Nowy silnik czy warto?
Co do ceramizerow i wszelkiej maści innych dodatków, to jak meykapem u kobiety, jak grubo nałożysz zamaskuje, ale pod spodem będzie co było.
A na poważnie, problem jest w tym, że tego świństwa nie da się nałożyć tam gdzie byśmy chcieli, włazi wszędzie i o ile jak silnik padaka, to może na chwile go reaktywuje, ale zapcha kanały smarne i inne miejsca gdzie go być nie powinno, zaraz i tak zlezie, wiec tutaj, gdzie przejeżdżamy tysiące km nie ma najmniejszego zastosowanie.
A na poważnie, problem jest w tym, że tego świństwa nie da się nałożyć tam gdzie byśmy chcieli, włazi wszędzie i o ile jak silnik padaka, to może na chwile go reaktywuje, ale zapcha kanały smarne i inne miejsca gdzie go być nie powinno, zaraz i tak zlezie, wiec tutaj, gdzie przejeżdżamy tysiące km nie ma najmniejszego zastosowanie.
Re: Nowy silnik czy warto?
a ja o ceramizerach mam tylko dobre zdanie. Zalewam do każdego samochody, który użytkuję i tylko sobie chwalę. O zapychaniu kanałów smarnych nie ma co gadać, bo nie wlewamy go 500ml a tylko 4ml.
Re: Nowy silnik czy warto?
Cztery ml niczego nie robią, ani złego, ani dobrego, wiec w tej ilości to raczej ja bym to jako placebo zakwalifikował.
- Matimoto
- Użytkownik
- Posty:5
- Rejestracja:21 lis 2017, o 10:46
- Samochód:Renault Master IV
- Uprawnienia:A, B, BE, C
Re: Nowy silnik czy warto?
Od czasu utworzenia tego tematu przejechałem samochodem nieco ponad 30 tyś. Ostatecznie zdecydowałem się na zastosowanie ceramizerów liquid moly do silnika, skrzyni i paliwa. Dodatkowo wymieniłem olej w skrzyni. Ogólnie odczucia dobre, silnik pracuje w porządku. Olej wymieniam +/- co 15 tys km i nie muszę robić żadnych dolewek. Biegi zaczęły lżej wchodzić. Jedynie co ostatnio wymieniałem to sprzęgło, dwumase i wysprzeglik (pierwszy raz od nowości). Myślę, że jeszcze dwie wymiany oleju i zrobię płukankę silnika + ponownie zastosuje ceramizery.
Re: Nowy silnik czy warto?
A nie sądzisz, że to wymiana oleju w skrzyni poprawiła sytuacje, a nie ceramizer, ja raczej jestem o tym przekonany.
- Matimoto
- Użytkownik
- Posty:5
- Rejestracja:21 lis 2017, o 10:46
- Samochód:Renault Master IV
- Uprawnienia:A, B, BE, C
Re: Nowy silnik czy warto?
Na pewno w dużym stopniu tak było. Czy ceramizer do skrzyni coś pomógł? Ciężko powiedzieć, ale negatywnych skutków jego działania tez nie odczułem.
- Wolf
- Moderator
- Posty:1636
- Rejestracja:18 lis 2013, o 11:18
- Samochód:Fiat Ducato
- Firma:PHU
- Uprawnienia:B
- Lokalizacja:Zachodniopomorskie
Re: Nowy silnik czy warto?
są rózne opinie na temat ceramizerów, oczywiście niektórzy rzydza kilkudziesięciu pln, na YT jest test, jak golf 3 bez miski olejowej jeździ, a sam w latach 90 na targach automoto w poznaniu widzialem jak to działa, i jeśli nie zapominam to dolewam co jakiś czas
Re: Nowy silnik czy warto?
Wolf, już pisałem, że to działa na krótko i jak masz padakę auto to czasami go reanimujesz i opchniesz, ale to nie jest warstwa trwale przytwierdzona, fizyki nie oszukasz, nie masz wpływu gdzie i jak się rozłoży,
Firmy korzystają z naszej niewiedzy, ludzie słyszeli ze ceramiki są odporne na ścieranie na temperaturę, to wszystko prawda, ale te warstwy ceramiczne, które są w turbinach, w samolotach i innych podzespołach, są nakładane na etapie produkcji podzespołów, tam gdzie maja być i przy zastosowaniu właściwych technologi, czasami to spieki, czasami są przytwierdzane rożnymi innymi materiałami,a nie drobinki rozpuszczone w jakim środku płynnym.
Firmy korzystają z naszej niewiedzy, ludzie słyszeli ze ceramiki są odporne na ścieranie na temperaturę, to wszystko prawda, ale te warstwy ceramiczne, które są w turbinach, w samolotach i innych podzespołach, są nakładane na etapie produkcji podzespołów, tam gdzie maja być i przy zastosowaniu właściwych technologi, czasami to spieki, czasami są przytwierdzane rożnymi innymi materiałami,a nie drobinki rozpuszczone w jakim środku płynnym.
Re: Nowy silnik czy warto?
4ml, które osadzą się na elementach, na których występuje największe tarcie(czyt. są wyeksploatowane) może znacznie podnieść kompresje. Warto pamiętać, że kompresja w silnikach wysokoprężnych to kilkanaście atmosfer i każdy najmniejszy ubytek na gładzi cylindra/tłoka może mieć wpływ na kompresję. Dodatkowo przy korzystaniu z Ceramizera poczułem, że hamując silnikiem droga hamowania znacznie się wydłużyła- mniejsze opory silnika. Ogólnie Doktor nie neguję Twojej opinii na temat ceramizerów bo opinia jest jak du*a, każdy ma swoją, ale warto żebyś sprawdził sam działanie tych środków jak już się na ich temat wypowiadasz.Doktor pisze:Cztery ml niczego nie robią, ani złego, ani dobrego, wiec w tej ilości to raczej ja bym to jako placebo zakwalifikował.
Re: Nowy silnik czy warto?
A skąd to wierz, gdzie się to osadza, byłbyś pewien, jakbyś to aplikował na rozebrany silnik, a nie wlewał przez głowice, a może już w głowicy to zostało? to od tak wielu rzeczy jest zależne, gzie dotrze, że możemy tylko gdybać.