Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Zapraszamy do przedstawienia się oraz prowadzenia dyskusji związanych z motoryzacją i busami .
Awatar użytkownika
Rarzip
Użytkownik
Użytkownik
Posty:13
Rejestracja:18 sty 2017, o 13:46
Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Rarzip » 20 sty 2017, o 21:32

@Orys, nie wiem skad te insynuacje z Twojej strony - "lezec", "pachniec", "rozowe okulary" moze nie dokonca rozumiesz albo czytasz moje posty...

Autor watka moze faktycznie chcial potraktowac inwestycje calkiem pasywnie wziac auto w leasing zatrudnic kierowce i powierzyc to spedycji, napisalem ze jezeli o mnie chodzi chce kupic dla siebie i na poczatku naginac po europie samemu, wiem z doswiadczenia jak odbywa sie handel zleceniami w przypadku wiekszych aut (zestawow 24t) i wcale nie mam rozowych okularow, a przedewszystkim po kilku latach nauczylem sie liczyc i opierac sie na suchych danych. Osobiscie nie mam oczekiwan "zlote gory" itp. Co jednak nie znaczy ze komus sie nie uda dobrze wstrzelic, i to ze ty czy ja ktokolwiek inny nie potrafi zarobic duzych pieniedzy w transporcie nie znaczy ze ktos nie rozwinie od poczatku swojej firmy w tej starej jak "swiat" branzy tak ze bedzie mozna pozazdroscic. Owszem prawdopodobienstwo ze sie wybijesz akurat na transporcie realatywnie bedzie nizsze jak w swiezych tematach chociazby internet czy nowe technologie, poruszam to tylko dalej ze mnie niezmiernie irytuje podejscie gdzie ktos mowi ze cos sie nie da, sukces wymaga pracy i to nie trzeba tlumaczyc MI jak to ty sie starasz zrobic, co tez nie jest regula sa i przypadki ze ktos 10 lat temu np zainwestowal w walute BITCOIN i dzis z 10 tys zl powiedzmy ma miliony (nie pamietam dokladnie jaka byla przebitka) badz w akcje jakiejs spolki mozna mnozyc tak to sa nie liczne przypadki w stosunku do prob i ludzi ktorzy probuja, chodzi tylko o to ze na huuu... mowic ze czegos sie nie da skoro tego tak naprawde nie wiesz. Nie mialbym nic przeciwko w opisaniu problemow ze stawkami z relacjami ze spedycja , zleceniodawcami (bo miedzy wierszami w tych pytaniach tez o to chodzi, o sensowne odpowiedzi z praktyki), w jakims stopniu mozna tez pomarudzic, ale nie znosze jak ktos zaklada post wchodzi i pierwsza rada "nawet nie pytaj nie probuj i tak ci sie nie uda bo ujnia straszna". A zachwile wsiada w swojego? Cudzego busa? i nagina kolejne lata, oplakujac swoje nieszczescie i zrazajac wszystkich dookola.

Awatar użytkownika
Rarzip
Użytkownik
Użytkownik
Posty:13
Rejestracja:18 sty 2017, o 13:46

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Rarzip » 20 sty 2017, o 21:38

A jak sie orientujecie wychodzi w praktyce z zaladowanym sprinterem (nowym) srednia spalania na 100km i jak duze sa to roznice pomiedzy tymi oszczednymi (ducato?)?

Awatar użytkownika
Rarzip
Użytkownik
Użytkownik
Posty:13
Rejestracja:18 sty 2017, o 13:46

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Rarzip » 20 sty 2017, o 21:42

@Wolf , a no tak to wiadomo zazwyczaj na transie wisi max tak samo na sklady (chlodnie) na ktore mozna sporo mniej zaladowac jak te 24 t i tak pytalem o takie zlecenia bo jednak zazwyczaj sie okazywalo ze faktycznie zlecenie trzymalo sie normy na chlodnie czyli ok tych 21 t.

Awatar użytkownika
Wolf
Moderator
Moderator
Posty:1635
Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
Samochód:Fiat Ducato
Firma:PHU
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Wolf » 20 sty 2017, o 23:36

Temat spalani to temat Rzeka, ale na podstawie danych od mojego znajomego, ma Mastera 2.3 165 8ep, Ducato 3.0 180 10ep, Iveco 3.0 170 10ep i dwa Sprintery 3.0 i 2.2 10ep mocy nie znam spalanie ich podobno jest porównywalne na poziomie ok 14l ten sam kierowca ma Ducato spalał 11, Iveco 12 Master 9,5 (ale to wejkama), brał ode mnie jedno z moich 2.3 10ep i wyszło mu 10.

Awatar użytkownika
orys
Użytkownik
Użytkownik
Posty:657
Rejestracja:19 sie 2014, o 02:13
Uprawnienia:B, C, Level D AFS,

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: orys » 22 sty 2017, o 16:12

Rarzip pisze:A jak sie orientujecie wychodzi w praktyce z zaladowanym sprinterem (nowym) srednia spalania na 100km i jak duze sa to roznice pomiedzy tymi oszczednymi (ducato?)?
U nas w firmie sprintery blaszki mialy spalanie rzedu 22-24 mpg wedlug komputera pokladowego, wysokie (niestandardowo) firanki zwykle w okolicach 17-18.

Co do zas Twojego dlugiego postu: wiesz, ja tez pare lat temu chcialem zalozyc firme, dokladnie zresearchowalem temat i dalem sobie spokoj. A ze sie wciaz obracam w branzy i slucham znajomych ktorzy w tym siedza, to mam pewne pojecie o tym, co sie dzieje i widze, ze dzis jest jeszcze gorzej niz bylo pare lat temu.

Owszem, mozesz sie uwazac za madrzejszego, patrzec na mnie z gory i mowic "pewnie, ta niezdara orys nie dala by rady, ale ja dam, jestem zwyciezca, moge wszystko!". Ale mozesz tez spojrzec na sprawe tak jak ja, popatrzec co sie dzieje i zobaczyc, ze biznes jest na skraju oplacalnosci a ci, ktorym sie dobrze powodzi w wiekszosci zapierdalaja jak dzikie konie a kokosow z tego specjalnie nie maja i stwierdzic, ze "madry czlowiek uczy sie na cudzych bledach, glupi na wlasnych" i dac sobie spokoj.

Owszem, byc moze faktycznie jestes geniuszem spedycji, masz niesamowite kontakty i bedziesz mial za 10 lat swietnie prosperujacy biznes. Ale co jednak jesli nie jestes i skonczysz jak 90% firm na rynku - albo spektakularna plajta, albo zapierdalaniem jak dziki osiol tylko po to, zeby na rate leasingu starczylo?

Jesli lubisz ryzyko - prosze bardzo. Ja sobie porobilem kalkulacje i tak jak mowisz jezdze dla kogos.

Zarobki mam przecietne w branzy w mojej okolicy, ale nie narzekam, pracuje trzy dni w tygodniu, jezdze w piekne miejsca, wracam, trzaskam drzwiami i ide do domu, nic mnie nie obchodzi, nic mnie nie martwi. Do domu przynosze wiecej pieniedzy niz obaj moi bliscy znajomi prowadzacy niewielkie firmy transportowe, a oni sa w pracy niemalze 24/7.

Czy to na pewno jest GORZEJ?
Obrazek

Awatar użytkownika
Transporter2017
Użytkownik
Użytkownik
Posty:3
Rejestracja:11 sty 2017, o 23:21

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Transporter2017 » 23 sty 2017, o 18:28

Ok. Każdy ma tu swoją wizje, ja natomiast pytając, nie zapominam że widziałem zeznania podatkowe firm transportowych.
I rozumiem że podsumowanie (kpir) w toczącym roku można ubarwić to pit oddaje już w pełni wartości, a nawet przy kreatywnej księgowości zaniża.

Awatar użytkownika
Wolf
Moderator
Moderator
Posty:1635
Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
Samochód:Fiat Ducato
Firma:PHU
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Wolf » 23 sty 2017, o 18:56

Transporter2017 pisze:Ok. Każdy ma tu swoją wizje, ja natomiast pytając, nie zapominam że widziałem zeznania podatkowe firm transportowych.
I rozumiem że podsumowanie (kpir) w toczącym roku można ubarwić to pit oddaje już w pełni wartości, a nawet przy kreatywnej księgowości zaniża.
No to stary, jako bankier, bardzo długa droga przed tobą, ja już nie mam zamiaru więcej ci tłumaczyć. Jeśli nie rozumiesz ze papier to jedno a szara rzeczywistość to drugie. Na moim przykładzie powiem ci tak, na papierze wygląda to tak że idę do każdego banku i dostaje kredyt/leasing na co tylko chcę, ale niestety zasobność mojego portfela nijak się ma do tego co na papierze.

NIE ZAPOMNIJ ŻE W TRANSPORCIE PŁACISZ PODATKI OD ŚRODKÓW KTÓRYCH JESZCZE NIE MASZ !!!!!, I NIGDY NIE WIESZ CZY JE UZYSKASZ.

ps. w moim przypadku w pozwach, egzekucjach i toczących sprawach mam tyle że za gotówkę mógłbym spokojnie kupić nowego busa.

Ale wiesz co, mam dla ciebie propozycję, skoro wiesz jak jest to proszę weź kup busa plandekę 12ep IVECO Daily 35S180 wpłata minimum 20% wykup 1% na 4 lata, bardzo chętnie nieodpłatnie przejmę je od ciebie za pół roku. ;)

Awatar użytkownika
Rarzip
Użytkownik
Użytkownik
Posty:13
Rejestracja:18 sty 2017, o 13:46

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Rarzip » 24 sty 2017, o 14:53

Orys:

Ciagle zakladasz i wpisujesz mnie w jakas filozofie pozytywnego myslenia czy cos" bycie zwyciezca itp lul. Na studiach kiedys zetknalem sie z podobnym srodowiskiem i wiem o co chodzi. Ale uwierz mi dzis i mnie rowniez irytuje podejscie "mozesz wszystko, wszedzie i tylko trzeba byc dobrze nastawionym " i takie tam pierdu smierdu. Jestem raczej bardziej za cyframi i faktami , a wiem ze te nie wskazuja na super zyski, przeciez nie odkrywamy tu Ameryki transport jak powiedzialem jest stary jak swiat, to nie jest nic niszowego (busy; wrecz rynek moze i peka w szwach z nadmiaru aut spora konkurencja)nie planuje robic zadnej rewolucji, zwyczajnie podjac sie pracy na wlasny rachunek, skalkulowac i dzialac tak zeby cos zostawalo, w przyszlosci moze poszerzyc to do odsprzedazy ladunkow na gieldzie, od czegos zaczac trzeba a jako ze w transporcie juz siedzialem chce to kontynuowac a nie skakac z kwiatka na kwiatek bo tam bedzie lepiej

Awatar użytkownika
orys
Użytkownik
Użytkownik
Posty:657
Rejestracja:19 sie 2014, o 02:13
Uprawnienia:B, C, Level D AFS,

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: orys » 24 sty 2017, o 19:27

Rarzip pisze:Jestem raczej bardziej za cyframi i faktami , a wiem ze te nie wskazuja na super zyski, przeciez nie odkrywamy tu Ameryki transport jak powiedzialem jest stary jak swiat, to nie jest nic niszowego (busy; wrecz rynek moze i peka w szwach z nadmiaru aut spora konkurencja)nie planuje robic zadnej rewolucji, zwyczajnie podjac sie pracy na wlasny rachunek, skalkulowac i dzialac tak zeby cos zostawalo, w przyszlosci moze poszerzyc to do odsprzedazy ladunkow na gieldzie,
No ale problem w tym, że Ty się wydajesz tylko być za tymi cyframi i faktami, które Ci się wpisują w założoną tezę.

Poczytaj co Wolf mówi, jak wyglada rynek (naprawdę, w porównaniu z dużymi to branża busiarska to jest Azja, ja wiem jakie patologie są nawet na rynku krajowym w UK, a to jest to, do czego polska branża aspiruje!) i odpowiedz na jedno, proste pytanie:

Skoro jak sam przyznajesz rynek pęka w szwach z nadmiaru aut, to w jaki sposób chcesz tak działać, żeby Ci coś zostawało? Czym przekonasz do siebie klientów którzy mają wybór między takimi firmami jak Wolfa, obecnymi na rynku od lat, doświadczonymi i zaufaniami, a dziad transami jeżdżacymi poniżej kosztów żeby tylko na leasing starczyło wykorzystujących naiwnych kierowców?

Wyobraź sobie, że jestem klientem, do dziś korzystam z usług firmy Wolfa. Ty przychodzisz, człowiek znikąd, masz busa w leasingu. Wolf i tak już jedzie na granicy opłacalności bo konkurencja dziad transów jest ostra, niżej nie zejdzie. Więc TY tym bardziej niżej nie zejdziesz, bo koszta masz przecież takie same jak on albo i wyższe. Co Ty będziesz oferować takiego, czego Wolf nie ma (skoro jak sam piszesz nie planujesz rewolucji), żebym ja jako klient miał wybrać Ciebie i płacić ci stawkę, która pozwala Ci na rozwój?
Obrazek

Awatar użytkownika
Wolf
Moderator
Moderator
Posty:1635
Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
Samochód:Fiat Ducato
Firma:PHU
Uprawnienia:B
Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Re: Pierwsze kroki zakładając firme transportową

Post autor: Wolf » 24 sty 2017, o 20:46

Daj spokój, szkoda czasu na tłumaczenie, moje auto w czwartek rozładowało się w RENNES, po całym dniu stania, stwierdziłem że za 0,20 z km dziękuję, zabrałem auto na pusto do Paryża licząc że w Piątek coś na weekend fajnego trafię, kierowca miał wolną rękę i przespał nockę od strony WERSALU, rano wstał i było ok 7 busów, potrzymałem go do południa i mówi że raczej będziemy weekend tutaj stali bo wali ludzi na dekiel i ładunki po 0,15 znikają w kilka minut, dałem mu namiar na moją ulubiona miejscówkę na TOTAL na A6, w piątek było ich kilkunastu, a w weekend było ponad dwudziestu busiarzy. Ale spoko myślę sobie poniedziałek wypoczęcie i gotowi do działania i co, to samo i skutek taki na wieczór kilkanaście aut na parkingu, decyzja spadamy na Belgię. Tak samo wolna ręka stań gdzieś za granicą rano powalczymy, dzwonię rano i pytam jak sytuacja, mówi że stoją w sześciu, czterech od czwartku, piaty tak samo jak mój zjechał na pusto z Francji. W sumie ok południ trafiłem normalny ładunek z Rotterdamu, jak auto opuszczało parking, zostało ich dziewięciu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólny”