Spotkania na trasie!

[Wolf]

Iglak, uaktualnij zdjęcie profilowe, bo jesteś normalnym facetem, a tam wyglądasz jak gówniarz.

[Sendula]

Jak widac - wystarczy chcieć
To juz bylo 2gie spotkanie.

[Sendula]

Iqlaczek dorósł; -)

[Iglak]

Wolf: Prosze bardzo nawet moja Luba sie załapała ( jedyne wyjściowe jakie znalazłem )

[Wolf]

Od razu lepiej

[ejaro]

Zgadzam się z Iglakiem nt. młodzieży na szlaku. Jeżdżę po Europie od 2011 i widzę, że jest coraz gorzej. Coraz częściej mijamy się odwracając głowę, udając, że nie widzimy polskiego busa z naprzeciwka, a grucha też coraz bardziej zimna. Pozdrawiam z Francji

[Sendula]

Tak jak mowilam w którymś z innych działów-wszystkie inne narodowosci jakos bardziej sa dla siebie przyjaźni poza wlasnym krajem. Pozdrowienia na drodze ze strony naszych zdarzają sie sporadycznie. Jednak bardzo zaskoczyl mnie kierowca polskiej ciezarowki na Korsyce, z ktorym mijalam się wracajac z Ajaccio do Bastii, ktory na widok polskiego busika - łapka w górę i nawet na radyjku zagadal

[bareks]

Również w Karpaczu spotkałem kolege z forum

[Sendula]

Ale tutaj chodzi o spotkania ludzi z Forum Sloneczko;-)

[bambo]

Tak to juz jest ogolnie wszedzie w kazdej branzy bo nie wszyscy znaja 11 przykazanie ktore czarna banda usunela z bibli a bzmi ono Nie badz hu.....m badz czlowiekiem ,a skoro ludzie nie wiedza to po co maja sie stosowac .Kiedys stalem w Vigo na plazy z Czlowiekiem narodowości Rumunii potem Dojechal Slowak Zwiedzalismy plaże siedzieli na internecie w mc.donalds 4 dni naprawde byly fajnie spedzonym milo czasem Rumun pojechał pierwszy na koniec usciskal mnie i powiedzial przyjacielu mam nadzieje ze sie jeszcze spotkamy .Szczerze mówiąc tak wzruszylem sie Ostatnio tez mily gest Czecha jechal chwile za mna widzial rejstracje wyprzedzajac mnie popatrzyl trabna i pozdrowil ręką od dluzszego czasu stoje sam ciagnac solówke bo za duzo F.E.S.T .....y. jezdzi i przebywa na parkingach , a wiadomo wiekszosc to nachlac sie syf zrobic wkołosiebie bo poco pety do sloika jak mozna kolo auta posprzataja przeciez zadko sie spotyka zeby ktos mial ochote pozwiedzać pochodzic nie mowiac o jakims wspólnym treningu .Nie tak dawno we Włoszech cwiczylem rozciagalem sie i podszsedl koles z duzego okazalo sie ze maratonczyk no i pobiegalismy i pocwiczyli .