Szukam wspólnika
Witam
Szukam ogarniętego wspólnika z woj. Pomorskiego który chciałby wejść w spółkę w transporcie 3,5 DCM, najlepiej takiego który pracował na międzynarodówce i zna temat( spedytor, kierowca). Kogoś kto chciałby wystartować we własnym biznesie lub ktoś kto chciał by się rozwinąć ale brak mu środków. Praca na uczciwych zasadach. Koszta i zyski 50/50. Szczegóły do uzgodnienia.
Szukam ogarniętego wspólnika z woj. Pomorskiego który chciałby wejść w spółkę w transporcie 3,5 DCM, najlepiej takiego który pracował na międzynarodówce i zna temat( spedytor, kierowca). Kogoś kto chciałby wystartować we własnym biznesie lub ktoś kto chciał by się rozwinąć ale brak mu środków. Praca na uczciwych zasadach. Koszta i zyski 50/50. Szczegóły do uzgodnienia.
Nie jeździj szybciej niż Twój Anioł Stróż może latać.
Re: Szukam wspólnika
Muszę przyznac, że to jest odwaga. Wchodzić w spółki z przypadkowymi ludźmi z internetów...
- Wolf
- Moderator
- Posty:1635
- Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
- Samochód:Fiat Ducato
- Firma:PHU
- Uprawnienia:B
- Lokalizacja:Zachodniopomorskie
Re: Szukam wspólnika
Tak z ciekawości, po co ci wspólnik?
- Patryk
- Użytkownik
- Posty:23
- Rejestracja:31 sie 2015, o 11:21
- Samochód:Renault Master
- Firma:Własna
- Uprawnienia:B,CE
Re: Szukam wspólnika
Dla jednego niewiele zostaje, a co dopiero na dwoje....
Re: Szukam wspólnika
Jak by było tak źle w transporcie to by nie prosili się bez przerwy o kierowców i spedytorów, przejrzyjcie ogłoszenia o pracę. Od czegoś trzeba zacząć a koszta wspólnie podzielić. Jak ktoś ma kasę to se może i 5 busów kupić tylko kto to obrobi i czy znajdzie robotę na nie. Mój zamysł był taki że jak jeden jeździ to drugi zajmuje się spedycją i na odwrót coś w stylu 2/2. Spedycji i tak trzeba zapłacić a przynajmniej jest większa pewność że swój nie będzie dymał i to dbał o kierowcę. Jak ktoś ma ochotę obgadać temat to zapraszam do kontaktu.
Nie jeździj szybciej niż Twój Anioł Stróż może latać.
- Wolf
- Moderator
- Posty:1635
- Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
- Samochód:Fiat Ducato
- Firma:PHU
- Uprawnienia:B
- Lokalizacja:Zachodniopomorskie
Re: Szukam wspólnika
Popatrz na to że potrzebują kierowców - zwalniają się bo maja niby lepsza ofertę, lub zostają zwolnieni bo wykręcają jakieś numeryVantastic pisze:Jak by było tak źle w transporcie to by nie prosili się bez przerwy o kierowców i spedytorów, przejrzyjcie ogłoszenia o pracę. Od czegoś trzeba zacząć a koszta wspólnie podzielić. Jak ktoś ma kasę to se może i 5 busów kupić tylko kto to obrobi i czy znajdzie robotę na nie. Mój zamysł był taki że jak jeden jeździ to drugi zajmuje się spedycją i na odwrót coś w stylu 2/2. Spedycji i tak trzeba zapłacić a przynajmniej jest większa pewność że swój nie będzie dymał i to dbał o kierowcę. Jak ktoś ma ochotę obgadać temat to zapraszam do kontaktu.
Spedytorów - ci starzy wyjadacze - ciągle mało i ciągle chcą więcej, a młodzi nie wiedzą o co chodzi i nie są w stanie ogarnąć dobrych ładunków
Nowe samochody - niestety stawki tak słabe że z auta niewiele zostaje i jedynie idziesz na obrocie, im więcej aut tym większy obrót, jeśli szefowi z jednego auta zostanie 500 zł to x aut mamy już jakiś zysk
Stawki jakie nam oferują na giełdzie polskie firmy to żenada,a pod spedycjami jest jeszcze gorzej, tak czy siak na chwile obecna jest zbyt duża konkurencja i wybić się jest mega ciężko
- Patryk
- Użytkownik
- Posty:23
- Rejestracja:31 sie 2015, o 11:21
- Samochód:Renault Master
- Firma:Własna
- Uprawnienia:B,CE
Re: Szukam wspólnika
Wolf ma rację, ale jak chcesz spróbować to próbuj.
Jestem pewien ze jak zaczniesz z kimś do spółki z autem w leasingu to w najlepszym wypadku wyjdziecie na zero, a jeszcze teraz, czyli styczeń, lutyT To i do tego dolozycie.
Nie sugeruj się tym ze jest dużo ogłoszeń na kierowców, to nie znaczy że jest dużo pracy na busy, tylko to ze nie ma ludzi do pracy! Albo są tacy którym wszystko nie pasuje...
Przespij się dobrze z tym pomysłem.
zrób biznes plan i policz koszty (leasing, ZUS, VAT, dochodowy, wszystkie ubezpieczenia, opłaty drogowe, serwisy...) nie będę już pisał o stresie i siwych włosach:) ja już bym nie wszedł w to, trzymam się tylko ze nie mam leasingu i sam jeżdżę. Pzdr
Jestem pewien ze jak zaczniesz z kimś do spółki z autem w leasingu to w najlepszym wypadku wyjdziecie na zero, a jeszcze teraz, czyli styczeń, lutyT To i do tego dolozycie.
Nie sugeruj się tym ze jest dużo ogłoszeń na kierowców, to nie znaczy że jest dużo pracy na busy, tylko to ze nie ma ludzi do pracy! Albo są tacy którym wszystko nie pasuje...
Przespij się dobrze z tym pomysłem.
zrób biznes plan i policz koszty (leasing, ZUS, VAT, dochodowy, wszystkie ubezpieczenia, opłaty drogowe, serwisy...) nie będę już pisał o stresie i siwych włosach:) ja już bym nie wszedł w to, trzymam się tylko ze nie mam leasingu i sam jeżdżę. Pzdr
Re: Szukam wspólnika
Może i macie rację, najgorszy jest ten leasing. W UK kiedyś było tak że płaciło się jakiś depozyt i brało auto w leasing na pewien okres czasu, jak się samochód znudził lub nie było stać na spłaty to się go po prostu oddawało i depozyt przepadał a tutaj będą ciągać po sądach i kazać spłacać raty do końca, wrzucą do BIK-a i później nawet człowiek czajnika z Tesco na raty nie dostanie. Jeden biznes już mi nie wypalił, dlatego wiem jaka to ciężka praca być wygranym w biznesie. A tak przy okazji chciałem zapytać czy blaszką też można zarobić na międzynarodówce.
Nie jeździj szybciej niż Twój Anioł Stróż może latać.
Re: Szukam wspólnika
A dopiero co w sąsiednim wątku pouczałeś kolegę jakim samochodem można zarobić a jakim nie można
Zdradzę Ci tajemnicę: zarobić to można i Vaxhallem Vivaro z przyczepą kłonicową do dłużyc, i 44 tonowym zestawem piętrowym na którym na dole jest cysterna a na górze jadą palety, i sprinterem przerobionym na mobilne akwarium do przewozu żywych homarów (wszystko autentyki*).
NAJPIERW poszukaj klientów, zobacz jakie mają potrzeby, a potem sobie dobierz auto pod potrzeby swoich klientów. Nie na odwrót.
*) Pierwszy facet jeździ na wyłączność dla dwóch klientów: firmy produkującej małe maszty komunikacyjne oraz firmy produkujące maszty do flag Drugi zestaw dowozi towar i jednocześnie paliwo na jedną ze szkockich wysp, oszczędzając dzieki tej unikalnej naczepie na opłatach za promy. Trzeci wyspecjalizował się w rozwożeniu żywych homarów po super-duper luksusowych restauracjach w Londynie.
Zdradzę Ci tajemnicę: zarobić to można i Vaxhallem Vivaro z przyczepą kłonicową do dłużyc, i 44 tonowym zestawem piętrowym na którym na dole jest cysterna a na górze jadą palety, i sprinterem przerobionym na mobilne akwarium do przewozu żywych homarów (wszystko autentyki*).
NAJPIERW poszukaj klientów, zobacz jakie mają potrzeby, a potem sobie dobierz auto pod potrzeby swoich klientów. Nie na odwrót.
*) Pierwszy facet jeździ na wyłączność dla dwóch klientów: firmy produkującej małe maszty komunikacyjne oraz firmy produkujące maszty do flag Drugi zestaw dowozi towar i jednocześnie paliwo na jedną ze szkockich wysp, oszczędzając dzieki tej unikalnej naczepie na opłatach za promy. Trzeci wyspecjalizował się w rozwożeniu żywych homarów po super-duper luksusowych restauracjach w Londynie.