie wiem jak to robisz ale z takimi umiejatnosciami moze powinienes sie przebranzowac do jakiegos programu Wrozka czy cos, chyba ze zdarzyles mnie shackowac, czemu nie robisz jeszcze w informatyce :D? Tam sa sporo lepsze pieniadze :)

To tak pol zartem. Nie jest tak ze kompletnie nic nie wiem o transporcie i nie zamierzam teraz tego Ci tu udowadniac (wiem i tak zaraz cos zacytujesz i dopiszesz ze jednak nie mam) nawet gdyby byl totalnie poczatkujacy co z tego? Ja rozumiem ze ktos kto siedzi pare lat w jakims temacie, przebrnal przez setki problemow ma inne spojrzenie na temat, uwagi doswiadczonej osoby moga byc cenne dla nowych, ale co z uwag ktore brzmia tylko "nie zaczynaj" "i tak nic nie osiagniesz" "splajtujesz" wyczytujesz kim jestem z postow co wiem ile mam itp. NICE. Prowadzilem 3 lata autka do konca leasingu 24t, bo taki byl cel wlascicela ktory mial na swoj uzytek, przestaly byc potrzebne na miejscu trzeba bylo conajmniej zarobic na koszt , mialem doczynienia z systemami nawigacyjnymi z analiza pracy auta, kierowcy, kontrola trasy itp, nie raz okurwialem sie przez tel ze spedytorami, z kierowcami, rozwiazywalem problemy rozne problemy tyczace sie samego zaladunku (braki w towarze , spoznienia, storno ) i uwierz zdarzalo sie ze mialem dosc walki z kierowcami zleceniodowcami i zaladowcami, potem przychodzily momenty ze cieszylo mnie to co robie jednym slowem bywalo roznie, ale nigdy nie odczulem potrzeby zasiac na forum i zaczac zniechecac ludzi do tematu, dlatego moze sie nie rozumiemy ;)

Awatar użytkownika
orys
Użytkownik
Użytkownik
Posty:657
Rejestracja:19 sie 2014, o 02:13
Uprawnienia:B, C, Level D AFS,

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: orys » 25 sty 2017, o 16:25

Rarzip pisze:Nie zamierzam odpowiadac na Twoj atak wiersz po wierszu, nie mam takiej potrzeby udowadniac Ci racji,
NIe masz też możliwości. Bo po prostu mówię jak jest, rzeczywistości nie przeskoczysz.

Dlatego też postanowiłeś wziąć się za atak ad personam:
Jak dla mnie zwyczajnie wylewasz swoje frustracje, zeby podbudowac swoj autorytet (na forum? o.O), nie dokonca moge wywnioskowac czy jestes kierowca czy prowadziles badz zamierzales prowadzic swoja firme jezeli to pierwsze, to starasz sie wszystkim udowodnic ze miales racje nie zaczynajac tego biznesu (a przedewszystkim sobie) wg Ciebie ktos kto chce sprobowac jest skazany na porazke-ok. Wg Ciebie nowy ktory probuje wejsc psuje jeszcze bardziej branze (jakis mechanizm obrony Ci sie odpala calkiem zrozumialem ;) )
co ani nic nie wnosi do dyskusji, ani mnie osobiście nie rusza, bo mnie wali co o mnie myślisz (aczkolwiek nie ukrywam, miło, że twierdzisz, że mam tu jakiś autorytet). Niech Ci wystarczy, że biznes znam z każdej strony po trochu - zza kółka, zza biurka od strony przewoźnika i zza biurka od strony klienta.
Zakladasz ze mam oszczednosci ktore wynosza rownowartosc jednego auta, nie wiem jak to robisz
To jeszcze lepiej, bo ja nie wiem w ogóle, żebym kiedykolwiek czynił jakiekolwiek założenia w tej kwesti :-) I kto tu ma urojenia? :)
To tak pol zartem. Nie jest tak ze kompletnie nic nie wiem o transporcie i nie zamierzam teraz tego Ci tu udowadniac (wiem i tak zaraz cos zacytujesz i dopiszesz ze jednak nie mam) nawet gdyby byl totalnie poczatkujacy co z tego? Ja rozumiem ze ktos kto siedzi pare lat w jakims temacie, przebrnal przez setki problemow ma inne spojrzenie na temat, uwagi doswiadczonej osoby moga byc cenne dla nowych, ale co z uwag ktore brzmia tylko "nie zaczynaj" "i tak nic nie osiagniesz" "splajtujesz" wyczytujesz kim jestem z postow co wiem ile mam itp. NICE. Prowadzilem 3 lata autka do konca leasingu 24t, bo taki byl cel wlascicela ktory mial na swoj uzytek, przestaly byc potrzebne na miejscu trzeba bylo conajmniej zarobic na koszt , mialem doczynienia z systemami nawigacyjnymi z analiza pracy auta, kierowcy, kontrola trasy itp, nie raz okurwialem sie przez tel ze spedytorami, z kierowcami, rozwiazywalem problemy rozne problemy tyczace sie samego zaladunku (braki w towarze , spoznienia, storno ) i uwierz zdarzalo sie ze mialem dosc walki z kierowcami zleceniodowcami i zaladowcami
Wspaniale walnąłeś ścianę tekstu niczego nie wnoszacą do sedna sprawy, mógłbyś premier Szydło przemówienia pisać.

A teraz odpowiedz na to jedno, proste pytanie, na które - jak sam przyznałeś - odpowiedź jest kluczowa. CO MASZ TAKIEGO, co zachęci klientów do korzystania akurat z Twoich usług a nie z usług innych?

Ustalililiśmy już, że będziesz miał standardowego busa i przyzwoite stawki (bo chcesz nie tylko się utrzymać na powierzchni, ale i się rozwijać). Masz doświadczenie w rozmowie przez telefon ze spedytorami i kierowcami, fajnie, tylko że Wolf też ma takie doświadczenie, z tym, że on ma akurat ściśle w tej branży w którą Ty dopiero chcesz wejść.

Tu się rozchodzi o odpowiedź na jedno proste pytanie:
Jeśli jestem Twoim potencjalnym klientem to dlaczego miałbym wybrać Ciebie a nie Wolfa, albo któregoś ze znacznie tańszych od Was obu dziad transów?

Nie masz odpowiedzi na to pytanie i dlatego, jeśli wziąć pod uwagę statystyki, masz szansę 9 do 1 że sromotnie polegniesz. Ja Wiem, że Tobie się wydaje, że to są tylko statystyki i że Ty jesteś wyjątkowy - ale nie jesteś. Owszem, masz pewne doświadczenie, inni go nie mają. Ale inni znowu mają znacznie lepsze od Ciebie, więcej kontaktów zawodowych i mówią w pięciu językach a i to nie daje gwarancji że im się uda.

Kluczem jest tu odpowiedź na to wytłuczczone pytanie powyżej, której nie masz.
przychodzily momenty ze cieszylo mnie to co robie jednym slowem bywalo roznie, ale nigdy nie odczulem potrzeby zasiac na forum i zaczac zniechecac ludzi do tematu, dlatego moze sie nie rozumiemy ;)
O, ja też bardzo lubiłem pracę w transporcie, dlatego wróciłem do branży i sobie dorywczo jeżdżę ciężarówką. Jak jesteś obrzydliwie bogaty i chcesz zaznać przygody z transportem to tak, zaczynaj, spodoba Ci się. Ale jeśli chcesz na tym zarobić, to Ci mówię po prostu, że dopóki nie znajhdziesz odpowiedzi na postawione wyżej pytanie, masz na to bardzo nikłe szanse. Nie robię tego ze złośliwości, z drugiej strony też ani Cię znam ani lubię, więc mi nie zależy, bankrutuj sobie jak chcesz. Po prostu jesteśmy na forum które zajmuje się dyskusją tego tematu, więc mówię jak jest.
Obrazek

Awatar użytkownika
Zoltek
Użytkownik
Użytkownik
Posty:77
Rejestracja:28 paź 2016, o 17:41
Samochód:Renault Master
Firma:ZolTrans
Uprawnienia:T,B,B+E,C,C+E,KK,KO
Lokalizacja:małopolskie
Kontakt:

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Zoltek » 25 sty 2017, o 17:27

Marżę a co to sklep mięsny? Od kiedy w usługach używa się takiego pojęcia? Narzytu Panie i Panowie to są w sklepach a nie w usługach. A nawet jeśli tak sobie to nazywacie to nie wiem jak to robicie, że wam 3-5% wychodzi bo ja szybko licząc otrzymuje od 12-16%. Wam ludzie chodzi o zyski na poziomie 3-5% a nie marżę tylko jak zwykle pojęcia nie z tego worka wyciągacie. Z takim zyskiem mogę sie zgodzić ale warto zaznaczyć jedną istotną rzecz. Mianowicie 3% od 100 tys. zł to nie to samo co 5% od 10 tys. zł, prawda?
orys pisze:CO MASZ TAKIEGO, co zachęci klientów do korzystania akurat z Twoich usług a nie z usług innych?
Pytanie nawet dobre tylko trochę śmieszne bo 3/4 busiarzy nie ma nic wyróżniającego ich z tłumu innych w tej samej branży. W transporcie ciężko jest się w jakiś znaczący sposób wyróżnić właśnie dlatego aby być "lepszym" od innych przewoźnicy proponują niższe stawki psując tym rynek. Dzisiaj im się uda, jutro tak samo ale za rok pójdą z torbami a nędzne stawki zostaną. Nie tedy droga.

Awatar użytkownika
Rarzip
Użytkownik
Użytkownik
Posty:13
Rejestracja:18 sty 2017, o 13:46

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Rarzip » 25 sty 2017, o 22:06

To jeszcze lepiej, bo ja nie wiem w ogóle, żebym kiedykolwiek czynił jakiekolwiek założenia w tej kwesti :-) I kto tu ma urojenia? :)

"zdołasz się wycofać zanim utopisz w tym całe swoje oszczędności. "

Zakoncz juz lepiej swoje wywody bo rowniez nie robia na mnie wrazenia zeby zaczac pracowac nie musze sie wyrozniac w taki sposob jaki ty o tym mniemasz. Chce otworzyc firme gdzie bede poki co samozatrudnionym czego ty jeszcze nie rozumiesz?

1 Lutego rejestruje dzialalnosc, nastepnie kupuje auto, podpisuje umowe ze spedycja i lece, a ty dalej tu sobie pisz co zechcesz i wroz z fusow dla kolejnych forumowiczow. Baju.

Awatar użytkownika
Wolf
Moderator
Moderator
Posty:1633
Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
Samochód:Fiat Ducato
Firma:PHU
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Wolf » 26 sty 2017, o 00:09

orys pisze: Tu się rozchodzi o odpowiedź na jedno proste pytanie:
Jeśli jestem Twoim potencjalnym klientem to dlaczego miałbym wybrać Ciebie a nie Wolfa, albo któregoś ze znacznie tańszych od Was obu dziad transów?
Czy jest jakiś powód dla czego mi ubliżasz ?

Awatar użytkownika
orys
Użytkownik
Użytkownik
Posty:657
Rejestracja:19 sie 2014, o 02:13
Uprawnienia:B, C, Level D AFS,

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: orys » 26 sty 2017, o 04:48

Zoltek pisze:Pytanie nawet dobre tylko trochę śmieszne bo 3/4 busiarzy nie ma nic wyróżniającego ich z tłumu innych w tej samej branży. W transporcie ciężko jest się w jakiś znaczący sposób wyróżnić właśnie dlatego aby być "lepszym" od innych przewoźnicy proponują niższe stawki psując tym rynek. Dzisiaj im się uda, jutro tak samo ale za rok pójdą z torbami a nędzne stawki zostaną. Nie tedy droga.
My point exactly. I dlatego 3/4 firm transportowych plajtuje albo zwija działalność.
Rarzip pisze:To jeszcze lepiej, bo ja nie wiem w ogóle, żebym kiedykolwiek czynił jakiekolwiek założenia w tej kwesti :-) I kto tu ma urojenia? :)

"zdołasz się wycofać zanim utopisz w tym całe swoje oszczędności. "
I gdzie tu jest według Ciebie moje oszacowanie ile masz tych oszczędności? W tej branży ile byś nie miał, to wszystko możesz utopić :)
Zakoncz juz lepiej swoje wywody bo rowniez nie robia na mnie wrazenia zeby zaczac pracowac nie musze sie wyrozniac w taki sposob jaki ty o tym mniemasz. Chce otworzyc firme gdzie bede poki co samozatrudnionym czego ty jeszcze nie rozumiesz?
Nie rozumiem jak, nie mając nic do zaoferowania czego by nie było już na rynku w nadmiernej ilości chcesz na tym zarabiać i się rozwijać. Ale cóż, moze Ci się trafi jak ślepej kurze ziarno, czego Ci życzę w sumie.
1 Lutego rejestruje dzialalnosc, nastepnie kupuje auto, podpisuje umowe ze spedycja i lece, a ty dalej tu sobie pisz co zechcesz i wroz z fusow dla kolejnych forumowiczow. Baju.
Wspaniale, witamy w gronie przedsiębiorców z branży "kupić busa i pod spedycję". :-)
Wolf pisze:Czy jest jakiś powód dla czego mi ubliżasz ?
Przecież Ci nie ubliżam - stawiam Twoją firmę w opozycji do dziad transów, z którymi musisz się borykać bo psują rynek.
Obrazek

Awatar użytkownika
Wolf
Moderator
Moderator
Posty:1633
Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
Samochód:Fiat Ducato
Firma:PHU
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Wolf » 26 sty 2017, o 10:09

Spoko każdy robi co uważa za słuszne, pytanie jest tylko jedno zasadnicze, dla czego na portalach społecznościowych oraz w ogłoszeniach jest tyle aut kilkumiesięcznych do oddania, co niektórzy jeszcze chcą odstępne, a niektórzy nawet dopłacają żeby pozbyć się problemu.

Ale ponawiam swoją propozycję kup Daily 35S180 lub 35S205 w zabudowie 12 ep co najmniej 2,6H, ew. w spojtraku lub backsleperze 10ep, wpłać 20% na 4-5 lat 1% wykup, bardzo chętnie nieodpłatnie za pół roku wezmę je od ciebie, a ty będziesz bogatszy o nowe doświadczenia.

I proszę nie traktuj tego jako złośliwość czy negatywne podejście do twojej osoby.

moje motto "SPEDYCJA TO ZŁO, SAMO ZŁO", obiecują jedno a realia swoje, druga kwestia znajdź spedycję która płaci w terminie, inaczej ile byś mnie miał środków to wyssają ciebie to zera.

Pamiętaj że pierwsze trzy miesiące to istna loteria, a dopiero po tym okresie okaże się czy dobrze wybrałeś czy też jest to twój koniec.

Awatar użytkownika
Zoltek
Użytkownik
Użytkownik
Posty:77
Rejestracja:28 paź 2016, o 17:41
Samochód:Renault Master
Firma:ZolTrans
Uprawnienia:T,B,B+E,C,C+E,KK,KO
Lokalizacja:małopolskie
Kontakt:

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Zoltek » 26 sty 2017, o 13:06

Czasami juz po pierwszym wyjeździe wiesz czy dobrze trafiłeś czy nie. Te 3 miesiące to chyba tylko po to aby się przekonać czy jak się dobrze współpracuje to płacą mniej więcej w terminie.

Panowie nie możecie mówić, że każdy i zawsze tak ma bo znam ludzi którzy zaczynali 3 lub 4 lata temu i mają twraz po kilka albo kilkanaście samochodów ale są też tacy co w tym samym czasie zaczynali a dzisiaj robią co innego. To samo tyczy się ludzi zaczynajacych rok temu. Wszystko zależy na kogo się trafi bo jak ma się trochę szczęścia to może się okazać, że idąc w najgorszy biznes odkroi się mały ale wystarczający kawałek tortu dla siebie.
Ostatnio zmieniony 26 sty 2017, o 16:55 przez Zoltek, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólny”