Szok!!!

[Colorado SFR]

Moje BMI jest w normie

[orys]

Moje BMI jest w normie

Szkoda, bo otyłość łatwiej wyleczyć niż zaburzone postrzeganie "normalności" w zakresie wagi przewożonych ładunków

[jedi6667]

Panowie, dajcie już na luz, robi się to nudne takie dogryzanie. Chyba dla tego kierowcy naszego kraju nic nie mogą wspólnie zdziałać bo jeden na drugiego wilkiem patrzy i jak mu kłodę walnąć pod nogi.

[STI]

Kolega walnięciem kłody nazywa nazywanie rzeczy po imieniu,czy jeżdżenie przeładowanymi klamotami za psie stawki i walenie głupa,że wszytko jest ok ?

Panowie, dajcie już na luz, robi się to nudne takie dogryzanie. Chyba dla tego kierowcy naszego kraju nic nie mogą wspólnie zdziałać bo jeden na drugiego wilkiem patrzy i jak mu kłodę walnąć pod nogi.

[dawid781]

Kolega walnięciem kłody nazywa nazywanie rzeczy po imieniu,czy jeżdżenie przeładowanymi klamotami za psie stawki i walenie głupa,że wszytko jest ok ?

Prawda jest taka że biadolenie na forum nic nie zmieni

[FRONT242]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=dv8TaCpoauk[/youtube]

[jedi6667]

Pisałem o całokształcie solidarności kierowców i przewoźników, jeden drugiemu patrzy jak kosę sprzedać zamiast coś poprawić. Taki kraj i szkoda gadania.

Druga sprawa to czy kierowca który gania u pracodawcy powie mu "szefie nie biorę ładunku bo jest 300 kg za dużo" a w domu dzieci i żona czekają na pieniądze z wypłaty, po takim czymś ten kierowca może szukać nowej pracy, wytłumaczysz dziecią że tata jest udcziwy i z tego względu na obiad dzisiaj są tylko ziemniaczki bez niczego.
Życie nas zmusza do tego, ten co napisze że nikt nas nie zmusza do niczego to niech sam zarobi na rodzinę w tym fachu.
Ja jestem zmuszony w pewnym sęsie do takiej pracy (zdrowie) i muszę zarabiać. Gdybym miał swoją firmę i sam jeździł to bym mógł kręcić nosem na frachty bo bym wiedział że nikt mnie nie zwolni. Niestety w tych czasach kierowca weźmie wszystko w granicach rozsądku żeby nie stracić pracy.

Niech ktoś mi da podstawę plus 180 zł dniówki wtedy nie wezmę nic ponad 1 kg przeładowania, będę odmawiał przeładowania bo czy stoję czy jadę mam wypłatę, znajdzie się taki pracodawca? W Polandji nie znajdzie się taki, temat bez sęsu bo takiego nie znajdę.

[STI]

Prawda jest taka,że trzeba sqrwysyństwo piętnować na każdym kroku bo KAŻDY przeładowany bus zabiera robotę drugiemu( zamiast dwóch-trzech jedzie jeden zadowolony ćwok,a pośrednik zaciera ręce).Stawek się nie czepiam,bo to każdego prywatna sprawa za ile jedzie.

Kolega walnięciem kłody nazywa nazywanie rzeczy po imieniu,czy jeżdżenie przeładowanymi klamotami za psie stawki i walenie głupa,że wszytko jest ok ?

Prawda jest taka że biadolenie na forum nic nie zmieni

[STI]

Kolego jedi...a pomyślałeś co będzie jak tym przeładowanym autem coś nawywijasz? Jak ubezpieczyciel, jakiś poszkodowany, albo....twój szef zarząda zapłaty za straty! I qrwa co wtedy? Całkiem niedawno był tu lament nad chłopakiem,który się z przemęczenia rozpieprzył i zabił. Wieszaliście psy na sefie (biznesmenie w dupe komanym),a pomyślcie że jak będzie kumaty likwidator szkód z ubezpieczenia, to o odszkodowaniu może rodzina zapomnieć,a i może mieć duże problemy finansowe!!! Więc przestańcie się tłumaczyć,że rodzina,że szef,że biznes taki.

[FRONT242]

Nie ma co wpadac w jakas paranoje i bic piescia w klate ze jak jest 100 kg wiecej niz dopuszcza prawo to " JA NIE BEDE JECHAC i chvj " . Wydaje mi sie ze jak auto jest od czasu do czasu lekko przeciazone ( nie po kilka ton przeladowane !!! bo sa tacy co napierdalaja po 5 ton na pake !!! ) ... to mozna na to przymrozyc oko ... Jezeli ktos robi z tego rutyne , lub kupuje busa DMC 3,5ton z zamiarem wozenia po kilka ton na pace to jest patologia i takich trzeba nazwac po imieniu - DZIADOWSKA PATOLOGIA . Wydaje mi sie ze sporadyczne ( raz na jakis czas ... ) przeladowanie o kilkaset kilo nie jest DRAMATEM , aczkolwiek moga z tego wyniknac rozmaite konsekwencje prawne - dlatego jestem za tym zeby jednak NIE PRZELADOWYWAC busow .
Uwazam ze bus przeladowany nawet o kilkaset kilo jest bezpieczniejszy na drodze niz kierowcy ktorzy maja w dupie ograniczenia predkosci . Konkludujac ... jest o milion razy wiecej wypadkow spowodowanych przekroczeniem predkosci niz wypadkow spowodowanych przeladowaniem auta .
Na koniec pytanie w sumie retoryczne ... kto z nas w 100% przestrzega ograniczen predkosci ... nie wspomne o innych przepisach kodeksu drogowego . Nikt tu nie jest ANIOLEM , wiec troche tolerancji jest wskazane ... Dlatego uwazam ze prawo mozna lekko naginac i nie widze w tym cwaniactwa , zlodziejstwa , buractwa , polactwa ... czy kto jak tam woli . Prawo jest slepe i czesto zle , dlatego nie mozna slepo wierzyc w prawo bo wyjdzie sie na tym chvjowo .
Ja realnej ladownosci mam 1400 kg ( w papierach 2245 kg - cos takiego bo dokladnie teraz nie pamietam ) , zawsze woze max 1000 kg , czyli mam 400 kg zapasu i leje na ITD BAG i sumienie mam spokojne ... a to najwazniejsze zeby kladac sie spac zasypiac wlasnie ze spokojnym sumieniem ... czego wam wszystkim zycze